Piątek, 3 maj 2019, 00:04
Lekki offtop - testowałem drugi szyprowy zapach od Nicolai "Vie de Chateau Intense". Wg mnie znacznie bardziej uniseksowy, z dodatkiem żywic, ziół i delikatnej słodyczy. Cenię wykonanie, ale wolę NY.
A czy owy dziad nie jest, aby podprogowy, obecny głównie po całym dniu? :lol:
W tym zapachu dziada nie ma i dziad jest. Już wyjaśniam, nie czuć go w otwarciu, czy sercu. Nie ma poczucia staroświeckości. I nagle gdzieś majaczy w bazie, w szczególności jeśli zapach osiadł na ubraniu. Innymi słowy, na odzieży dziadzieje
Per saldo NY oceniam bardzo wysoko. Szyprowy klimat zrealizowany bez zarzutu, a za sprawą otwarcia wręcz przewrotny. Jak to u Nicolai jakość wykonania wysoka.
A czy owy dziad nie jest, aby podprogowy, obecny głównie po całym dniu? :lol:
W tym zapachu dziada nie ma i dziad jest. Już wyjaśniam, nie czuć go w otwarciu, czy sercu. Nie ma poczucia staroświeckości. I nagle gdzieś majaczy w bazie, w szczególności jeśli zapach osiadł na ubraniu. Innymi słowy, na odzieży dziadzieje
Per saldo NY oceniam bardzo wysoko. Szyprowy klimat zrealizowany bez zarzutu, a za sprawą otwarcia wręcz przewrotny. Jak to u Nicolai jakość wykonania wysoka.