Sarah Jessica Parker - Covet

[domurst]

http://www.fragrantica.com/news/Sarah-J ... -1854.html

Brzmi interesująco - próbował ktoś na sobie lub na teściowej? Swoją drogą polecam recenzje z tej serii - "bargain fragrance reviews"

[TWBolek]

Kupiłem dziewczynie.
Na nutach sie nie znam więc powiem tak: syntetyczno-chemiczno-mydlano-nijaki zapach o kiepskiej trwałości - jak na celebrytę przystało. Dziewczynie się nawet podobał ale bez szału.

[domurst]

Kupiłem za 20-kilka złotych używany tester. W skrócie można napisać tak - cytrusowo-lawendowa czekolada. Nuty głowy obecne i wyczuwalne właściwie przez cały czas. W sercu przebija się konwalia, natomiast w bazie mydełkowe piżmo. Można go spokojnie uznać za unisex - znam wiele zapachów programowo męskich, które są mniej męskie od damskiego Coveta . Myślę, że wielbiciela męskiego L'Instanta znajdą tu coś dla siebie. Na mnie moc i trwałość wyższa niż w przypadku Guerlaina. Dla mnie mocna "czwóra"

[domurst]

Z czasem stał się jednym z moich ulubionych letnich zapachów (z tych które posiadam). Im cieplej tym bardziej wychodzi cierpki wetiwer w bazie. Kompozycja jest moim zdaniem bardzo ciekawa bo mamy, na każdym poziomie zapachu, nuty będące swoim przeciwieństwem. W otwarciu słodycz czekolady i cierpkość cytryny, w sercu lekko ziołowa lawenda i nuty kwiatowe, no i w bazie wetiwer właśnie + odrobina drzewnej słodyczy. Naprawdę fajny zapach.

[blueberry]

domurst, podobnie odbierałam Covet jeśli o sam zapach chodzi, zawsze bardzo przyjemnie mi się go nosiło i podobał mi się dlatego, że nie jest tak oczywiście i infantylnie "kobiecy" jak często bywa z celebryckimi dziełkami, ale uważam że trwałość tej wody jest skandalicznie marna (2h i znika z mojej skóry jak kamfora) i właśnie z tego powodu już bym jej nie kupiła (ale gdyby wypuścili ją w wersji Extreme albo Elixir to byłoby coś! Póki co daję zaledwie 3). To bardzo ciekawe, że lepiej się spisuje pod tym względem na Tobie niż Guerlain L'Instant.

[domurst]

Bardzo mnie dziwi ta niska trwałość o której piszesz. Fakt, że nie aplikuję go (tego zapacha w sensie ) wstrzemięźliwie i 8 chmur spokojnie pójdzie, ale jak pryskałem dziś o 9 rano tak czuję wyraźnie do teraz, tak więc jest więcej niż bardzo dobrze. Przynajmniej na mojej skórze.

Co do samego zapachu to już się nie będę powtarzał, ale, żeby to jeszcze dobitniej zobrazować, to powiedziałbym, że to coś w połowie drogi między L'Instant a Very Irresistible. Bardziej soczysto-cytrusowy od tego pierwszego, czym przypomina właśnie Givenchy, ale z bardziej poskromioną kakaową słodyczą (tu mu bliżej do L'Instant).

Thumbs up po raz kolejny.

[blueberry]

domurst, z mojej skóry takie delikatne wody szybko ulatują.
Natomiast Covet lepiej sobie radził na ubraniach.
Przyznam jednak, że 8 chmur nie aplikowałam. Tak z 5 max.
Ta "8-ka" to jakiś standard tutaj, czy co?

[domurst]

Hmmm, czy standard? Chyba nie, po prostu przy zapachach, o których wiem, że ich projekcja jest przeciętna, daję sobie używanie

Covet jeśli chodzi o projekcję na kolana nie powala, ale przy aplikacji takiej jak powyżej trwałość jest znakomita.