Sobota, 22 październik 2011, 09:41
Przeurocza lawendowo-miętowa mieszanka z bardzo naturalnie pachnącą, jak na mój nos, nutą mchu dębowego. Esencja angielskości, do której zaliczam również deszczową i wilgotną pogodę, jaką mamy dzisiaj za oknem. Ubrany w Oxford & Cambridge czujesz się jak na spacerze na rozmokniętym wrzosowisku. Mój ulubiony zapach tej marki.
Pomimo niewątpliwego uroku za tą cenę nie kupiłbym tych perfum ($185 w Lucky).
Pomimo niewątpliwego uroku za tą cenę nie kupiłbym tych perfum ($185 w Lucky).