Sobota, 17 listopad 2018, 17:42
Odwiedziliśmy dzisiaj Huberta w Perfumery Hub w Katowicach.
______________________________
Wstęp ze strony perfumeryhub.pl
Cześć maniacy zapachów !
Odpowiadając na najczęstsze pytanie. Przychodząc do naszego laboratorium zapachu, czego możecie się spodziewać, jak to się tworzy?, i co z zapachem który kolokwialnie nie wyjdzie ?
Zaczynając od początku, w naszym laboratorium zapachu możecie stworzyć swój indywidualny zapach od podstaw, mieszając poszczególne składniki, jest ich około 150 ale cały czas poszerzamy swoją gamę komponentów. W Perfumery hub nie tworzymy z mieszanek typu „białe kwiaty” gdzie w składzie jest kilkanaście odmian kwiatów tylko z poszczególnych odmian typu Jaśmin, kwiat pomarańczy, gardenia ( każdy dodajemy oddzielnie )
Czy przy tworzeniu można kompozycje zepsuć ? jasne ale minimalizujemy to ryzyko do bardzo małego procenta. Jak?
Tworzymy perfumy, czyli zawartość olejku we flakonie to 30%. Samo tworzenie zaczynamy od dodawania dwóch najlepszych składników.
Początkowo tworzymy kompozycję na krople, dosłownie, dodając po kroplach możemy zmienić lub zrezygnować ze składniku który po zmieszaniu nie przypadł nam do gustu lub wyszedł za bardzo intensywny. Dopiero po tym jak uzyskamy zamierzony efekt zwiększamy proporcję olejku dodając po kolei te same olejki aż uzyskamy 30% zawartości we flakonie.
________________
Nie liczyliśmy ilości składników, ale jest ich ogromna ilość.
Spędziliśmy 4 godziny, sporo czasu wąchaliśmy i gadaliśmy.
Udało się wyprodukować dwa flakoniki, jest to jest dość czasochłonne.
Zaczynaliśmy od 3-4 kropli dwóch wiodących wymarzonych nut, potem dodawaliśmy po 1-2 krople dodatkowych, aż powstał szkielet zapachu.
I wtedy zaczynaliśmy od nowa, od wiodących, zmieniając proporcje, czasami rezygnując z jednych nut, dodając inne.
A potem trzecie okrążenie, gdzie dalej można modyfikować.
Prawie po każdej kropli kołysze się zlewką żeby zamieszać, wszyscy wąchają i dyskutują, Hubert doradza.
Każdą kroplę starannie zapisywaliśmy.
Aż uzbierało się około 10 ml, Hubert dopełniał spirytusem z utrwalaczami i mieliśmy flakon 30 ml.
Jeszcze trzeba wymyślić nazwę - u mnie Absynt był nutą wiodącą a 5 osób pracowało nad perfumami, stąd Absinthe No. 5
Można samemu wystukać na maszynie etykietkę, ale polecam poprosić Huberta, nie jest to proste.
Perfumy w szklanym flakoniku wędrują do pięknego czarnego pudełka i czarnej torby.
I muszą poleżakować 1,5 tygodnia.
Ja plan mam taki, że dopracuję recepturę w trakcie noszenia 30-tki i przyjdę po 100-kę.
Już czuję, że wyszły świetne, znakomite składniki, pomoc Huberta i Kolegów z forum, nie mogło być inaczej.
Ale może na skórze jakiejś nuty będzie mi za mało lub za dużo, więc zakładam, że przy kolejnym podejściu będzie już idealnie.
Polecam wszystkim, zabawa jest świetna!
I przy poznawaniu czystych olejków i przy mieszaniu, Hubert bardzo sympatyczny i otwarty, bardzo kompetentny i bardzo pomocny.
Nie narzuca swojego zdania, ale chętnie dzieli się doświadczeniem, sugeruje, doradza, wspiera.
Zaraz wrzucam zdjęcia
______________________________
Wstęp ze strony perfumeryhub.pl
Cześć maniacy zapachów !
Odpowiadając na najczęstsze pytanie. Przychodząc do naszego laboratorium zapachu, czego możecie się spodziewać, jak to się tworzy?, i co z zapachem który kolokwialnie nie wyjdzie ?
Zaczynając od początku, w naszym laboratorium zapachu możecie stworzyć swój indywidualny zapach od podstaw, mieszając poszczególne składniki, jest ich około 150 ale cały czas poszerzamy swoją gamę komponentów. W Perfumery hub nie tworzymy z mieszanek typu „białe kwiaty” gdzie w składzie jest kilkanaście odmian kwiatów tylko z poszczególnych odmian typu Jaśmin, kwiat pomarańczy, gardenia ( każdy dodajemy oddzielnie )
Czy przy tworzeniu można kompozycje zepsuć ? jasne ale minimalizujemy to ryzyko do bardzo małego procenta. Jak?
Tworzymy perfumy, czyli zawartość olejku we flakonie to 30%. Samo tworzenie zaczynamy od dodawania dwóch najlepszych składników.
Początkowo tworzymy kompozycję na krople, dosłownie, dodając po kroplach możemy zmienić lub zrezygnować ze składniku który po zmieszaniu nie przypadł nam do gustu lub wyszedł za bardzo intensywny. Dopiero po tym jak uzyskamy zamierzony efekt zwiększamy proporcję olejku dodając po kolei te same olejki aż uzyskamy 30% zawartości we flakonie.
________________
Nie liczyliśmy ilości składników, ale jest ich ogromna ilość.
Spędziliśmy 4 godziny, sporo czasu wąchaliśmy i gadaliśmy.
Udało się wyprodukować dwa flakoniki, jest to jest dość czasochłonne.
Zaczynaliśmy od 3-4 kropli dwóch wiodących wymarzonych nut, potem dodawaliśmy po 1-2 krople dodatkowych, aż powstał szkielet zapachu.
I wtedy zaczynaliśmy od nowa, od wiodących, zmieniając proporcje, czasami rezygnując z jednych nut, dodając inne.
A potem trzecie okrążenie, gdzie dalej można modyfikować.
Prawie po każdej kropli kołysze się zlewką żeby zamieszać, wszyscy wąchają i dyskutują, Hubert doradza.
Każdą kroplę starannie zapisywaliśmy.
Aż uzbierało się około 10 ml, Hubert dopełniał spirytusem z utrwalaczami i mieliśmy flakon 30 ml.
Jeszcze trzeba wymyślić nazwę - u mnie Absynt był nutą wiodącą a 5 osób pracowało nad perfumami, stąd Absinthe No. 5
Można samemu wystukać na maszynie etykietkę, ale polecam poprosić Huberta, nie jest to proste.
Perfumy w szklanym flakoniku wędrują do pięknego czarnego pudełka i czarnej torby.
I muszą poleżakować 1,5 tygodnia.
Ja plan mam taki, że dopracuję recepturę w trakcie noszenia 30-tki i przyjdę po 100-kę.
Już czuję, że wyszły świetne, znakomite składniki, pomoc Huberta i Kolegów z forum, nie mogło być inaczej.
Ale może na skórze jakiejś nuty będzie mi za mało lub za dużo, więc zakładam, że przy kolejnym podejściu będzie już idealnie.
Polecam wszystkim, zabawa jest świetna!
I przy poznawaniu czystych olejków i przy mieszaniu, Hubert bardzo sympatyczny i otwarty, bardzo kompetentny i bardzo pomocny.
Nie narzuca swojego zdania, ale chętnie dzieli się doświadczeniem, sugeruje, doradza, wspiera.
Zaraz wrzucam zdjęcia