Piątek, 18 kwiecień 2014, 16:51
Ból pojawiłby się powyżej powiedzmy 400zł - póki co za dużo innych wydatków i przyjemności jest w życiu by się ograniczać do wyboru "zapach czy...". Ale nigdy nie mów nigdy
Piątek, 18 kwiecień 2014, 16:51
Ból pojawiłby się powyżej powiedzmy 400zł - póki co za dużo innych wydatków i przyjemności jest w życiu by się ograniczać do wyboru "zapach czy...". Ale nigdy nie mów nigdy
Piątek, 18 kwiecień 2014, 17:46
Od jakiegoś czasu ta granica szybuje w górę. Czasem jak mnie coś najdzie, to poważnie zastanawiam się nad Habanosem od Royal Crown. Jeszcze się powstrzymuję, ale nie wiem, jak długo dam radę
Jak dotąd doszedłem do prawie 700 zł za Emira.
www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2585
----------------------------------------------- www.parfumo.net/Users/Koorchuck Stragan https://perfuforum.pl/thread-14629.html
Piątek, 18 kwiecień 2014, 17:55
Myślę, że na chwilę obecną taką granicą jest 800 zł/flakon. Jeżeli zapach bardzo by mi się podobał, byłbym w stanie odłożyć taką kwotę i zakupić flakon bez wyrzutów sumienia.
Flakony: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/208247/">http://www.fragrantica.com/member/208247/</a><!-- m -->
Dekanty i próbki: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/</a><!-- m -->
Piątek, 18 kwiecień 2014, 18:01
koorchuck napisał(a):Od jakiegoś czasu ta granica szybuje w górę. Czasem jak mnie coś najdzie, to poważnie zastanawiam się nad Habanosem od Royal Crown. Jeszcze się powstrzymuję, ale nie wiem, jak długo dam radę Jak zakupisz Habanosa, to będzie już oznaczać, że w Twoich żyłach zamiast krwi płyną perfumy
Piątek, 18 kwiecień 2014, 18:06
W mojej ocenie temat ten jest zdecydowanie inny niż mój...
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 08:35
Myślę, że 500-600zł za flakon 75/100ml.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 10:54
Ja bym dał 600 zł. Po tyle ostatnio widziałem Antaeusa z lat '80 :lol: No ale pewno można kupić taniej, tak czy siak - 600 zł to dobra kwota.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 15:47
Gdybym używał wyłącznie jednego zapachu, to byłbym w stanie za flakon zapłacić spore pieniądze
To mi jednak nie grozi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mam na półce tylko jedno pachnidło
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 16:09
199,99 zł
Na więcej mnie nie stać a to tylko zapach ... ulotna sprawa .
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 16:21
ulth napisał(a):199,99 zł Jak będziesz częstym gościem forum, to granica może szybko przesunąć się wzwyż
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 18:02
Oj tak. Jak nie chcesz w najbliższym czasie przekroczyć tej granicy to radzę nie spędzać zbyt wiele czasu na tym forum
http://www.fragrantica.com/member/730260/ - flakony
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6203/ - odlewki, próbki + recenzje
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 18:40
Siedem stówek.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 18:56
Myślę, że granicą jest suma 1000 zł za 100 ml, czyli 10 zł/ml
Choć Black Cube kosztowało mnie ciut więcej niż 10 zł/ml, ale mniej bolało, bo było to 50 ml Na moje szczęście Christiany kompletnie mi nie podeszły, a najbardziej C :twisted:
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 19:29
Jak na razie, jednorazowo nie wydałbym wiecej niż 500zł 50-100ml, chyba ze trafiła by sie okazja która może sie juz nie powtórzyc, 500zł za 50ml TF bym dał, np. w D. na -20%.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 19:34
LeChiffre napisał(a):Zastanawiam się, ile jesteście w stanie zapłacić za jeden flakon pełnowartościowych perfum (żadne odlewki, dekanty,etc...tylko oryginalna, pełna flacha) bez późniejszych wyrzutów sumienia tudzież moralnego kaca? A jak się odniesiecie do ww. wypowiedzi? Temat został przeniesiony do tego wątku i nie każdy mógł go dotknąć wcześniej Dodatkowo podkreślę, że nie chodzi mi o zapach marzeń.
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 21:27
LeChiffre napisał(a):Jeśli nie chodzi o zapach marzeń, to myślę, że 1500zł, ale tylko jeśli zapach by mi się baaaardzo spodobał. W innym wypadku ~1000zł.LeChiffre napisał(a):Zastanawiam się, ile jesteście w stanie zapłacić za jeden flakon pełnowartościowych perfum (żadne odlewki, dekanty,etc...tylko oryginalna, pełna flacha) bez późniejszych wyrzutów sumienia tudzież moralnego kaca?
Niedziela, 20 kwiecień 2014, 23:30
Zazdroszczę górnej granicy, jeżeli chodzi o zapach niewymarzony.
Finansowo jestem przygotowany, by wydać więcej niż moja dotychczasowa granica (400pln), ale mentalnie nie jestem jeszcze na to gotowy. Zapachu marzeń jeszcze nie spotkałem, ale dużo mógłbym na niego wydać Zależy też, co rozumiemy pod nazwą "zapach marzeń"...podejrzewam, że każdy ma inne wyobrażenie wymarzonego pachnidła.
Poniedziałek, 21 kwiecień 2014, 01:18
Pewnie. W sumie nawet nie potrafię napisać definicji własnego wymarzonego zapachu.
A górnej granicy nie ma co zazdrościć, tylko współczuć Ale i tak nie wychodzę tak źle, bo mało zapachów mi się podoba, w związku z czym mało też kupuje.
Poniedziałek, 21 kwiecień 2014, 09:15
Ja również kupuję pachnidła do których jestem absolutnie przekonany i które naprawdę mi się podobają.
Nie idę na ilość tylko na jakość Na marginesie, to jestem ciekawy, jaka jest wasza definicja zapachu marzeń...jakie kryteria takie pachnidło musi spełniać.
Poniedziałek, 21 kwiecień 2014, 10:07
Jedyne kryterium, to takie że zapach musi mi sie podobać. Nie jestem tendencyjny. Nie kieruje sie skladem, typem czy firma. Zapach musi być piękny. Staram sie kupować zapachy, które w mojej ocenie są wybitne. Staram sie też nie posilkowac półsrodkami. Co do cen. Hmm... Nie znam takiej granicy. Wszystko zależy od kompozycji, od tego jakich dostarcza mi doznań olfaktorycznych. Jeśli jest to zapach, na który w danej chwili nie stać mnie, potrafię nań odłożyć. To jest Hobby, i jak kazde inne, wymaga wyrzeczeń.
|
|