Niedziela, 4 sierpień 2019, 08:18
W Rzeszowie jeszcze tego nie widziałem heh
Niedziela, 4 sierpień 2019, 08:18
W Rzeszowie jeszcze tego nie widziałem heh
Niedziela, 4 sierpień 2019, 08:25
Cookie13 napisał(a):Przy najbliższej wizycie w tym przybytku wezmę obydwa kosze i będę z nimi ostentacyjnie paradował. Ciekawe, czy paniom "konsultantkom" w takiej niekonwencjonalnej sytuacji zawiesi się system. Zamiast konsultantki podejdzie ochroniarz i wywali Cię ze sklepu za ponadnormatywne używanie mienia sklepowego :lol:
Artur
Niedziela, 4 sierpień 2019, 08:35
O ile to nie będzie "ochroniarz" na rencie lub emeryturze z długą siwą brodą lub studencik ważący 60kg Bo tacy ochroniarze to mogą co najwyżej pomachać palcem :lol:
Mini Straganik https://perfuforum.pl/thread-14310.html
Niedziela, 4 sierpień 2019, 16:23
Artplum napisał(a):Dla personelu to może niekoniecznie, bo się zwolnienia zaczną, jak dziewczyny nie będą miały do kogo podchodzić :lol: I bez tego mają tam co robić zapewne. Chociaż nie wiadomo jak wizjonerscy menadżero-wyzyskiwcze do tego podejdą. no bo kto to widział, np. żeby personel siedział jak klient wchodzi do sklepu (dziwnie się na to patrzy jak personel sklepu niekoniecznie S. od razu staje niemalże na baczność-przynajmniej mi) :roll: , dobra ale ja nie o tym, z tym plusem dla personelu to mi głównie chodziło o ich komfort, że będą mniej narażone na hmm mało przyjazne odpowiedzi czy zachowanie klientów itd itp a A poza tym, to one pewnie tak samo nie chcą podchodzić jak część klientów nie chce żeby podchodziły, no ale szkolenia, polityka firmy itd :roll: Niestety za tą "nachalność" obrywa się im, a nie tym co to wymyślili.
Niedziela, 4 sierpień 2019, 17:48
Taka praca. Bywają gorsze.
Artur
Niedziela, 4 sierpień 2019, 18:19
Sedno. Nie róbmy martyrologii z roboty pań konsultantek w sieci S.
Niedziela, 4 sierpień 2019, 18:26
Krisss napisał(a):O ile to nie będzie "ochroniarz" na rencie lub emeryturze z długą siwą brodą lub studencik ważący 60kg Bo tacy ochroniarze to mogą co najwyżej pomachać palcem :lol:Tacy ochroniarze mogą często o wiele więcej niż się młodym i gniewnym wydaje. A co do konsultantek i innych osób obsługujących w sklepach. Tam nie dzieje się nic przypadkowo. Mądrzejsi ludzie od tych plujacych jadem, że jak to ktoś ma celność do nich podejść zajmują się każdym aspektem tego co dzieje się w sklepie. I każda czynność, każdy element i każdy szczegół ma swoje miejsce w zarabianiu pieniędzy. I niewiele tu zmieni płacz i zgrzytanie zębami jednostek aspolecznych, które mają problem z tym, ze odzywa się do nich atrakcyjna niewiasta. Każde "czy mogę doradzić" przekłada się na prawdziwe dolary, euro czy w końcu biedawalutę PLN. Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 4 sierpień 2019, 18:42
Nie widzę żadnej martyrologii we wpisie NGL7. Przeciwnie, ma sporo racji, sama dość często patrzę złym wzrokiem na podchodzące do mnie co 2 minuty konsultantki i z trudem powstrzymuję się od powiedzenia im czegoś więcej niż "nie, dziękuję" i "nie, już mówiłam że dziękuję za pomoc", bo wątpię czy gdyby im tego nie nakazano, byłyby takie natrętne. I nie uważam się za plującą jadem, płaczącą czy zgrzytającą zębami jednostkę aspołeczną - po prostu lubię mieć trochę spokoju podczas wyboru produktów, a o to trudno, gdy konsultantki krążą wokół jak stado os. Może taką taktykę - jak mówi sulek - wymyślił ktoś mądrzejszy ode mnie, ja wiem jedno - z takiej perfumerii uciekam do innej, w ktorej nie czuję się jak obiekt ataku. Uważam te czarne koszyki za świetny pomysł, mam nadzieję że się przyjmie.
