Wtorek, 25 listopad 2014, 05:52
Pamiętam, że mnie przy pierwszych kontaktach kojarzył się z Ikonem. Może to ten trop?
Ankieta: Moja ocena Juicy Couture - Dirty English EDT (2008) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 5.13% | |
2 - Słaby | 1 | 2.56% | |
3 - Przeciętny | 9 | 23.08% | |
4 - Dobry | 13 | 33.33% | |
5 - Bardzo dobry | 13 | 33.33% | |
6 - Genialny | 1 | 2.56% | |
Razem | 39 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 25 listopad 2014, 05:52
Pamiętam, że mnie przy pierwszych kontaktach kojarzył się z Ikonem. Może to ten trop?
Wtorek, 25 listopad 2014, 06:35
Cytat:Dzięki Szlachetnemu Robertowi z Barcina :oops: :oops: :oops:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/</a><!-- m -->
Środa, 26 listopad 2014, 14:57
pknbgr napisał(a):Pamiętam, że mnie przy pierwszych kontaktach kojarzył się z Ikonem. Może to ten trop? Przeprowadziłem test na tę okoliczność Rzeczywiście, można wyłapać pewne podobieństwo, ale jak dla mnie to odległe pokrewieństwo i nie tego szukałem. Nie wiem, co to. Może wcale nie inne perfumy, tylko zapach jakichś przypraw, czy diabli więdzą czego? Żeby było ciekawiej, mój kolega i moja księgowa też stwierdzili, że to bardzo do "czegoś" podobne... Po paru testach pozytywne wrażenie się utrzymuje, a myśli zaczynają krążyć wokół flakonu... Projekcja dyskretna - to lubię. Trwałość na skórze dość kiepska rzędu 3-4 godziny - tego nie bardzo lubię
Artur
Środa, 26 listopad 2014, 19:28
mojemu koledze z pracy przypomina zapach pikli w angielskim pubie. Dziś miałem go na sobie jak byłem w saunie (aplikacja ze 2 godziny wcześniej) i fajnie komponował się z zapachem rozgrzanych desek
Wtorek, 30 grudzień 2014, 01:21
Jednak ten Angol najbardziej mi Courvoisier przypomina.
Nie jest to klon ale podobieństwo czuje. Obydwa mi się podobają
Artur
Czwartek, 1 styczeń 2015, 03:40
Zachęcony opiniami zapragnąłem dorwać ten zapach. No i faktycznie są to fajne, drzewne perfumy. Zdecydowanie suche, odrobinę słodkie, na początku może przypominające zapach jakiegoś medykamentu. Coś tam dymu też można przy odrobinie dobrej woli wyczuć. Ale czy "dirty"? W moim odczuciu raczej nie. Co najwyżej dla grzecznego bad boya . Zdecydowanie nieformalne, pasujące do jasnoniebieskich wytartych jeansów, brązowej skórzanej kurtki i kowbojskich butów. Podobieństwo do Gucci Pour Homme lub Dsquared Potion w dużej mierze jest pozorne - przy porównaniu ręka w rękę różnice są znaczące. GPH jest eleganckim i kadzidlanym zapachem, Potion - nowocześniejszym i bardziej uniwersalnym. Oba są też w mojej opinii lepszymi zapachami. Dirty English po prostu na swój sposób prezentuje drzewne klimaty. Trwałość - w moim przypadku 4-5 godzin, projekcja raczej bliskoskórna. Z oceną jeszcze trochę poczekam, obecnie waham się gdzieś między 3 a 4.
Zanim dokonałem zakupu, przeprowadziłem małe rozpoznanie i okazało się, że na rynku funkcjonują dwie wersje tego zapachu: - oryginalna, produkowana przez Juicy Couture, - bieżąca, produkowana przez EA Fragrances, wykorzystująca nazwę Dirty English i markę Juicy Couture na podstawie licencji, w najnowszym wydaniu z tandetnym plastikowym korkiem zamiast metalowego i bez zawieszek. Odróżnić można bez problemu - stosowne informacje znajdują się na pudełku. Nowa wersja zbiera dużo negatywnych opinii na anglojęzycznych stronach -np. na amazonie.
Czwartek, 1 styczeń 2015, 03:52
Doceniam ten zapach, jednak stary magnetyczny IKON jet magiczny, u mnie objawia sie jako DIRTY ENGLISCH,L'Homme Yves Saint Laurent i wiele innych skladników.
Czwartek, 1 styczeń 2015, 09:24
kudzior napisał(a):Doceniam ten zapach, jednak stary magnetyczny IKON jet magiczny, u mnie objawia sie jako DIRTY ENGLISCH,L'Homme Yves Saint Laurent i wiele innych skladników. Wiem, że Ikon ma tu wielu fanów, ale dla mnie jest bez porównania slabszym zapachem niż DE. Na mojej skórze pachnie jak jakaś popierdółka wobec konkretnego, nasyconego Angola
Artur
Czwartek, 1 styczeń 2015, 20:21
Greg napisał(a):Zanim dokonałem zakupu, przeprowadziłem małe rozpoznanie i okazało się, że na rynku funkcjonują dwie wersje tego zapachu: To mnie zaskoczyłeś teraz, bo miałem DE z czterech źródeł i nie odnotowałem różnic między nimi. Obecnie posiadam dwie miniaturki po 15ml wyprodukowane w 2008r oraz nowy flakon z 2014r (ekonomiczny, z plastikowym korkiem) i na etykietach pudełek w obu przypadkach umieszczony jest dystrybutor: EA Fragrances - EA nie jest więc nową wersją. Różnią się one tylko kolorem płynu - zapach i parametry są te same. Miałem też dwa dekanty z DE, ale być może nie trafiłem na odlewkę z flakonu z rzemykami, bo tez się niczym nie różniły. Albo różnice te są znikome. Dziwią mnie trochę opinie o mizernej trwałości tego zapachu, rzędu dwóch godzin, bo na mnie trzyma się dłużej, może to zasługa ISO E Super? Nigdy nie narzekałem na trwałość perfum z tym składnikiem.
