Czwartek, 29 maj 2014, 10:36
Czy ktoś, kto zna Pour Homme i Pour Homme Extreme - koniecznie obydwa przedreformulacyjne, mógłby napisać, jak one się do siebie mają?
Ankieta: Moja ocena Bvlgari - pour Homme EDT (1995) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 6 | 13.04% | |
4 - Dobry | 13 | 28.26% | |
5 - Bardzo dobry | 17 | 36.96% | |
6 - Genialny | 10 | 21.74% | |
Razem | 46 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 29 maj 2014, 10:36
Czy ktoś, kto zna Pour Homme i Pour Homme Extreme - koniecznie obydwa przedreformulacyjne, mógłby napisać, jak one się do siebie mają?
Czwartek, 29 maj 2014, 18:02
Extreme jest wzmocnione (kwaśnymi) cytrusowymi nutami (im bliżej początku tym cytrusy robią większą różnię). Końcówka jest już podobna do klasyka - zielona herbata (oprócz tego piżmo, mech). Trwałość 11h Całość uniwersalna i dość kremowa, codzienny przyjemniaczek.
Czwartek, 29 maj 2014, 19:30
Bo właśnie chodzi o to, że ja Extreme przedref. znam doskonale. Genialny zapach. Nie chodziło mi o jego opis, co też zrobiłeś Ofis. Chodziło mi bardziej o porównanie przedref. Pour Homme (nie tego co leży na półkach w perfumeriach) do Extreme....
Poniedziałek, 11 sierpień 2014, 21:05
Hmmm... Tyle tutaj entuzjastycznych opinii, takie wysokie oceny... - chyba będę musiał wrócić do tego zapachu.
Miałem dawno temu i - jak to mówią - szału nie było. Nie pamiętam tego zapachu zbyt dobrze, bo też mi w pamięć nie zapadł. Mam tylko ogólne wspomnienie, że był raczej stonowany, spokojny, ogólnie przyjemny, ale inne były przyjemniejsze. Cóż - być może kolejny raz będę musiał zrewidować swoje poglądy? Może nie potrafiłem tych perfum docenić?
Artur
Wtorek, 12 sierpień 2014, 09:51
Może doceń chociaż stronę internetową: aqva.bulgari.com
Wtorek, 12 sierpień 2014, 10:34
Strona rzeczywiście robi wrażenie.
Ale pachnie się perfumami, nie stroną
Artur
Poniedziałek, 9 marzec 2015, 19:10
Klasyka gatunku. Niby mainstream ale moim skromnym zdaniem ma jakiś pierwiastek niszowy. Może to ta herbatka? Może dyskrecja zapachu albo nie narzucanie się otoczeniu? Tego nie jestem w stanie określić. Ode mnie zasłużone 5.
Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry.
Sobota, 28 marzec 2015, 23:42
Nie ma to jak podwójna radość z jednej rzeczy Pierwsza to nabycie tego świetnego pachnidła a druga to to, że dowiaduje się, że jest to ta 'lepsza' wersja przedreformulacyjna. Na pudełku i flakonie pochylona kursywa a po kodzie jest to 2004 rok.
Wojtek
Niedziela, 29 marzec 2015, 03:29
Taki tam sobie on jest. Do Bvlg Aqva sie umywa. Wersja Exteme zresztą również.
Niedziela, 29 marzec 2015, 07:59
Czuję się jak by mnie ktoś wyprał (z namaczaniem ) i wykrochmalił
Jest to zapach, który daje bardzo dużo świeżości, ale sam w sobie nie ma nic ze znanych mi świeżaków. Extreme nie znam Wojtek
Niedziela, 29 marzec 2015, 18:13
Nie przepadam jakoś za protoplastą linii Pour Homme od Bvlgari...
