Miałem to cudo koło nosa. Arabskie klimaty w stylu "Amłaży". Czuję przede wszystkim skórę, kadzidło i miód. Dałem wczoraj dziewczynie do powąchania (nie mówiąc co to) i zapytała czy to może jakiś Montale? I rzeczywiście, mam tutaj dość mocne skojarzenia z Honey Oud. Czytałem, że Calvin wypuścił tą wersję z myślą o rynkach wschodnich i to czuć. Trwałość wydaje się rewelacyjna, nie testowałem jeszcze globalnie bo to nie są perfumy na tą pogodę, nastawiam się na weekend gdyż idzie ochłodzenie. Zdecydowanie wart testów i w mojej skromnej opinii wart nawet zakupu całej flaszki, zwłaszcza, że cena za 100 ml w perfumeriach internetowych jest na chwilę obecną rewelacyjna (160-170 zł za 100ml). Na pierwszy rzut oka to jeden z najlepszych wypustów Calvina od kilku lat, jeśli ktoś lubi takie klimaty to moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa

Ostatnio edytowano 25 sierpnia 2018, 21:30 - So przez
sunsetsky, łącznie edytowano 1 raz