Środa, 6 lipiec 2022, 13:11
Ja powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie nie używać perfumów. Jest taka osoba, którą właśnie znam i nie używa
Środa, 6 lipiec 2022, 13:11
Ja powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie nie używać perfumów. Jest taka osoba, którą właśnie znam i nie używa
Środa, 18 styczeń 2023, 21:57
Wklejam swój nabytek w damskim wątku - żeby go trochę reanimować - choć doskonały to uniseks, a nawet trochę z przechyłem na męską stronę. Retro szypr - ze skórą, 'popielniczką' i tzw. 'dziadem'. Świetne perfumy - po 7h nadal są wyczuwalne na wierzchu dłoni - po 2 strzałach z atomizera. (A przecież dłonie niejeden raz w tym czasie myłam.)
Flakon kupiony w ciemno - po przeczytaniu recenzji p.Miguela Matosa na anglojęzycznej Fragrantice. Lubię jego recenzje i mogłabym chyba kupować w ciemno wszystko, co recenzuje, a co jest w klimacie, który lubię, bo często moje wrażenia z odbioru perfum są zbieżne z jego wrażeniami. Zara, Leather Jardin.
Środa, 25 styczeń 2023, 15:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 26 styczeń 2023, 00:36 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
U mnie też nabytki z Zary: Grapefruit Incense, White Flower Posy. Dodatkowo drugie podejście do Oxygene, tym razem chyba jednak nie sprzedam.
Poniedziałek, 20 luty 2023, 19:16
Gratulki, AnnAnn!
Żałuję, że nie mam do Zary blisko, bo pewnie też wydybałabym tam jakieś perełki dla siebie. tymczasem polegam tylko na recenzjach i strzałach w ciemno. Małogabarytowe nabytki, ale za to pełna taca. Dopycham swoją spiżarnię miniatur :
Wtorek, 16 maj 2023, 21:41
Moje "ratowanie staroci' (przy okazji zamiłowania do szyprów) zaowocowało taką szkaradką flakonową (choć zapach cudny: Ted Lapidus Creation, 1984):
Środa, 17 maj 2023, 07:12
Gratuluję pasji do klasyków. Ja jakoś nie poszedłem tą drogą. Próbowałem, ale nigdy żaden vintage nie zagościł na dłużej w mojej kolekcji.
Najstarszy, biorąc pod uwagę datę powstania kompozycji, mój flakon to chyba 1992 rok.
Środa, 17 maj 2023, 07:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 17 maj 2023, 07:57 przez cris80.)
Gratuluję, nowych starych zakupów, sam po przerzuceniu obecnego mainstreamu stwierdziłem że to nie dla mnie i także idę w stronę klasycznych (staruszków)zapachów i orientu.
Środa, 17 maj 2023, 20:15
Cris80 w jakich staruszków bedziesz celować tak z ciekawości? Szukam klasycznych męskich zapachów i po opiniach coraz bardziej tak sobie myślę, że te nowe mają zupelnie inne cechy...
Środa, 17 maj 2023, 20:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 17 maj 2023, 20:25 przez cris80.)
Na razie mam dwie starsze kompozycje Guerlain Héritage i Davidoff Zino i pewnie różnia się od pierwszych wypustowy ale według mnie to kawał dobrej perfumiarskiej sztuki,czuć w nich prawdziwe rzemiosło i pasje tworzenia zapachow no i dalej przeczesuje zasoby internetu w poszukiwaniu takich dzieł,bo większość nowych zapachow nie mowie oczywiście ze wszystkich bo sam parę posiadam,ale duża większość poprostu do mnie nie trafia niby fajne niby przyjemne ale w ogólnym rozrachunku to nic co by mnie porwało,i jakies takie to podobne do siebie.
Środa, 17 maj 2023, 21:06
Dzieķi za odpowiedź. Musze sprawdzić pare klasycznych zapachów typu właśnie Zino, Versace L'homme etc.
Ps. Ostatnio przy testach Loewe 7 stwierdziłem, że zaczynam poruszać sie w klimatach przyprawowych zamiast w męskich zapachach. Chyba za dużo wydziwiania...
Środa, 17 maj 2023, 21:27
Właśnie sobie uświadomiłem, że całkiem sporo w ostatnim półroczu przybyło mi w zbiorach perfum określanych jako damskie. Czemu miałbym rezygnować z największych arcydzieł perfumerii tylko dlatego że sprzedawane są kobietom?
