Sobota, 29 październik 2011, 16:02
Dla mnie Cartier jest jak najbardziej zapachem na codzień, szczególnie teraz, cieplejszą porą. Terre ma świetną trwałość i projekcję.
Sobota, 29 październik 2011, 16:02
Dla mnie Cartier jest jak najbardziej zapachem na codzień, szczególnie teraz, cieplejszą porą. Terre ma świetną trwałość i projekcję.
Sobota, 29 październik 2011, 16:03
Wiem !!!! 1 Milion
Sobota, 29 październik 2011, 16:04
1 milion chyba wtedy,gdy wejde do sephory pod wplywem alko i dam sie zbalamucic Pani Sephorowa Madrosc
Sobota, 29 październik 2011, 16:04
Biral napisał(a):Dla mnie Cartier jest jak najbardziej zapachem na codzień, szczególnie teraz, cieplejszą porą. Terre ma świetną trwałość i projekcję.Zgadzam sie z Biralem, Deklaracja jest zapachem bardzo codziennym, niezobowiązującym lecz bardzo eleganckim. Dodatkowo w lecie pod wpływem temperatury w nutach bazy ukazuje aromat palonego drewienka polanego karmelem Może faktycznie Issey sobie odpuść, bo chyba szukasz ciężkiego i mocnego zapachu, więc może Azzaro Visit bądź Zirh Ikon ?
Sobota, 29 październik 2011, 16:05
zirh ikon nie trzyma sie mnie w ogole. mam sucha skore,zirh nie jest tytanem pod tym wzgledem,wiec raczej odpada - wystarczy mi encre noire. Visit nie wąchałem.
mam na nadgarstkach dwa diory od trzech godzin i stwierdzam,ze pierwotna wersja fajniejsza,ale w sumie go nie wezme pomimo wszystko. rozmyslam nad egoiste,declaration i terre. (+hipotetycznie moschino i issey)
Sobota, 29 październik 2011, 16:07
Na mnie także Zirh się nie trzyma (3chmurki), ale z kolei Brasil Dream Estee Lauder, znacznie bogatsza i według mnie lepsza wersja Zirha (Casyyosh też na to zwrócił uwagę) trzyma się znaczenie lepiej. Może coś z tańszej niszy, np. jeden z zapachów Pivera - w Quality za 240zł. Próbowałeś Declaration Essence? Cieplejsze i bardziej interesujące niż zwykłe Declaration. Koniecznie wypróbuj!!!
Sobota, 29 październik 2011, 16:07
Decyzję oczywiście podejmiesz sam, ale ja wziąłbym L'Instanta z tego, co wymieniłeś. Dior Homme Intense wg mnie jest nieudanym flankerem wobec przełomowej kompozycji jaką jest oryginalny Dior Homme. Problem jest z nim tylko taki, że przy pierwszych testach wydaje się interesujący, a potem szybko się nudzi i na dodatek nie jest łatwy w noszeniu. (Tak go odbieram.) Egoiste jest dobrą, klasyczną kompozycją, która nie powinna się nudzić nawet po dłuższym czasie o ile sam zapach ci leży. Mnie nie leży, zostaje więc L'Instant.
Sobota, 29 październik 2011, 16:08
rafikens - kup wszystkie i problem z głowy... :twisted:
Jeśli szukasz jednego zapachu na co dzień to najbezpieczniejszym wyborem będzie L'instant Guerlain tudzież Declaration... Dior Homme a szczególnie Intense i Egoiste to genialne zapachy, ale na co dzień mogą Cię przytłaczać i przerysowywać, a szczególnie w cieplejsze pory roku...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 29 październik 2011, 16:08
kupiłbym wszystkie! niestety nie mogę.
a co myślicie o Van Cleef & Arpels, Midnight in Paris edt? mialem go na bloterze i nie powiem,by mi sie nie spodobal. swoja droga jest to zapach w stylu dior homme (i nie chodzi o nuty zapachowe,tylko bardziej klimat - przynajmniej tak na razie mi sie wydaje po jednym tescie) pytanie do ciastka: jak z trwałością i czy uważasz go za zapach uniwersalny?
Sobota, 29 październik 2011, 16:09
i która wersja midnight jest bardziej udana> EDP czy EDT
Sobota, 29 październik 2011, 16:09
Polecam też sprawdzić GUERLAIN Homme i Homme Intense oraz J.SANDER Man i Man Absolute.
Sobota, 29 październik 2011, 16:10
Guerlai Homme intense również polecam, tak samo jak Isseya, Roadstera, Deklaracje, Aventusa, Bvlgari Blue Notte, Aqua pour Homme...
Sobota, 29 październik 2011, 16:11
Poznalem ten zapach już dawno,kiedys mnie tak nie zachwycił,po prostu mysle,ze nie bylem na niego zbyt dojrzaly,ale teraz zachwycil mnie nieziemsko i tylko brak kasy powoduje,ze jeszcze nie jest mój.
Laliqe-ENCRE NOIRE.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/</a><!-- m -->
Sobota, 29 październik 2011, 16:11
Robert z Barcina napisał(a):Poznalem ten zapach już dawno,kiedys mnie tak nie zachwycił,po prostu mysle,ze nie bylem na niego zbyt dojrzaly,ale teraz zachwycil mnie nieziemsko i tylko brak kasy powoduje,ze jeszcze nie jest mój.Ze mną taka sama historia. Bardzo go cenię i dziwię się, że jeszcze go nie mam. Zawsze kupię coś innego.
