Poniedziałek, 5 wrzesień 2016, 11:59
Zgodnie z nazwą tematu: Które perfumy wypuszczone w ramach tej samej linii dla niej i dla niego tworzą najbardziej udany i nieudany duet. Często zdarza się, że zapach z tej samej serii w wersji męskiej jest świętnym pachnidłem a z kolei damska wersja nie ma czym się poszczycić i jest jego przeciwieństwem. I odwrotnie. Można oczywiście podawać po kilka przykładów
Na ten moment na myśl mi przychodzą następujące kompozycje:
Udane:
1.Burberry London For Women/Burberry London For Men
2.Narciso Rodriguez For Her/Narciso Rodgriguez For Him
3. Giorgio Armani Code For Women/Giorgio Armani Code For Men
Nieudane:
1. Dolce&Gabbana Light Blue/Dolce&Gabbana Light Blue Pour Homme - Według mnie damska wersja Light Blue to 1. klasa wśród zapachów świeżych. Totalny klasyk. Męskie Light Blue jest poprostu średniakiem, niczym nie wyróżniającym się na tle pozostałych pachnideł z gatunku świeżych.
2. Lancome Hypnôse/Lancome Hypnôse Homme - Tutaj również damska wersja jest dużo bardziej interesującą pozycją. Świętne parametry i bardzo zmysłowy, charakterystyczny zapach. Według mnie jeden z liderów zapachów zimowych/wieczorowych. Męski Hypnôse (mimo, że posiadam i czasami używam) nie jest na pewno dziełem, które zwala na kolana. Jest dosyć poprawny i tyle, jednak do damskiego odpowiednika mu bardzo daleko.
Na ten moment na myśl mi przychodzą następujące kompozycje:
Udane:
1.Burberry London For Women/Burberry London For Men
2.Narciso Rodriguez For Her/Narciso Rodgriguez For Him
3. Giorgio Armani Code For Women/Giorgio Armani Code For Men
Nieudane:
1. Dolce&Gabbana Light Blue/Dolce&Gabbana Light Blue Pour Homme - Według mnie damska wersja Light Blue to 1. klasa wśród zapachów świeżych. Totalny klasyk. Męskie Light Blue jest poprostu średniakiem, niczym nie wyróżniającym się na tle pozostałych pachnideł z gatunku świeżych.
2. Lancome Hypnôse/Lancome Hypnôse Homme - Tutaj również damska wersja jest dużo bardziej interesującą pozycją. Świętne parametry i bardzo zmysłowy, charakterystyczny zapach. Według mnie jeden z liderów zapachów zimowych/wieczorowych. Męski Hypnôse (mimo, że posiadam i czasami używam) nie jest na pewno dziełem, które zwala na kolana. Jest dosyć poprawny i tyle, jednak do damskiego odpowiednika mu bardzo daleko.