Stragan Mainstream...
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->
Czwartek, 1 styczeń 2015, 22:57
Ciecz w starszych flakonach jest odrobinę jaśniejsza. Czy inaczej pachnie - to już chyba kwestia osobistych preferencji i indywidualnego odbioru zapachu.
Moim (i nie tylko, bo sprawdzaliśmy to w kilka osób) zdaniem różnica jest - starszy zapach sprawia wrażenie szlachetniejszego, pełniejszego, głębszego. Nowy jest dość podobny, ale bardziej toporny - tak jakby wybrać najważniejsze nuty z DE, nawet je trochę wzmocnić, ale pozbawić przestrzenności i głębi. Jestem jednak w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której dla kogoś te różnice będą pomijalne. 1. Wersja, JC, flakon 50 ml. [ATTACHMENT NOT FOUND] [ATTACHMENT NOT FOUND] [ATTACHMENT NOT FOUND]
Czwartek, 1 styczeń 2015, 23:00
2. Wersja EA Fragrances, 100 ml.
[ATTACHMENT NOT FOUND] [ATTACHMENT NOT FOUND] [ATTACHMENT NOT FOUND]
Czwartek, 1 styczeń 2015, 23:02
I małe porównanie:
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Piątek, 2 styczeń 2015, 21:27
Greg, można dostać u nas wersję "amerykańską" DE, taką jak masz w 50-tce ?
U mnie wygląda to jak poniżej, miniaturka pochodzi z 2008r. flakon ma mniej niż rok. Na obu dystrybucja: EA Fragrances, na flakonie korek ekonomiczny. Coś za dużo tych różnych wersji Angola
Stragan Mainstream...
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->
Sobota, 3 styczeń 2015, 13:11
Można jeszcze dostać, ja kupiłem w:
http://www.perfumyexpress.pl/product-po ... 50-ml.html Trwa inwentaryzacja teraz, ale za kilka dni powinny być dostępne. Czasami można wyrwać też od czasu do czasu coś na allegro: http://allegro.pl/juicy-couture-dirty-e ... 42673.html To powinna być wersja JC. Do niedawna był też w empiku: http://www.empik.com/juicy-couture-dirt ... ,perfumy-p Aczkolwiek empik akurat ten zapach bierze od perfumy express . Aaaa - jest jeszcze jedna różnica w opakowaniach - inny porządek informacji o pojemności flakonu: - wersja JC ma napisy w kolejności: "100 ml e / 3.4 FL OZ LIQ", - wersja EA Fragrances: "3.4 FL OZ 100 ml e".
Piątek, 29 styczeń 2016, 23:07
Jest coś amerykańskiego w tym zapachu, mimo że nazwa wskazuje coś innego. Kolor i flakon bardzo dobrze odzwierciedlają cechy perfum. Jest klasycznie i jest drzewo. Gdyby trochę dłużej na mnie trwał, na pewno byłby jednym z moich faworytów. Ale mimo to bardzo go lubię i po zużyciu miniatury chciałbym kupić duży flakon. Waham się między ocena 4 a 5.
P.S. Wie ktoś z zacnych forumowiczów gdzie można obecnie nabyć wersję 100ml z metalowym korkiem?
Czwartek, 6 październik 2016, 12:45
Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem Juicy Couture - Dirty English, sprawdziłem sobie kod produktu i jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że jest to zapach z grudnia 2008 roku? hock: Czyli kupiłem tę lepszą, pierwotną wersję (?), sam sok jest ciemny jak diabli i różni się w zapachu od próbki którą kiedyś miałem, jest trwalszy i intensywniejszy. Zapach ma prawie 6 lat, ale pachnie jak najbardziej OK, więc sam nie wiem, cieszyć się, że to pierwotna wersja, czy martwić, że sok się zepsuje i tyle będzie z używania Brudnego Angola ? Poniżej wklejam zdjęcia poglądowe :
[ATTACHMENT NOT FOUND] [ATTACHMENT NOT FOUND]
Czwartek, 6 październik 2016, 15:24
Czy to ten tester za 69zł? 8-)
Czwartek, 6 październik 2016, 17:08
Tak @Byczku to ten tester był, bo widzę, że już tę ostatnią sztukę ktoś łyknął, może to byłeś Ty ?
Czwartek, 6 październik 2016, 17:11
Naklejka na flakonie wskazuje na starszą wersję. Jak jest z 2008 roku, to ma 8 lat . Jak będzie odpowiednio przechowywany, to się nie popsuje, nie martw się na zapas, tylko ciesz się fajnym zapachem .
Czwartek, 6 październik 2016, 18:36
Greg napisał(a):Naklejka na flakonie wskazuje na starszą wersję. Jak jest z 2008 roku, to ma 8 lat . Jak będzie odpowiednio przechowywany, to się nie popsuje, nie martw się na zapas, tylko ciesz się fajnym zapachem . Faktycznie 8 a nie 6 lat, z tego wszystkiego aż się pomyliłem w liczeniu. Oczywiście, że się cieszę z takiego strzału w ciemno, bo nie ma co ukrywać, że liczyłem na nową wersję. Ciekawe, że uchował się w ogóle taki leżak magazynowy, pewnie sprzedawca szczęśliwy, że ktoś w końcu to kupił hehehe |
|