Niedziela, 23 październik 2011, 10:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 9 styczeń 2024, 19:25 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
![[Obrazek: 375x500.4493.jpg]](https://fraguru.com/mdimg/perfume/375x500.4493.jpg)
Nutami głowy są Gałka muszkatołowa i Tymianek;
nutami serca są Drzewo sandałowe, Paczula, Geranium, Róża, Cedr i Wetyweria;
nutami bazy są Bursztyn, Wanilia, Benzoes, Fasolka tonka i Piżmo.
Wczoraj przez pół nocy pracowałem i oprócz Fiori D'Ambra zdążyłem jeszcze klepnąć Ambre 114 tej stosunkowo nowej marki Histoires de Parfums.
Pierwsze co daje się odczuć to diabelna moc tego eliksiru. Ambre 114 występuje oficjalnie w stężeniu EDP i otrzymujemy moc oraz żywotność na miarę EDP. Jak już gdzieś napisałem, nie zawsze jest to zaleta. Wszystko pewnie zależy od tego, jak bardzo lubimy dany zapach. Ile ja bym dał, żeby moje ulubione Bois D'Ombrie miały taką moc. W tej sytuacji dobrym posunięciem ze strony tej marki była decyzja, żeby sprzedawać swoje zapachy również w mniejszych pojemnościach (wydaje mi się dostępne są 10-tki), bo wystarczyła dosłownie kropla z próbki, żeby zapach objawił całą swoją moc.
Jeśli chodzi o sam zapach mam bardzo niewiele do napisania. Jest to ambra dość złożona, bogata, skomponowana klasycznie, każdą z nut można wyraźnie wyodrębnić. Do tego stopnia, że wystarczy przeczytać listę nut i daje to dokładne wyobrażenie jak pachnie i rozwija się Ambre 114. Zapach niczym nie zaskakuje, jest poprawny do bólu i dla mnie jest to wada. Choć wiem, że wielu się ta ambra spodoba. Po recenzjach w internecie widzę, że faktycznie tak jest. Bo nie ma się tu co nie podobać. To przyjemny, bogaty tzw. otulacz na zimę - z wszystkich podanych nut na mnie jakoś najbardziej do przodu wysunął się sandałowiec, ciepły, wyraźny i nowoczesny, który jeszcze bardziej podkreślił ciepło zapachu. Po drodze czuć wyraźnie paczulę i coś aromatycznego, jakby odrobina lawendy. Nie udało mi się chyba tylko poczuć nut kwiatowych. Róży musi być tam akurat niewiele, natomiast zapachu geranium nie znam zbyt dobrze i nie potrafię go wyodrębnić, więc to może dlatego.
U mnie to starcie wygrywa Fiori D'Ambra.