Czwartek, 3 listopad 2016, 20:05
Mam pytanie do osób, które znają Magie Noire Lancome (stare wersje, obecna jest kompletnie innym zapachem), czy kojarzycie perfumy w podobnym stylu? Na mnie MN to nieco mroczny miks suszących się ziół i miodu spadziowego, czasem wyczuwalne są drewienka i paczula. Szukam czegoś takiego, czegoś ziołowego, gorzko-słodkiego, najchętniej z tajemniczą/mroczną/niepokojącą nutką. Na razie wytypowałam do sprawdzenia Fougere Bengale, tu na forum Jadwing określiła go jako miód gryczany + zioła, brzmi obiecująco choć boję się że będzie dla mnie zbyt męski. Myślę też o The Afternoon of the Faun Etat Libre d'Orange, recenzje na Fragrantice są całkiem, całkiem.
Przychodzi Wam na myśl coś jeszcze?
Przychodzi Wam na myśl coś jeszcze?