Piątek, 2 grudzień 2011, 18:25
... czyli woda z Baux.
Moje ostatnie odkrycie perfumowe. Pierwsze co rzuciło się w nos po powąchaniu, to bardzo cytrynowy i przyprawowy, słodkawy kardamon, a po krótkiej chwili wyłoniła się "treść", czyli asfaltowo-gumopalona nuta cyprysa, w klimatach EN. Tyle że na słodkawej bazie. Wrażenie jest mocne, duszne, po prostu świetne!
Testerów nie ma, ale można podejść do butiku L'Occitane i spokojnie poniuchać (są blottery). Polecam
Aha, pełna nazwa firmy to: L'Occitane en Provence
Moje ostatnie odkrycie perfumowe. Pierwsze co rzuciło się w nos po powąchaniu, to bardzo cytrynowy i przyprawowy, słodkawy kardamon, a po krótkiej chwili wyłoniła się "treść", czyli asfaltowo-gumopalona nuta cyprysa, w klimatach EN. Tyle że na słodkawej bazie. Wrażenie jest mocne, duszne, po prostu świetne!

Testerów nie ma, ale można podejść do butiku L'Occitane i spokojnie poniuchać (są blottery). Polecam

Aha, pełna nazwa firmy to: L'Occitane en Provence
