Niedziela, 4 grudzień 2016, 21:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 19 kwiecień 2023, 20:04 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
Oajan marki Parfums de Marly to orientalne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Oajan został wydany w 2013 roku.
Nutami głowy są cynamon, miód i osmantus;
nutami serca są benzoes, labdanum, ambra i dzięgiel;
nutami bazy są paczula, piżmo, wanilia i fasolka tonka.
![[Obrazek: nd.21548.jpg]](https://fimgs.net/images/perfume/nd.21548.jpg)
Oajan noszę, z nieskrywaną przyjemnością, już od roku, ale dopiero recenzja fqjciora skłoniła mnie do założenia wątku:
https://perfumowyblog.com/2016/12/04/par...y-i-oajan/
I choć Oajan dostał najlepszą ocenę z trójki Herod, Galloway i Oajan, to nie mogę przestać myśleć, że jednak trochę zbyt niską.
Przede wszystkim teraz, gdy testery PdM zjechały mocno z cenami, PdM nie musi już "boksować powyżej swej wagi". W stosunkowo niewygórowanej cenie dostajemy pachnidło bardzo dobrej jakości i wyjątkowo noszalne. Ta "noszalność" zresztą najlepiej moim zdaniem opisuje wiele, jak nie większość ich perfum. Te zapachy sprawiają wrażenie jakby zostało stworzone wg reguły: weźmy popularny temat/produkt, zróbmy coś podobnego z dobrej jakości składników i z bardzo dobrymi parametrami użytkowymi.
Oajan jest jednym z takich zapachów właśnie - świetny cynamonowo-miodowy otulacz na zimowe wieczory, trzymający się skóry ponad 12h.
A że mało odkrywczy, wtórny i być może niezbyt wysokich lotów? Każdy ma czasem prawo do swoich małych guilty pleasures...
5+/6
Nutami głowy są cynamon, miód i osmantus;
nutami serca są benzoes, labdanum, ambra i dzięgiel;
nutami bazy są paczula, piżmo, wanilia i fasolka tonka.
![[Obrazek: nd.21548.jpg]](https://fimgs.net/images/perfume/nd.21548.jpg)
Oajan noszę, z nieskrywaną przyjemnością, już od roku, ale dopiero recenzja fqjciora skłoniła mnie do założenia wątku:
https://perfumowyblog.com/2016/12/04/par...y-i-oajan/
I choć Oajan dostał najlepszą ocenę z trójki Herod, Galloway i Oajan, to nie mogę przestać myśleć, że jednak trochę zbyt niską.

Przede wszystkim teraz, gdy testery PdM zjechały mocno z cenami, PdM nie musi już "boksować powyżej swej wagi". W stosunkowo niewygórowanej cenie dostajemy pachnidło bardzo dobrej jakości i wyjątkowo noszalne. Ta "noszalność" zresztą najlepiej moim zdaniem opisuje wiele, jak nie większość ich perfum. Te zapachy sprawiają wrażenie jakby zostało stworzone wg reguły: weźmy popularny temat/produkt, zróbmy coś podobnego z dobrej jakości składników i z bardzo dobrymi parametrami użytkowymi.
Oajan jest jednym z takich zapachów właśnie - świetny cynamonowo-miodowy otulacz na zimowe wieczory, trzymający się skóry ponad 12h.
A że mało odkrywczy, wtórny i być może niezbyt wysokich lotów? Każdy ma czasem prawo do swoich małych guilty pleasures...

5+/6