Sobota, 29 październik 2011, 12:11
Ciekaw jestem jakie są zdaniem Panów, najlepsze i najciekawsze interpretacje róży w męskich pachnidłach (z uwzględnieniem także tych zapachów uniseksualnych, które bez dysonansu mogą nosić mężczyźni). Oto moje typy; 1. LUMIERE NOIRE POUR HOMME - Maison Francis Kurkdijan / moje przedostatnie niszowe odkrycie; róża nowoczesna, nieortodoksyjna, "metaliczna" - generalnie ciekawy i bardzo trwały zapach/ 2.LYRIC MAN - Amouage 3.PINK QUARTZ - Durbano .