Czwartek, 27 marzec 2014, 16:44
Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego nie podobają mi się kobiece perfumy. Kompletnie nic. Nijakie, mdłe, za słodkie, duszące, popierduszki kwiatuszkowe takie..
Zdarzyło się wam aby zwrócić uwagę na kobietę i zauroczyć się tym jak pachnie?
Mi niestety nie.
Mam duże grono babek wokół siebie noszących na sobie chyba wszystko i czasem nawet niuchnę coś z korka lub flakonu. Nic mi nie podchodzi
I tu nachodzi mnie taka refleksja: Co by było gdyby kobiety zaczęły używać męskich zapachów? Gdyby producenci zrobili zwrot o 180 stopni? Przecież to tak naprawdę umowne rozgraniczenie na damskie, męskie i unisex :?
Kiedyś moja siostra użyła Gucciego PH i flakon mi przepadł Nawet jej koleżanki się tym raczyły.
A jakiś czas temu naniosłem na znajomą kilka chmur Loewe Absoluto w celach testowych i cały czas byłem do niej przyklejony :lol:
No i powiedzcie sami o co kaman..
Zdarzyło się wam aby zwrócić uwagę na kobietę i zauroczyć się tym jak pachnie?
Mi niestety nie.
Mam duże grono babek wokół siebie noszących na sobie chyba wszystko i czasem nawet niuchnę coś z korka lub flakonu. Nic mi nie podchodzi
I tu nachodzi mnie taka refleksja: Co by było gdyby kobiety zaczęły używać męskich zapachów? Gdyby producenci zrobili zwrot o 180 stopni? Przecież to tak naprawdę umowne rozgraniczenie na damskie, męskie i unisex :?
Kiedyś moja siostra użyła Gucciego PH i flakon mi przepadł Nawet jej koleżanki się tym raczyły.
A jakiś czas temu naniosłem na znajomą kilka chmur Loewe Absoluto w celach testowych i cały czas byłem do niej przyklejony :lol:
No i powiedzcie sami o co kaman..