Niedziela, 7 sierpień 2016, 12:43
Valentino Uomo Intense marki Valentino to skórzane perfumy dla mężczyzn. Są to nowe perfumy, Valentino Uomo Intense został wydany w 2016 roku.
Nutami głowy są mandarynka i szałwia muszkatołowa;
nutami serca są irys i fasolka tonka;
nutami bazy są skóra i wanilia.
źródło fragrantica
![[Obrazek: VWLWJnL.jpg]](http://i.imgur.com/VWLWJnL.jpg)
Nie mogę się nadziwić , że zapach który został tak świetnie przyjęty przez zagraniczną społeczność , przez wielu okrzyknięty premierą roku 2016, klonem ubóstwianego Dior Homme Intense u nas na forum przeszedł bez echa
Byłem niesamowicie ciekawy tego pachnidła czytając opinie iż są to perfumy bliźniaczo podobne do DHI jednak o znacznie lepszych parametrach. Niektórzy z vlogerów podkreślali że najnowszy wypust Valentino to bardziej męski, ciekawszy DHI , pozbawiony damskiego pierwiastka.
Jestem po testach i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
To co przeszkadzało mi w DHI tutaj zostało złagodzone. Nadal główne skrzypce gra irys za którym nie przepadam , jednak pachnidło w czarnym flakonie wydaje się znacznie ciekawsze. Otwarcie (dla mnie) jest niemal identyczne jak w przypadku Diora , miałbym problem z odróżnieniem tych dwóch zapachów. Jednak po około 30 minutach Valentino wysładza się , do głosu dochodzi "kremowa" wanilia podczas gdy Dior nadal pachnie damską kosmetyczką. Nie jest to jednak słodycz nachalna - valentino wydaje się złożone i bardzo przemyślane. Baza to słodka skóra.
Trwałość około 10h~
Długo nie mogłem zdecydować się na DHI ze względu na metroseksualizm którym Dior wręcz epatuje , w przypadku Valentino Uomo Intense dostajemy to co najlepsze w starszym bracie jednak podane w bardziej męski sposób. Ode mnie zasłużona 5.
Nutami głowy są mandarynka i szałwia muszkatołowa;
nutami serca są irys i fasolka tonka;
nutami bazy są skóra i wanilia.
źródło fragrantica
![[Obrazek: VWLWJnL.jpg]](http://i.imgur.com/VWLWJnL.jpg)
Nie mogę się nadziwić , że zapach który został tak świetnie przyjęty przez zagraniczną społeczność , przez wielu okrzyknięty premierą roku 2016, klonem ubóstwianego Dior Homme Intense u nas na forum przeszedł bez echa

Byłem niesamowicie ciekawy tego pachnidła czytając opinie iż są to perfumy bliźniaczo podobne do DHI jednak o znacznie lepszych parametrach. Niektórzy z vlogerów podkreślali że najnowszy wypust Valentino to bardziej męski, ciekawszy DHI , pozbawiony damskiego pierwiastka.
Jestem po testach i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
To co przeszkadzało mi w DHI tutaj zostało złagodzone. Nadal główne skrzypce gra irys za którym nie przepadam , jednak pachnidło w czarnym flakonie wydaje się znacznie ciekawsze. Otwarcie (dla mnie) jest niemal identyczne jak w przypadku Diora , miałbym problem z odróżnieniem tych dwóch zapachów. Jednak po około 30 minutach Valentino wysładza się , do głosu dochodzi "kremowa" wanilia podczas gdy Dior nadal pachnie damską kosmetyczką. Nie jest to jednak słodycz nachalna - valentino wydaje się złożone i bardzo przemyślane. Baza to słodka skóra.
Trwałość około 10h~
Długo nie mogłem zdecydować się na DHI ze względu na metroseksualizm którym Dior wręcz epatuje , w przypadku Valentino Uomo Intense dostajemy to co najlepsze w starszym bracie jednak podane w bardziej męski sposób. Ode mnie zasłużona 5.