Sobota, 29 październik 2011, 16:12
a ja dziś koncze testowanie isseya i powiem Wam,że... jestem ZADOWOLONY no cóż,zapach się trzyma długo,jak na tego świeżaka również na mojej skorze(co prawda głownie przy skórze,ale zawsze). po 6 godzinach wyraznie go czuje na nadgarstku,co więcej zapach się spodobał mojej mamie,u ktorej dziś byłem. probowalem z niej wykrzesac cos wiecej,anizeli "ładny zapach" (badylami zalatuje,mamo? ogórkami?),ale tylko zauwazyla,ze jest świeży i lekki. Wobec tego całego dnia musze stwierdzic,że jest najlepszy wodniak/świazak z jakim miałem styczność. kupiłbym go,ale unikam świezaków i poza tym strasznie napalilem sie na taki zakup "pierwsza klasa", cos tak wyrazistego i szlachetnego,ale i na codzien. issey zas dla mnie jest taki bardziej w strone "na codzien" i zainspirowało mnie to do ponownego rozpatrzenia declaration i terre (nie wiem,jakos tak). stwierdzilem jednoczesnie,ze rezygnuje ze słodziaków/pudrowych/kakaowych/bóbtonkowych zapachów,bo mam ich już ze dwa - po co kolejny.
został wiec chanel egoiste (kusi mnie jak diabli..), deklaracja,terre... problem z terre jest taki,ze go prawie nie znam.. czytam o tym zapachu ziemi itd i boje sie strzelic sobie w kolano. powiedzcie,czy ma on duzo wspolnego z crystal de roche od durbano? PS. guerlain testowałem,fajny zapach z tym,ze nie czuje go szybko.. to jest zakup w stylu isseya,ale teraz wiem,ze najpierw bym kupil isseya,potem moze guerlain homme.
Sobota, 29 październik 2011, 16:13
już to gdzieś pisałem: chanel egoiste, jeśli chodzi o mainstream, zrobił na mnie największe, piorunujące wręcz wrażenie. Do dzisiaj zachowało mi się jeszcze jakieś 40% 50 ml flakonu i zapach wykorzystuję na specjalne okazje, podobnie jak Dior Homme oraz (obecnie mój nr1 z tych, które posiadam) Amouage Jubilation XXV - ale to ostatnie, to nisza.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Sobota, 29 październik 2011, 16:13
rafikens1000 napisał(a):a ja dziś koncze testowanie isseya i powiem Wam,że... jestem ZADOWOLONY no cóż,zapach się trzyma długo,jak na tego świeżaka również na mojej skorze(co prawda głownie przy skórze,ale zawsze). po 6 godzinach wyraznie go czuje na nadgarstku,co więcej zapach się spodobał mojej mamie,u ktorej dziś byłem. probowalem z niej wykrzesac cos wiecej,anizeli "ładny zapach" (badylami zalatuje,mamo? ogórkami?),ale tylko zauwazyla,ze jest świeży i lekki. Wobec tego całego dnia musze stwierdzic,że jest najlepszy wodniak/świazak z jakim miałem styczność. kupiłbym go,ale unikam świezaków i poza tym strasznie napalilem sie na taki zakup "pierwsza klasa", cos tak wyrazistego i szlachetnego,ale i na codzien. issey zas dla mnie jest taki bardziej w strone "na codzien" i zainspirowało mnie to do ponownego rozpatrzenia declaration i terre (nie wiem,jakos tak). stwierdzilem jednoczesnie,ze rezygnuje ze słodziaków/pudrowych/kakaowych/bóbtonkowych zapachów,bo mam ich już ze dwa - po co kolejny.Jak chcesz to mam na zbyciu 12,5 ml leciuśko używane na zbyciu :wink:
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Sobota, 29 październik 2011, 16:14
rafikens1000 napisał(a):problem z terre jest taki,ze go prawie nie znam.. czytam o tym zapachu ziemi itd i boje sie strzelic sobie w kolano. powiedzcie,czy ma on duzo wspolnego z crystal de roche od durbano? Nie polecam zakupu w ciemno. Tani nie jest a o próbkę czy nawet miniaturkę nietrudno. Nie znam wersji edt, ale wersja edp w ogóle mi nie podeszła.
Sobota, 29 październik 2011, 16:15
Terre są łatwo dostępne, więc przetestuj je na sobie. Ja je bardzo cenię, ale nie jestem w stanie ich nosić. Są dla mnie za dojrzałe (choć to nie taki rodzaj dojrzałości jako potrzeba choćby przy Egoiste).Wszystkie perfumy, które chcesz kupić są w każdej perfumerii, więc do dzieła, bez pospiechu
Sobota, 29 październik 2011, 16:16
rafikens1000 napisał(a):problem z terre jest taki,ze go prawie nie znam.. czytam o tym zapachu ziemi itd i boje sie strzelic sobie w kolano. powiedzcie,czy ma on duzo wspolnego z crystal de roche od durbano?nie ma |
|