Inna kwestia, że sporo tych kompozycji jest obecnie bardziej męska i poważna, niż to co mainstream oferuje mężczyznom jako męskie perfumy. Tak więc wpadły mi: Habanita EDT 2007 - ten sam mocny charakter co Youth Dew. Odkryłem, że lubię heliotrop i aż pogodziłem się z Joopem homme (to też damskie perfumy ) Emeraude - piękna i dobra jakościowo rzecz. Aż chciałoby się lepszych parametrów. Parfums Cafe - Cafe - w wersji vintage. Jaka to ironia losu kiedy tani klon Opium jakościowo przewyższa obecne Opium. Youth dew Cologne (lata 70-te?) - najlepsza wersja YD. Kosmos - coś między Opium a Poison. Youth dew EDP 1996 - po prostu jedne z moich ulubionych. Estee Lauder Eau de private collection 2022 - Kwiatowe podejście do zielonego szypru. Arcydzieło. Mniej brudne i chyba delikatniejsze niż wersja vintage, ale nadal dobre. Courreges Empreinte - orientalizujący różany szypr oparty na bazie kastoreum (mokra sierść). Chyba lepiej skomponowane niż VCA PH, jednak gorsze parametry. Magie noire starsza wersja - ciężki klasyczny damski zielono-skórzany szypr który pachnie w 90 procentach jak vintage Oscar de La Renta pour lui. Scherrer EDT nowa wersja - chyba najlepszy zielony szypr ever. Jakościowo to kopie Chanel z ich nowymi wersjami Nr 19 po tyłku. Zara Leather jardin - prawdziwy zielony skórzany szypr wydany w 2022 roku. Szok i niedowierzanie. W górze połączenie Eau de soir z Denim Original, dół to Magie noir plus Silences Parametry solidne. Joop femme 1992 rok - wersja bardziej szyprowa, brudniejsza, głębsza, naturalniejsza. Okazuje się być potomkiem kolendrowych szyprów. Więcej grzechów nie pamiętam.
A ty pacz na bacz!
Poniedziałek, 22 maj 2023, 12:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 22 maj 2023, 12:53 przez Olfactorius. Edytowano łącznie: 1)
Pendent do wpisu "emery" o Leather Jardin od Zary.
Ja też kupiłem w ciemno i jestem pod dużym wrażeniem. Dobre , z klasycznym sznytem, szyprowe perfumy, o dobrej trwałości. Wybrzmiewają naprawdę przyzwoicie.
Poniedziałek, 22 maj 2023, 16:47
A ironia polega na tym, że w perfumeriach tego nie dostaniesz.
A ty pacz na bacz!
Poniedziałek, 7 sierpień 2023, 20:40
@Embe, jak miło przeczytać, że tyle porządnych staroci jest w Twojej kolekcji. Szacun!
I chylę czoła - bo Youth Dew to dla mnie ciągle wyzwanie i wyboista przygoda. Ale znalazłam już dla nich porę roku, w której daję radę je dźwignąć. (Jesień! ) Dla ożywienia wątku wkleję ostatnie swoje nabytki - choć Zara(zy) już dość napoczęte - bo przybyły wcześniej i nie oszczędzam atomizera. Taka ich uroda, że trza się zlać dopępkowo, żeby zechciały się do kadłubka przyczepić na dłużej. Za to Fathom i Bengale Rouge to już z oszczędnym naciskiem na spust. Nie mogę doczekać się jesieni, żeby przekonać się, jak wówczas Bengale Rouge się zachowa. A węszę, że będzie bosko! (Bo nawet teraz już jest!) A kiedyś nie zrobiły chyba na mnie wrażenia, bo nawet nie pamiętałam dobrze, jak pachną. Ale z wieloma pachnidłami tak teraz mam - doceniam po czasie. (Zwłaszcza te, psia mać, które już niedostępne, albo w jakimś entym okrojonym wypuście.) W kolejce do obfocenia czeka nowe stado miniaturek, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby te przewracajki ( ) ustawić do zdjęcia.
Wtorek, 8 sierpień 2023, 04:12
Wow gratulacje, będzie pachnione
Wtorek, 8 sierpień 2023, 09:21
Emera, jak zwykle przepiękne zdjęcia!
Sobota, 6 styczeń 2024, 23:49
Tak dla ożywienia wątku - moje stadko miniaturek/przewracajek, które w końcu obfociłam, i prezenty, i łupy zakupowe:
Maluszek 4711 Eau de Cologne to prezent - od Pachnącej Fragrantikowiczki, która się tu chyba nie udziela, ale może zagląda (M., dziękuję! ): I cała gromadka bezinteresownie podarowanych miniaturek od Dobrej Perfumowej Duszy (która niestety już się nie udziela na forum) i jego pięknie pachnącej Partnerki Życiowej (Ł., dziękuję Wam! ): Upolowane zestawy miniatur: I kilka flaszkonów: Święta w butelce: Milano Fragranze, Panettone: Niepozorny, ale bardzo przyjemny kremowy świeżak (w typie Hermes, Eau des Merveilles): Tesori d'Oriente, Ayurveda: I Ambra Kartagińska w nowej odsłonie: Panouge, Ambre Carthage - @rabarbary skusiła mnie odlewką i capnęłam dla siebie calutki flakonik: I jeszcze zapasowe flakony Zary z wyprzedaży: Nobody Knows (Into The Wood) - bo to taki 'energetyk' na każdą porę roku (i nieważne, że syntetyczny do bólu, fajnie się nosi i dobrą ma trwałość):
Niedziela, 7 styczeń 2024, 10:10
Uwielbiam te miniaturki, cos pieknego.
Niedziela, 7 styczeń 2024, 14:32
@emera Wspaniała kolekcja miniaturek. Gratuluję!
Mini Straganik https://perfuforum.pl/thread-14310.html
Poniedziałek, 8 styczeń 2024, 13:06
Zakup w ciemno. Zapach bardzo ok, taki 'normalny', na codzień jak znalazł. FLakon też taki normalny, podoba mi sie
|
|