Czwartek, 13 kwiecień 2017, 13:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 19 styczeń 2021, 18:00 przez pblonski.)
![[Obrazek: rogopnm_aedt10-02_9.jpg]](https://s10.postimg.org/o1g995y61/rogopnm_aedt10-02_9.jpg)
nuty głowy: cytryna amalfi, bergamotka i lawenda
nuty serca: szałwia i tymianek
nuty bazy: tytoń, paczula i wetyweria
![[Obrazek: 375x500.43791.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.43791.jpg)
Ankieta: Moja ocena Roger & Gallet - Open EDT (1985) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 1 | 16.67% | |
4 - Dobry | 1 | 16.67% | |
5 - Bardzo dobry | 3 | 50.00% | |
6 - Genialny | 1 | 16.67% | |
Razem | 6 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 13 kwiecień 2017, 13:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 19 styczeń 2021, 18:00 przez pblonski.)
![]() nuty głowy: cytryna amalfi, bergamotka i lawenda nuty serca: szałwia i tymianek nuty bazy: tytoń, paczula i wetyweria ![]()
Piątek, 14 kwiecień 2017, 22:07
klasyk pełną gębą,tylko dla miłośników klasyki
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Sobota, 15 kwiecień 2017, 15:57
Xentrix - az taki samczy jest?
![]()
Sobota, 15 kwiecień 2017, 16:03
Zdjęcie charakterystycznego flakonu przypomniało mi, że mam gdzieś na dnie szuflady miniaturę tego zapachu. Muszę ją wygrzebać i w końcu przetestować. Ja tam "klasyki pełną gębą" lubię. 8-)
Niedziela, 16 kwiecień 2017, 17:30
Marks napisał(a):Xentrix - az taki samczy jest? miałem kiedys próbke i taki mi sie wydawał , no ale ostatnio preferuje swieżaczki ![]()
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Czwartek, 20 kwiecień 2017, 09:49
Open rzeczywiście przypomina mi Quorum. Sielanka jednak nie trwa zbyt długo bo wkrótce Open staje się taki jakiś kapciowy podczas gdy Quorum ma jednak więcej pokrętnej świeżości nawet w późniejszych fazach. Być może takie jest wrażenie z ręki, z bliska. Być może przy użyciu globalnym będzie lepiej a kapciowość nabierze przestrzeni.
Nawet z bliska z ręki Open wydaje mi się co najmniej dobry... W sumie zaskoczenie po niewypałach jakimi okazały się dla mnie testowane ostatnio Xeryus, Pino, Tabac, Pasha i Boucheron PH. Tylko po co mi butelka skoro Quorum jest lepsze.
Poniedziałek, 14 luty 2022, 12:48
Jedną z ulubionych metod kamuflażu, którą stosują panowie pijący inaczej oraz dotknięci syndromem dnia następnego, jest aplikacja perfum o dużej trwałości i z wyrazistym śladem zapachowym. Aby zneutralizować charakterystyczny "chuch" i skutki nadmiernej potliwości, pachnidło musi mieć odpowiednią moc oraz właściwości kompozycyjne. Mile widziana jest też adekwatna, całodzienna projekcja. Współczesne, ambroksanowe przyjemniaczki odpadają w przedbiegach. To zadanie dla któregoś z "dziadków" dekady lat 80-tych, a Open będzie tu jak najbardziej na miejscu. Nieskomplikowany, bardziej toporny niż w wyrafinowanym złożeniu, ma w sobie jakiś sznyt faszerowanego ziołami mydła. Ja tam nie czuję w nim ducha Quorum. Brak mu tego zaśpiewu leśnej gęstwiny. Jest też mniej "pylisty". Z mojej perspektywy więcej w nim powinowactwa z obszarami eksploatowanymi przez Aramis-Aramis. Chodzi mi o ogólny klimat, a nie o podobieństwo aromatów, ale orzechów przeciw dolarom nie postawię. Ma za to sporo przepalonego tytoniu i to już bardziej osadza w konwencji, bo jak wiadomo - "wódka lubi dym". Wspomnę jeszcze o przybrudzonym splocie wetywerii z intensywnie wyeksponowaną lawendą tuż po cytrusowym intro, którego wypadkową stanowi rodzaj szorstkiej, bardzo męskiej, choć ździebko kontrowersyjnej elegancji.
Bezkonkurencyjny w swojej klasie. Dla koneserów rodowodowych pachnideł z myszką i tych, którzy odczuwają potrzebę retuszu rzeczywistości na kacu - pozycja obowiązkowa.
Poniedziałek, 14 luty 2022, 14:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 14 luty 2022, 14:05 przez Piotr.. Edytowano łącznie: 1)
Ja jak najbardziej dostrzegam w nim klimaty bliskie Quorum, przy czym Quorum z czasem idzie w bardziej "zielone chaszcze" a Open zostaję w swoim "tytoniowo zatechłym" klimacie. W kwestii podobieństwa do Aramisa- nie pamiętam już dokładnie bo jeden z muszkieterów szybko mnie opuścił ze względu na nutę, która mnie drażniła, nazwałbym ją " fekalną". Gdyby Open był w tym podobny również poszedłby w świat.
Oczywiście foto w pierwszym poście wypadałoby zmienić na właściwe - aktualne przedstawia wersję White.
Wtorek, 29 listopad 2022, 21:28
Jak najbardziej klasyka pełną gębą. Bardzo ziołowy, na początku ostry, cytrusowo-ziołowy, lawendowo-szałwiowy, jak napisał Aries, do kamuflażu idealny. Jest rzeczywiście ładniejszą i łagodniejszą wersją Quorum, przypomina też bardzo Havana Aramis i Montana Black Edition. Te zapachy tak naprawdę różnią się niuansami. Open projektuje nieźle i ma dobrą 7-8 h trwałość. Nie zachwyca, ale jako odskocznia od bieżącego perfumeryjnego nurtu może być.
|
|