Eau d'Italie - Bois d'Ombrie

[fqjcior]

Zainspirowany przez Piotrka dziś pachnę Bois d'Ombrie. Bardzo drzewny to zapach, mający nawiązywać do lesistego regiony Włoch - Umbrii. Trzeba przyznać, że Duchafour stanął na wysokości zadania i zmontował bardzo intrygujące pachnidło. Z początku nieco dymne i koniakowe, później drzewne, lekko wytrwane, jakby pikantne (no i ja tu mam skojarzenia z tą przeklętą papryką, ale chyba jestem w nich odosobniony). W każdym razie to świetna, bardzo oryginalna i mocna męska kompozycja.



nuty: whiskey, koniak, koreański kalamus, dzika marchew, irys, brazylijskie kopahu, wetiwer, tabaka, opopopnax, mirra, paczula

[fqjcior]

Zapomniałem troszku o nim. Chyba jutro zapodam :-) Czy Ty też czujesz w nim paprykę??? Założę się, że nie :-(

[piotrek]

Wygrałbyś zakład - nie czuję

[pirath]

skład imponujący i oryginalny

[fqjcior]

No i jest to kolejnygigant trwałości. Czułem go wyraźnie (pikantna baza) jeszcze o godz. 18.30 (aplikacja była o 7.30). Mało tego - czułem go jeszcze po powrocie z hali sportowej o g. 20.30! Dopiero prysznic go unicestwił. Nieprawdopodobne!

[pirath]

hmmm muszę sprawdzić...

[honoris causa]

Da się czymś zastąpić ten zapach? (z massmarketu, do 200zł, zaproponowalbym rozbiórkę )

Chodzi za mną.

[Cookie13]

Oj, ciężko będzie... Na chwilę obecną, żaden zastępnik mi na myśl nie przychodzi. Bois D'Ombrie to już mocno oryginalny niszowy zawodnik.

[kapłan]

Mnie też żaden zamiennik do głowy nie przychodzi. Black Tourmaline może pod jakimś względem jest podobny, ale żeby aż tak to nie. Osobiście uważam, że najbardziej podobny jest Baume Du Doge tej samej marki. Ewidentnie sporo składników jest tych samych i struktura obu zapachów też jest taka sama, każdy jest tylko jakby inaczej wykończony. Mając Bois D'Ombrie, nie ma sensu jednocześnie kupować Baume Du Doge i na odwrót.

[piotrek]

On jest jedyny.

[RayFlash]

Oceniłem na "piątaka". Bardzo ładny, przystępny irys z sympatyczną i całkiem przekonującą nutą koniaku w otwarciu. Dość ascetyczne pachnidło, ale chciałbym je mieć w swojej kolekcji. Podobieństwa do BT nie znajduję.

[aktyna]

Oj podoba mi się bardzo. I faktycznie są to perfumy unisex. Na mnie ten zapach robi sie miękki i przytulny.

[lichu]

Oceniłem na "piątaka". Bardzo ładny, przystępny irys z sympatyczną i całkiem przekonującą nutą koniaku w otwarciu. Dość ascetyczne pachnidło, ale chciałbym je mieć w swojej kolekcji. Podobieństwa do BT nie znajduję.

Ja tylko lokalizuje tam suche drewno i nic więcej... niestety zapach nie jest dla mnie stworzony

[Biral]

Na mnie Bois d'Ombrie pachnie głównie drzewnie i skórzanie. Na fragrantice niektórzy piszą, że to prawie to samo, co Dzongkha, ale się z tym poglądem nie zgodzę. W Dzongkha elementy skórne są o wiele wyraźniejsze. Bois są o wiele bardziej suche, wytrawniejsze i drzewne. Niezbyt wyczuwam tam irysa, lecz czuję kadzidło, suche kadzidło. Nie są w ogóle podobne do innych zapachów Eau d'Italie.
Dla mnie majstersztyk. Kończy mi się próbka, na pewno zakupię tej zimy.

[RayFlash]

Nie czytałem o tych porównaniach, ale oba te zapachy są - że tak powiem - o irysie. BdO jest świetny, tylko mam z nim jeden mały problem, a w zasadzie dwa: 1. odkąd przeczytałem o fqjciorowych skojarzeniach z papryką, nie mogę się od nich uwolnić; 2. strasznie chciałem nabyć całą flaszkę, ale to tak ascetyczna kompozycja, że zużywszy próbkę, czuję się nim trochę znudzony. Będę musiał dobrze przemyśleć sprawę zakupu. No, chyba że Galilu zaproponuje jakąś niezwykle atrakcyjną cenę.

[kwiatek]

pierwszy test nadgarstkowy wypadł dosyć barwnie,
ale czy jestem z tego powodu zadowolony?
nie, dziwne to pachnidło, totalnie uniseksowe,
powiem Wam co czułem:
suche siano z przyprawami,
jakaś mydlana nuta (zapewne irys w towarzystwie),
kojarzy mi się tutaj z umytą babcią (sic!),
baza to irys z muśnięciem kadzidła,

żeby teraz nikogo nie urazić napiszę,
że to nie dla mnie ale wytrwale powtórzę
testy co by mieć mocniejsze zdanie

[aktyna]

umyta irysowa babcia może dlatego tak mi się ten zapach podoba

[masaj]

Podoba mi się, gdybym został nim obdarowany to radocha na całego, ale kupić flaszkę to już raczej nie bardzo.
Tak sobie dumam, że gdyby wysokoprocentowy trunek z otwarcia gościł przez dłuższy czas w dalszej fazie to byłbym skłonny się wykosztować - cóż, pozostaje gdybanie.
Oceniłem na piątkę, chodź nie mam pewności czy przy dłuższej znajomości nie zawitało by dość wcześnie znudzenie/zmęczenie.

[RayFlash]

Złamałem się i nabyłem flaszkę przy okazji mojej niedawnej wizyty w Warszawie. Początkowo byłem nieco zaniepokojony, bo mimo iż bardzo lubiłem ten zapach, nigdy wcześniej fqjciorowa papryka nie wydawała mi się aż tak wyraźna. BdO pachniał najzwyczajniej w świecie jak paprykowy ser pleśniowy i wcale mi się to nie podobało. :| Jednakże po kilku dniach i parokrotnym użyciu zapach - ku mojej pociesze - ułożył się, zmacerował, jak mawiają znawcy, i aż nadto pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie tylko pachnie już teraz wyłącznie jak znakomita whiskey, jak szklaneczka tego wybornego trunku, ale pachnie tak przez cały czas swego trwania na skórze. Jestem urzeczony BdO bardziej niż kiedykolwiek.

[Cookie13]

W takim razie podwójne gratulacje, Ray !