Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 20:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 16 styczeń 2021, 23:22 przez Caruso.)
![[Obrazek: 375x500.4622.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.4622.jpg)
niecierpliwie czekałem na tę próbkę by na własny nos przekonać się jak im wyszła róża damasceńska..... to bardzo trudna nuta, bo i odmiana kwiatu który ukoronował to orientalne pachnidło jest kapryśna i niestała.
by spotęgować napięcie odbiegniemy na moment od głównego tematu by przestudiować samą próbkę. jest solidnej wielkości fiolką o pojemności 2 ml (miła odmiana po 1,2 i 1,5 ml szczególnie że "setka" kosztuje ponad tysiąc złotych). Flaszeczka ma zakładany przezroczysty plastikowy kapturek na atomizer, coś na wzór zatyczki z prada amber albo fahrenheit dior'a chroniącej cenną zawartość przed przypadkowym uwolnieniem


Zaaplikowałem na drugi wolny nadgarstek i po odczekaniu dłuższej chwili jeszcze nim przyłożyłem nos do reki doleciał mnie zapach Lyric. i...
WTF?
zbliżam ostrożnie nos do ręki (to EDP więc trącenie nosem może zepsuć wąchanie przynajmniej do końca dnia) i czuję różę i różę....
piszą na ulotce dołączonej do pachnidła, że głowa to bergamotka i limonka.... ale gdzie one są?
sorry ale tak specyficzna i mocna nuta zapachowa nie może od tak ulotnić się w ciągu 30 sekund od aplikacji!
wącham dalej i róża ale jakaś inna jakby coś zakłócało projekcję jej zapachu. już wiem to król przypraw - szafran we własnej osobie

a więc mamy szlachetny kwiat i najszlachetniejszą z przypraw w jednym zgranym duecie. zresztą czegóż spodziewać się po pachnidle które zostało powołane do życia przez ludzi dobierających kolor rolls-royce'a pod kolor gatek

wącham dalej. nadal dominującym aspektem zapachu jest róża damasceńska. nie znam zapachu arcydzięgla, ale czuję nutkę szafranu i chwilami próbujący się przebić imbir. pomimo jego wyrazistej i mocnej nuty ciężko go wychwycić. podobno w składzie jest też kwiat pomarańczy, zielone garbanum i zazwyczaj nachalna gałka muszkatołowa, której też nie czuję! co jest grane?
w składzie zadeklarowano kilka akordów o naprawdę mocnym brzmieniu, jednak róża zagłusza szczelnie wszystko. Epatuje inne nuty zapachowe tak skutecznie że nie dopuszcza ich do głosu....
mam wrażenie że mam do czynienia z monologiem a nie z dyskusją nut zapachowych..... róża jest zaborcza, jest intensywna i despotyczna ale pomimo jej mocy i niezagrożonej pozycji nie mogę w pełni delektować się jej zapachem, bo jest mało wyrazista... jakby ktoś wyciął jej serce.....
prześpię się z tym zapachem kilka godzin i zobaczę w którą stronę i jak się rozwinie. na razie nie chcę zapachu przekreślać, ale nie ukrywam że jestem rozczarowany....
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/