Sobota, 11 styczeń 2020, 16:21
A jakie nuty to ma? Bo na butelce chyba jest kilka to jakiś kosmos XD
Sobota, 11 styczeń 2020, 16:21
A jakie nuty to ma? Bo na butelce chyba jest kilka to jakiś kosmos XD
Wtorek, 18 luty 2020, 19:35
Pola latem (np. Timbuktu), lasy jesienią (np.: Epic), parki wiosną (np.: Vetiver Guerlain), miasto i przedmieścia zimą (np.: Gucci Guilty Absolute). Do tego rześki, jasny poranek na polskiej plaży (np. Room 1015 Yesterday).
“Unless you are educated in metaphor, you are not safe to be let loose in the world.”
― Robert Frost Fragrantica: https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30057/
Środa, 19 luty 2020, 03:56
Plus koniecznie całoroczny fuck nijakiej posłanki - może to być uznane jako akord arogancji i chamstwa.
Taka pisaromamolekuła.
Artur
Środa, 19 luty 2020, 10:34
Świetny temat i naprawdę ciekawe odpowiedzi. Do stworzenia kompozycji o zapachu Polski jeszcze trochę mi brakuje, ale postaram się opisać nasz kraj za pomocą istniejących już perfum.
Przedwiośnie: początek był ciężki. Z początku myślałem nad Davidoff Zino, potem jeszcze nad Bogart Pour Homme. Jest to tak zmienny okres, że zapewne mogą pasować zarówno oba te zapachy naraz, jak i żaden z nich. Wspomnę jeszcze o Quorum Silver - jest on dla mnie zbyt świeży na zimę i zbyt korzenny na wiosnę, więc powinien być w sam raz na przedwiośnie Wiosna: do połowy kwietnia, kiedy natura dopiero budzi się do życia, stopniowo ukazując nam swoje piękno: Guerlain Habit Rouge, Guerlain L'Instant PH, Lalique Equus. Potem, szczególnie w maju niemal wszystko zaczyna kwitnąć - Versace Blue Jeans oddaje to idealnie. Razem z nim w parze może iść Al Haramain L'Aventure, bardzo dobrze oddający połączenie świeżości i ciepła w ostatniej części wiosny. Lato: w górach Coty Aspen, nad morzem Nautica Voyage. Pozostałe miejsca (szczególnie miasta - oczywiście po odjęciu wszelkich smrodów) opisałbym wszelkimi zapachami, w których dominuje piżmowo-cytrusowe połączenie. W przypadku mojej kolekcji będzie to: Avon Perceive for Men, Rasasi Hatem. Zapachu wsi w czasie żniw na obecną chwilę nie znam, ale byłyby to perfumy o zapachu siana, z ewentualnym dodatkiem delikatnego drewna i cytrusów. Koniec lata ciężko mi uchwycić za pomocą znanego mi zapachu. Może być to Armaf Club de Nuit Intense Man.Zapach dość uniwersalny, ale dzięki temu może mieć on sens, występując jako wstęp do złotej polskiej jesieni, o czym za chwilę. Jesień: zacznę od wspomnianej już, cudownej, złotej polskiej jesieni. W tym okresie przyroda przed zimowym snem rozkwita na nowo mimo powoli żółknących liści i potrafi być w tym jeszcze piękniejsza niż na wiosnę. Dlatego pod koniec lata postawiłem na Armafa, który w moim odczuciu ma sobie elementy zarówno wiosny, lata, jak i jesieni. Początki złotego okresu jesieni przypominają mi niektóre wcześniej użyte perfumy: Versace Blue Jeans, Guerlain L'Instant PH, Armaf Club de Nuit Intense Man. Drugi okres, w którym złota polska jesień gaśnie przypomina mi Lalique Pour Homme (Lion). Potem na scenę wkracza szara jesień. Ją jest mi już trudniej opisać. Może być to Franck Olivier Black Touch. Jest to równocześnie jedyny okres, w którym za pomocą perfum potrafię określić leśny klimat tego okresu. Jest to oczywiście Lalique Encre Noire i jest to dla mnie pierwsze skojarzenie z jesienią. Przedzimie: podobnie jak końcówka jesieni kojarzy mi się z Encre Noire, ale także z paczulą w Davidoff Zino, która pachnie w moim odczuciu jak martwa natura. Zima: zapach mrozu i śniegu raczej ciężko odwzorować, więc skoro natura w tym czasie śpi, to chcąc nie chcąc muszę ją pominąć. Pierwsze skojarzenia z zimą to smog, a więc Gucci Guilty Absolute A tak już na serio. Okres świąteczny pachnie jak Van Cleef & Arpels Midnight in Paris niezależnie od pogody. Typowy polski styczeń jest według mnie pochmurny i śnieżny, lecz dzięki brakowi słońca i stałym opadom śnieg jest cały czas biały, dzięki czemu ten okres zimy wygląda ładnie. Hmm, YSL Opium? Trochę lekarza, trochę ciepłych nut. Luty kojarzę jako okres z całkiem sporą ilością słońca, które topi śnieg i pokazuje coraz większe obszary martwej ziemi, ale jest to równocześnie okres, w którym przypadają najsilniejsze mrozy, które tak wysuszają powietrze, że aż nos boli w czasie oddychania na zewnątrz. Mrozy porównałbym do Ted Lapidus Black Soul Imperial, natomiast pozostały okres lutego kojarzy mi się z Davidoff Zino i jego drewniano-paczulową wonią z dodatkiem ciepłej waniliowej nuty. Zino pasuje też do samego koniec zimy i pierwszych dni przedwiośnia dzięki lawendzie, która imituje zapowiedź nadchodzącej wiosny. Jak ktoś przeczytał całe te wypociny, to szacun
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Niedziela, 11 wrzesień 2022, 20:59
Kouros zapach Polski
Niedziela, 16 październik 2022, 10:06
Sądzę że dla każdego regionu/pory roku Polski można stworzyć świetny zapach ale uogólniając nie wiem co by z tego wyszło i czy niektóre nuty zapachowe w ogóle da się uzyskać:
N. głowy: wiśnia, jabłko albo ekstrakt z cedru, aronia (może nawet lepiej jarzębina) N. serca: siano lub słoma, kwiat rzepaku, zboża, koniecznie miód, kwiat lipy i akacji, może trawa żuberkowa N. bazy: ciekawe czy da się z węgla brunatnego lub kamiennego uzyskać absolut, palone łęciny po ziemniakach, dym z bacówki, bursztyn, absolut z wełny
Niedziela, 16 październik 2022, 13:12
Jakże trafnie dobrana lista ingrediencji ! Masz pomysł na nazwę?
Niedziela, 16 październik 2022, 14:18
Tak w biegu... może po prostu POLE może mało chwytliwa nazwa ale biorąc pod uwage że to właśnie od słowa "pole" wywodzi się nazwa Polska, Polanie a w niektórych regionach wyjście na pole to wyjście na zewnątrz. Poza tym jak inaczej okreslic ten bezkres krajobrazu, przestrzeń gdzie na horyzoncie wszędzie widać lasy, gdzie oddycha sie pełną piersią no i czuć ten zapach pól.
|
|