Piątek, 21 październik 2011, 13:52
Drugi po Complex zapach tej marki, który powinien znaleźć się w orbicie zainteresowania niszomaniaków, ale także osób po prostu gustujących w wyrazistych i kunsztownych perfumach. Od razu mówię, że Regal nie jest tak bezkompromisowy i traumatyczny jak mastodontowy ( ha,ha,ha ) Complex, ale specyficznego charakteru, odmówić mu nie można. Regal jest bowiem zapachem mocnym i zawiesistym, a subiektywnie odbieram go jako mroczny i nieco niepokojący. Przede wszystkim o fenomenie Regal stanowi fakt, że jest to woń wybitnie oudowa, chociaż żywica agarowa nie jest deklarowana w spisie ingrediencji ! Bezpośrednio po aplikacji pojawia się ciemna róża, ukazana wręcz esencjonalnie; kwiat ma purpurowy kolor, jest to róża nocna i wręcz demoniczna. Zapach ewoluuje w kierunku aromatów lekarstwianych, a w końcu wybrzmiewa pięknym oudowym akordem, na który - jak sądzę - pracuje wypadkowa takich ingrediencji jak rzeczonej róży, geranium i drewna sandałowego. Jako kontrapunkt dla tego trudnego lekarstwianego akordu, pojawiają się nuty owocowe; bardzo soczyste ( kojarzące się z czarnymi winogronami ), lecz jednocześnie nie " ulepne ". Wtedy zapach osiąga apogeum swej inferalnej urody, co ku mojej satysfakcji jest ujęciem mocno rozciągniętym w czasie. Baza nadchodzi późno, a wraz z nią nuty zwierzęce, które jednak nie są na tyle mocne, aby zburzyć oudowo-owocowo-kwiatowy charakter tej kompozycji. W mojej ocenie kompozycji bardzo udanej, kunsztownej i o wielkiej urodzie. Bez wahania oceniam Regal na mocne "5". I zaliczam do najlepszych premier bieżącego roku.
![[Obrazek: regal00000_9255445_30744861.jpg]](http://i12.pixs.ru/storage/8/6/1/regal00000_9255445_30744861.jpg)