Wtorek, 9 kwiecień 2024, 15:09
Lorenzo Pazzaglia - Bloody Smoke
rok wydania: 2021
twórca: Lorenzo Pazzaglia
n.g.: Woda mineralna hs, Żywica elemi, Jaśmin i Konwalia
n.s.: Kadzidło, Nuty metaliczne, Olibanum i Fasolka tonka
n.b.: Mirra, Ambra, Piżmo, Wanilia i Drzewo sandałowe
Bloody Smoke to był ten "Lorenzo", który przynajmniej na papierze zapowiadał się najciekawiej.
W rzeczywistości nie okazał się być jednak niczym ciekawym. Owszem, trochę metaliczno-mineralny w otwarciu (ale nie aż tak "technicznie" jak np. kompozycje Aether), dalej bardziej żywiczno-kadzidlany, a te dwie pary stylów nie najgorzej się przenikają i uzupełniają, to nadal w rezultacie nie oferują nic czego nie było już wcześniej i to zrealizowanego lepiej. Nadal więc szukam swojego "Lorenzo"...
4-/6
rok wydania: 2021
twórca: Lorenzo Pazzaglia
n.g.: Woda mineralna hs, Żywica elemi, Jaśmin i Konwalia
n.s.: Kadzidło, Nuty metaliczne, Olibanum i Fasolka tonka
n.b.: Mirra, Ambra, Piżmo, Wanilia i Drzewo sandałowe
Bloody Smoke to był ten "Lorenzo", który przynajmniej na papierze zapowiadał się najciekawiej.
W rzeczywistości nie okazał się być jednak niczym ciekawym. Owszem, trochę metaliczno-mineralny w otwarciu (ale nie aż tak "technicznie" jak np. kompozycje Aether), dalej bardziej żywiczno-kadzidlany, a te dwie pary stylów nie najgorzej się przenikają i uzupełniają, to nadal w rezultacie nie oferują nic czego nie było już wcześniej i to zrealizowanego lepiej. Nadal więc szukam swojego "Lorenzo"...
4-/6