Czwartek, 11 luty 2016, 10:02
Skin on Skin - L`Artisan Parfumeur
Nuty: szafran, whisky, zamsz, irys, piżmo, lawenda.
A cóż to za babol wyszedł panu Duchaufour?
Przypomina zawartość mojego tornistra, z którym popylałam do SP nr 35 imienia Bolesława Bieruta.
Dające chińską gumą juniorki, świecowe kredki ze słoniem na pudełku i drewniany piórnik, w którym walają się strużyny z ołówka.
Być może inni czują tu skórę, irys i whisky.
Ja nie.
Dla mnie zapach kompletnie nienoszalny, nie nadaje się nawet do wąchania z nadgarstka.
Nuty: szafran, whisky, zamsz, irys, piżmo, lawenda.
A cóż to za babol wyszedł panu Duchaufour?
Przypomina zawartość mojego tornistra, z którym popylałam do SP nr 35 imienia Bolesława Bieruta.
Dające chińską gumą juniorki, świecowe kredki ze słoniem na pudełku i drewniany piórnik, w którym walają się strużyny z ołówka.
Być może inni czują tu skórę, irys i whisky.
Ja nie.
Dla mnie zapach kompletnie nienoszalny, nie nadaje się nawet do wąchania z nadgarstka.
"Złośliwość - hobby ludzi inteligentnych..."