Następne dwa zapachy, Extreme z 1999 oraz Soir z 2006 wydają mi się dużo ciekawsze niż pierwowzór. PH jest dla mnie zbyt mdły, ma jakiś składnik, który mnie drażni, jest za bardzo kwiatowy i za słodki. Ciekawe jest to, że jak go poznawałem, to była to stara wersja. Ostatnio testowałem na dłoni wersję nową, gdzie Pour Homme było napisane drukowanymi literami. Powiem tak, nie wyczuwam różnic między nimi, na pewno nie w kompozycji. Jeśli są, to są to parametry. Extreme fajnie odświeża, nawet w upały, swoim cierpkim grejpfrutem i herbatą. PH noszony wiosną ujdzie, choć szybko ulatuje ze skóry, w upały mnie mdli, czuję się jakbym się cały zlał wodą z wazonu, gdzie zbyt długo stały kwiaty. Nie ocenię go na razie, dam mu jeszcze jedną szansę...
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 29 marzec 2015, 18:36
Można wiele o nim napisać ale na pewno nie to, że jest ładny czy miły. Marcin, rzeczywiście jest tam drażniący składnik ale nie wiem czy o tym samym myślimy - kwiatowy może tak ale chyba nie słodki. Dla mnie jest to jakby jakiś sztuczny składnik. Nie jest to zapach za który będzie się zbierało komplementy. Jest raczej takim domowym odświeżaczem.
Wojtek
Poniedziałek, 9 listopad 2015, 21:20
Kilka razy podchodziłem do Bvlgari - Pour Homme. Nie wyczuwam w nim tego ogromu składników.
Według mnie zapach ten jest nijaki. Co więcej, wydaje mi się, że w jego składzie znajduje się spora ilość syntetycznego piżma. Ma ktoś może podobne spostrzeżenia?
Poniedziałek, 9 listopad 2015, 21:27
Tak, ja.
Podchodziłem do niego i do Extreme kilka razy i niestety dla mnie oba zapachy są biedne. Liczyłem na świeżość, herbatkę, a czułem jakby oba zapachy były suche i papierowe, w dodatku niesamowita syntetyczność biła od samego otwarcia. Niestety przy Man i Man Extreme, oraz Aqua także się zawiodłem, te zapachy są dla mnie podobnie płaskie co Pour Homme. Dla mnie to niestety wielkie rozczarowanie.
Poniedziałek, 9 listopad 2015, 21:31
Podobnym zapachem do Bvlgari Pour Homme (podstawowej wersji, nie Extreme) jest dla mnie Atelier Cologne Oolang Infini, przy czym tam herbata wydaje mi się jeszcze delikatniejsza (wiem, że jest to odmiana Oolong, ale dla mnie pachnie jak biała herbata), a piżma jest tam jeszcze więcej, przynajmniej dla mojego nosa.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 28 luty 2016, 16:59
Kupilem sobie ten zapach jako dodatek do skonsturowania zestawu walentynkowego w Doug... Kupilem go w ciemno, a mimo tego zapach okazal sie strzalem w dziesiatke na wisone/lato. Napewno da sie tu odczuc stara szkole i lekkosc. Jest to bardzo przyjemny herbaciany zapach, ktory spisuje sie swietnie w pracy (nie dusi otoczenia) i nie tylko. Oby wiecej takich zakupow w ciemno.
Środa, 11 maj 2016, 11:01
Wlasnie skropilem sie nim w 18*C i musze przyznac ze nie poznalem go jeszcze z tak rewelacyjnej strony. Jest taki delikatny, subtelny delikatnie aldehydowy o mocno wyczuwalnym (ale nie razacym) aromacie herbaty. Delikatnego odswiezenia dodaje tutaj bergamotka, ktora w zadnym wypadku nie dominuje wymienionych wczesniej akordow. Uzywalem go w marcu kiedy bylo chlodniej i po prostu podobal mi sie ten zapach, teraz zakochuje sie w nim powoli .
Wtorek, 17 maj 2016, 16:42
gdzie mozna powachac ten zapach? nie widze go na stronie D czy S
chyba ze flakon sie zmienial
Wtorek, 17 maj 2016, 17:09
w niektorych Hebe go maja i niektore Douglasy (np w Modlniczce obok Krk)
Wtorek, 17 maj 2016, 19:13
Większe Sephory również.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika." |
|