Antyperspiranty

okej, zakupiłem ziaja yegoblocker, nie jest intensywny, taka łagodna mięta dla mnie.

Tyle, że ałun ma tylko działanie bakteriobójcze. W żaden sposób nie powstrzymuje pocenia a co za tym idzie mokrych plam pod pachami.

Powstrzymuje. Skład INCI mojego ałunowego deo to alum ammonium, zawiera więc glin, podobnie jak blokery.
Jest jednak, w moim przypadku, dużo mniej skuteczny od blokerów.

alum ammonium

Czyli fikuśna nazwa ałunu
Ałun tak i owszem - ma działanie ściągające o czym wiedzą wszyscy używający go po goleniu. Oczywiście dzięki temu można powiedzieć, że działa przeciwpotnie. Ale jest to działanie znikome, wręcz pomijalne.
Jak już pisałem - ałun ma działanie bakteriobójcze dzięki czemu powstrzymuje nieprzyjemne zapachy. Ale pocenia nie powstrzymuje.

To tak tylko z chemicznego punktu widzenia.

Ta fikuśna nazwa po przetłumaczeniu to siarczan amonu glinu lub siarczan amonowo-glinowy.
Co do umiarkowanego działania antypotnego zgadzam się (choć pomijalnym bym go nie nazwał). Jak pisałem, w moim przypadku okazał się mało skuteczny.

Czyli ta fikuśna nazwa to potocznie zwany ałun Nazwy składników podawane są w j. angielskim a tam właśnie ammonium alum to ałun.

Nazwy składników podawane są w j. angielskim

Na szczęście dla producentów deo-kryształów. Gdyby musieli podawać polską nazwę związku, jakim jest kryształ ałunu, spadłyby im obroty.
Ałun zawiera glin.

Panowie, a bardzo szkodliwe są te co zawierają glin? Bo co prawda używam ich 4 miesiące w roku no ale mimo wszystko fajnie wiedzieć czym się człowiek szpikuje.

Panowie, a bardzo szkodliwe są te co zawierają glin?

Również chciałbym poznać odpowiedź na to pytanie.

W moim przypadku komfort wygrał z dbałością o zdrowie.
Jeśli się truć... tfuuu, jeśli się zabezpieczać przed niemiłym zapachem, to skutecznie.

Producenci twierdzą, że nie są a ilość aluminium w antyperspirancie spełnia normy.
Wg mnie, skoro pacha i tak jest wilgotna po całym dniu, to, na logikę, skóra nie jest aż tak mocno "zaklejona".
Dla mnie głównym problemem jest zapach potu, po prostu wiele dezodorantów bez soli alu nie daje rady maskować go przez te 12h. Na ten moment testuję OS Orignal w sztyfcie, zobaczymy.

Ja używam antyperspirantów w sprayu z oriflame te perfumowane z linii wód toaletowych. Są naprawdę bardzo fajne. W upalne dni nie do końca chronią przed efektem mokrej pachy, ale zablokować potu nie chcę całkiem, bo skóra pot musi wydzielać. Bardzo dobrze chronią za to przed zapachem potu przez cały dzień i nie zostawiają żadnych śladów czy osadów na koszulkach. No i mają intensywne zapachy jeśli ktoś lubi pachnące antyperspiranty. Zapachy są nawet trwalsze niż ich wody toaletowe, cały dzień spod pachy czuć zapach.
Testowałem też dezodoranty w kulce ale ogólnie nie lubię kulkowych antyperspirantów. Często się kleją i długo wchłaniają. Kulki są tańsze i chyba trochę wydajniejsze, ale mniej komfortowe w użyciu. Mam też ich jedną kulkę na wypadek jak gdzieś latam samolotem, jest niezła ale na co dzień wolę spray.

Hmm, ja leczę podrażnienie pod pachami od antybakteryjnej Rexony. Okropna, piekąca, zaogniona rana pod pachą. Wygląda jak poparzenie chemiczne. Kupiłem niemiecki Dove Men+Care bez aluminium i alkoholu. Mamy upały a ja, wbrew obawom, nie mam problemu z plamami potu pod pachami ani z przykrym zapachem, czyli okazało się, że wcale nie potrzebuję dezodorantów z aluminium.

U mnie mokre plamy od potu likwiduje tylko antyperspirant typu bloker np z Ziaji.

U mnie są plamy potu np. na plecach, ale za to pod pachami - nie.

Jak dla mnie ziaja bloker jest znacznie słabszy od etiaxilu. Uzywałem obu tych antyperspirantów i szczerze to trochę sie napaliłem na to, ze moze byc jakiś zamiennik etiaxilu. Okazało się jednak, ze nie.Nie może byc i działanie nie jest na pewno tak skuteczne. Wróciłem zresztą niedawno do tradycyjnych.

A ja używam blokera z Ziaji i bardzo go sobie chwalę. Nie widzę żadnej różnicy między nim a etiaxilem. Pachy są suche i zero mokrych plam, nawet w upały. Używam go 1,2 razy w tygodniu, ale tylko ten bloker w białym opakowaniu. Wersja męska nie jest tak dobra jak ta podstawowa. Po lecie zwykle wracam do normalnych antyperspirantów.

Używałem blokera Ziaji, lecz przy moim intensywnym poceniu się efekt był dość mizerny. Zastanawiam się, czy nie czas skorzystać z rady profesjonalisty i udać się do dermatologa.

Może spróbuj jeszcze innych blokerów.

Podobnie jak kolega wyżej, polecam Ziaja bloker. Niedrogi, nienachalny zapach, idealnie spełnia swoją funkcję.

Ziaja również u mnie nie zdawała egzaminu.
Aquaselin Extreme daje radę bardzo dobrze. No i też kosztuje grosze.

Przy okazji pytanie z innej mańki - pot na twarzy.Przy wysokich temperaturach zdarza mi się, że z czoła leje mi się strumieniami. Jeśli jeszcze do tego dodamy jakąś aktywność fizyczną to wprost pot zalewa mi oczy... Macie jakieś sprawdzone metody na to? Gdzie, kiedyś czytałem coś na temat antyperspirantów do twarzy - czy ktoś z Was miał z nimi do czynienia i może napisać coś więcej?

Na lejący się pot z twarzy to chyba nie ma rady. Chyba że tabletki na potliwość. Antyperspirantem twarzy się nie da wysmarować. Można spróbować może z jakimś talkiem.