Wtorek, 29 listopad 2011, 07:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 22 grudzień 2020, 14:18 przez pblonski.)
Stary jak świat, bo z 1994 roku zapach Animale Animale for men.
Określany jako orientalno-drzewny. W składzie znajdziemy m.in. bergamotka, czekolada, wanilia, drzewo sandałowe.
W Polsce mało znany i niedoceniany, a szkoda, bo „coś w nim jest”. Kupiłem zupełnie przypadkowo, skuszony śmieszną ceną w jednej z internetowych perfumerii, bardziej z ciekawości niż przekonania. Trwałość w moim przypadku to ok. 10 h, ale od początku nie jest agresywny i pozostaje bliżej skóry, z dominującą czekoladą . Biorąc pod uwagę cenę w perfumeriach internetowych ok. 50 zł za 50 ml i 80 zł za 100 ml, to warto, a nawet trzeba spróbować. Na forach można przeczytać, że był inspiracją dla TH w tworzeniu A*men i jest do niego bardzo podobny, ale to trochę przesada. Reasumują warto spróbować.
Określany jako orientalno-drzewny. W składzie znajdziemy m.in. bergamotka, czekolada, wanilia, drzewo sandałowe.
W Polsce mało znany i niedoceniany, a szkoda, bo „coś w nim jest”. Kupiłem zupełnie przypadkowo, skuszony śmieszną ceną w jednej z internetowych perfumerii, bardziej z ciekawości niż przekonania. Trwałość w moim przypadku to ok. 10 h, ale od początku nie jest agresywny i pozostaje bliżej skóry, z dominującą czekoladą . Biorąc pod uwagę cenę w perfumeriach internetowych ok. 50 zł za 50 ml i 80 zł za 100 ml, to warto, a nawet trzeba spróbować. Na forach można przeczytać, że był inspiracją dla TH w tworzeniu A*men i jest do niego bardzo podobny, ale to trochę przesada. Reasumują warto spróbować.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu"
Odlewki/ flakony na sprzedaż.