Czwartek, 8 sierpień 2019, 14:52
Ja mam swoj sprawdzony sposob na spokojne zakupy w sephorze czy douglasie.Jezeli nie chcecie zeby was zaczepialy konsultantki,to robicie tak: wchodzicie do sephory bierzecie do reki jakis zapach i chodzicie sobie np testujac inne zapachy.Wtedy konsultantka wie,ze juz dokonaliscie wyboru i nie bedzie podchodzic.Po zakonczeniu testow odkladacie perfumy i wychodzicie ze sklepu/lub idziecie do kasy(zakladajac,ze cos wybraliscie) Robilem tak kilka razy i nigdy jeszcze do mnie nie podchodzily.
Wczesniej mialem podobnie jak wy,srednio przy kazdej wizycie podchodzily srednio 2-3 razy i proponowaly pomoc.Nie mam nic do konsultantek,taka ich praca,jednak powinny byc jakies wewnetrzne ustalenia,ze podchodzi jedna konsultantka i tylko raz oferuje pomoc.
Czwartek, 8 sierpień 2019, 15:34
Podchodzą, bo taką maja pracę. Podejść do klienta i zaproponować promowane produkty. Ja mówię po prostu "nie, dziękuję" i problem z głowy. Prawdopodobnie większość klientów chcących dokonać tam zakupu nie ma zielonego pojęcia o perfumach i taka konsultantka jest dla nich wybawieniem :lol: .
Czwartek, 8 sierpień 2019, 22:47
Sephora wpadła na pomysł
https://noizz.pl/lifestyle/kolorowe-kos ... ja/myw7l3w
Czwartek, 8 sierpień 2019, 23:31
No a o czym już drugą stronę piszemy ? hock:
Artur
Czwartek, 8 sierpień 2019, 23:36
ups, sorry
odniosłem się do ostatniego wpisu, nie zagłębiałem się w cały temat, ponieważ pamiętałem, że jest sprzed kilku lat :oops:
Sobota, 10 sierpień 2019, 19:53
Ja mam swój patent na ciszę i spokój podczas wizyty w stacjonarnej perfumerii.... Mówię , że jestem posiadaczem blisko 800 pachnideł i że wpadłem tylko na chwilę :lol:
Sobota, 10 sierpień 2019, 20:09
Z koszykiem w D i S to nigdy mnie nie zobaczą tam mlyka i hawerfloków nie kupię, to nie Tesco :lol: :lol: :lol:
Lucjan ja nic nie mówie, to Kouros z nimi gada.... :lol: :lol: :lol:
Niedziela, 11 sierpień 2019, 15:08
sulek napisał(a):Krisss napisał(a):O ile to nie będzie "ochroniarz" na rencie lub emeryturze z długą siwą brodą lub studencik ważący 60kg Bo tacy ochroniarze to mogą co najwyżej pomachać palcem :lol:Tacy ochroniarze mogą często o wiele więcej niż się młodym i gniewnym wydaje. Zaciekawiło mnie to. Co mogą? Poprosić o zachowanie spokoju?
Niedziela, 11 sierpień 2019, 15:16
Nic nie mogą,co najwyżej włączyć "napadowke" i tyle,zresztą u mnie w mieścinie jak się orientuje w S ochrona została wycofana i jej nie ma,
Niedziela, 11 sierpień 2019, 15:36
Ochroniarz może Cię ująć do czasu przyjazdu policji.
Tak. Może też użyć siły fizycznej. Ale Janusze jak zwykle myślą, że nic nie może... Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 11 sierpień 2019, 15:48
po pierwsze nie jestem Januszem!!!!i prosze mnie tak nie nazywac!!!!po drugie z ta sila fizyczna to juz nie do konca tak....sily moze uzyc w momencie gdy zagrozone jest jego zycie,i momentalnie zadzwonic na milicje...akurat ochroniarze mnie nie interesuja oczywiscie podczas kradziezy...ale niewidzialem jeszcze zeby ktos przylapany sie awanturowal :lol:
Niedziela, 11 sierpień 2019, 15:53
Otóż nie tylko zycie. Mienie również. Swoją drogą katalog jest dość szeroki.
Zajrzyj do ustawy o ŚPB. A co do ewentualnej kondycji pracowników ochrony. Na gaz nie ma mocnych. Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
|