Poniedziałek, 13 maj 2013, 10:15
Nie widziałem jeszcze na forum podobnego tematu, a myślę, że warto poruszyć tę kwestię.
Zauważyłem, że wszyscy za punkt honoru stawiają sobie jak największą i możliwie różnorodną kolekcję perfum. Liczba flakonów to powód do dumy i w pewnym sensie wyznacznik forumowej hierarchii. Ja tymczasem jestem odmiennego zdania i liczę, że ktoś mnie z niego wyprowadzi
Po pierwsze o wyższości dekantów nad całymi flakonami perfum decydują względy ekonomiczne, z którymi większość z nas musi się liczyć. Np. za jedną butelkę 100ml Idole de Lubin która kosztuje prawie 600zł, można mieć między 5-7 różnych dekantów o pojemności 20ml.
Po drugie, podobnie jak część osób na tym forum, zapachy dość szybko mi się nudzą. Wykorzystanie flakonku o pojemności 75ml to dla mnie okres około 3-4 lat, a w międzyczasie zdążę już znudzić się zapachem, a czasami wręcz przestać go tolerować. Lepiej zatem korzystać z dekantów.
Po trzecie podróżowanie z flakonami to istna mordęga. Pomijam już fakt, że kilka flakonów po 100-125 ml potrafi zająć sporo miejsca w bagażu. Problem w tym, że podróżując z bagażem podręcznym takich flakonów nie przewieziemy, bo takie są przepisy.
Kolejnym argumentem powiązanym z poprzednim jest fakt, że dekant o pojemności 2-10 ml z powodzeniem możemy zabrać ze sobą na imprezę, weselę, spotkanie i w razie potrzeby zaaplikować sobie kilka strzałów. Z flakonami takie akcje raczej odpadają, no chyba, że ktoś chodzi z torebką, albo plecakiem.
Jakie są plusy flakonów? Hmm, może to że ładniej wyglądają na półce i można się pochwalić na forum. Ja więcej nie zauważyłem.
Zauważyłem, że wszyscy za punkt honoru stawiają sobie jak największą i możliwie różnorodną kolekcję perfum. Liczba flakonów to powód do dumy i w pewnym sensie wyznacznik forumowej hierarchii. Ja tymczasem jestem odmiennego zdania i liczę, że ktoś mnie z niego wyprowadzi
Po pierwsze o wyższości dekantów nad całymi flakonami perfum decydują względy ekonomiczne, z którymi większość z nas musi się liczyć. Np. za jedną butelkę 100ml Idole de Lubin która kosztuje prawie 600zł, można mieć między 5-7 różnych dekantów o pojemności 20ml.
Po drugie, podobnie jak część osób na tym forum, zapachy dość szybko mi się nudzą. Wykorzystanie flakonku o pojemności 75ml to dla mnie okres około 3-4 lat, a w międzyczasie zdążę już znudzić się zapachem, a czasami wręcz przestać go tolerować. Lepiej zatem korzystać z dekantów.
Po trzecie podróżowanie z flakonami to istna mordęga. Pomijam już fakt, że kilka flakonów po 100-125 ml potrafi zająć sporo miejsca w bagażu. Problem w tym, że podróżując z bagażem podręcznym takich flakonów nie przewieziemy, bo takie są przepisy.
Kolejnym argumentem powiązanym z poprzednim jest fakt, że dekant o pojemności 2-10 ml z powodzeniem możemy zabrać ze sobą na imprezę, weselę, spotkanie i w razie potrzeby zaaplikować sobie kilka strzałów. Z flakonami takie akcje raczej odpadają, no chyba, że ktoś chodzi z torebką, albo plecakiem.
Jakie są plusy flakonów? Hmm, może to że ładniej wyglądają na półce i można się pochwalić na forum. Ja więcej nie zauważyłem.
"The future doesn't belong to the faint-hearted, it belongs to the brave"