Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:53
Kto zna ten zapach??? prosze o jakis szerszy opis
Ankieta: Moja ocena Jil Sander - Jil Sander Man EDT (2007) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 1 | 4.55% | |
4 - Dobry | 6 | 27.27% | |
5 - Bardzo dobry | 10 | 45.45% | |
6 - Genialny | 5 | 22.73% | |
Razem | 22 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:53
Kto zna ten zapach??? prosze o jakis szerszy opis
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:54
Ponoc kiedyś ulubiony zapach Janusza Józefowicza. Nie pamiętam już szczegółów, ale na pewno charakterystyczny i rozpoznawalny. Jil Sander ma niezłe kompozycje wg. mnie. Ten mi przypomina X-centric Dunhilla a może odwrotnie.... Nie wiem czy pomogłem trochę, sam mialem ochotę na niego kilka razy, ale jakoś nie wyszło... Nie jest to zapach kochaj albo rzuć. O nutach nie napisze, od tego są fachowcy...
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:54
Czytałem, że z pazurkiem i charakterystyczny. Bo testach w perfumerii jestem na nie. Taki jakiś wodny, mydełkowy, niebieski w wyraźnie, raczej delikatny - świeży. Byłem bardzo zainteresowany nim, a szybciutko wywietrzał mi z głowy.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:55
No dzieki Panowie, co nieco mi juz nakresliliscie temat jesli chodzi o JS Nuty wlasnie ma ciekawe:
Linia głowy - brazylijska mięta, bluszcz Linia serca - kolendra, kardamon, pieprz Linia podstawy - cyprys, czerwony cedr, drzewo kaszmirowe, mirra, kadzidło Dlatego sie nim tak zainteresowalem, ale moze uda mi sie go dopasc zeby na 100% juz wiedziec czy do brania czy do obsr*** :lol:
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:56
Miałem dwa lata temu w lecie ten zapach.
Mnie się podobał. Początek świeży, miętowo - ostry. Potem świeżość lekko zanikała, ale nie całkowicie, chłód wciąż pozostawał, ale dołączała się żywica. Właściwie, tak jak w opisie, przypominał zacienioną polanę w środku lasu, tuż po deszczu. Mech, paprocie, leśne runo - tak go zapamiętałem. Butelka ma świetny wygląd.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:57
Posiadam flakonik. Nic powalającego, ale zarazem bardzo przyjemny, umiarkowanie elegancki zapach. Do garnituru, ale i do jeansów i polo. Raczej na cieplejsze pory roku.
Dominujące nuty to: wyraźnie wyczuwalny - co jest dość rzadkie - bluszcz; mięta, ale nie taka "wiejska", jak w Roadster Cartiera np., miejska raczej ; spora garść mielonego, czarnego pieprzu; wszystko następnie płynnie przechodzi w cedrową głównie bazę, znaną choćby z Gucci PH, z tym że tu w nieco lżejszym wydaniu. Trwałość przeciętna. Pieprz w wyjątkowo ciepłe dni potrafi trochę pieprznąć po nosie i to nie tylko nosiciela. Jednakowoż jakiejś przygniatającej projekcji nie doświadczymy.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:58
No dzieki panowie za glebszy opis, to raczej sobie go daruje
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:58
wiejska mięta? w Roadster??? możesz rozwinąć RayFlash?
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:58
A jak pachnie bluszcz, że tak zapytam?
Cedrowa baza w Jil, podobna do Gucci PH?
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 15:59
pirath napisał(a):wiejska mięta? w Roadster??? możesz rozwinąć RayFlash? To nie był przytyk, Pirathcie, to próba rozróżnienia. Mięta w Roadster w połączeniu z wetiwerią (tu skojarzenie z mocno wyschniętym sianem np.) przywodzi na myśl zapach, jaki można byłoby poczuć, powiedzmy, w kuchni na wsi. No, dobra - w gospodarstwie agroturystycznym... Natomiast mięta w JS jest taka, hm, krystalicznie czysta, jak - dajmy na to - torebka mięty pieprzowej tuż po wyjęciu z opakowania, jeszcze przed zaparzeniem. To trochę karkołomne zadanie opisywać zapachy. (Stąd też mój podziw dla gospodarza naszego forum.) Myślę, że gdybyś zrobił test porównawczy tym perfumom, zrozumiałbyś, o co mi chodzi. aleksander napisał(a):A jak pachnie bluszcz, że tak zapytam? No to właśnie jest ciekawe, bo bluszcz ma zapach bardzo unikalny, pachnie mianowicie jak... bluszcz. Porasta czasem różne domiska. Zawsze można spróbować urwać sobie listek, by się o tym przekonać. aleksander napisał(a):Cedrowa baza w Jil, podobna do Gucci PH? Tak, cedr dominuje w bazie JS. Ale nie jest wyczuwalny w takim stopniu, jak w Gucci PH, w którym wielu kojarzy się z zapachem strużyn, powstałych podczas temperowania ołówka. Jeśli zaaplikujemy sobie JS na nadgarstek, to baza powoduje czasem wrażenie, jakbyśmy zamiast zegarka mieli na ręku cedrowy klocek, łatwo jednak orientujemy się, że to nie klocek, tylko Sander for Men.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:01
Widze Ray masz mocno pozytywne wrazenia na punkcie JS jak bedzie mi dane kiedys go zlapac to dam mu szanse
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:02
RayFlash napisał(a):aleksander napisał(a):Cedrowa baza w Jil, podobna do Gucci PH? Ja ten efekt kojarze z Terre od Hermesa W Guciu tego nie czuje ale to już niuans...
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:03
kwiatek napisał(a):RayFlash napisał(a):aleksander napisał(a):Cedrowa baza w Jil, podobna do Gucci PH? Ja w Jil tego nie czuję, ale to też niuans.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:04
Aleksandrze, ja za to nie czuję w JS ani żywicy, ani mchu, ani paproci, ani leśnego runa. Ani też nie kojarzy mi się lasem po deszczu. Ale, jak sądzę, to chyba też niuans.
W zasadzie Sander for Men to bardzo miejski zapach, nowoczesny, idealny do biura, codzienny. Naprawdę fajny, mały, elegancki zapaszek. Jeśli ktoś pracuje w UP albo UM, to spokojnie powinien starczyć na cały dzień roboczy. Jednak, jak już wspomniałem, nie należy spodziewać się po nim niczego oszałamiającego. Btw, ostatni raz miałem go na sobie w sądzie.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:05
Dwie interpretacje.
Skrajnie różne. Obaj nie możemy mieć racji. Dla mnie las, mirra i żywica, dawne, męskie potraktowanie perfumerii, dla Ciebie nowoczesność, biuro i codzienność.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:05
aleksander napisał(a):Dwie interpretacje. Niekoniecznie. Może jest tak, że te perfumy są czymś dokładnie pośrodku, z tym że obaj zwracamy uwagę na różne ich aspekty. Wówczas i Ty, i ja mamy rację. Mam tylko nadzieję, że opis naszych odczuć pomoże zainteresowanym zakupem w podjęciu decyzji, a nie przeciwnie.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:06
Wg mnie to świetne perfumy.
Kupiłem 75 ml za niecałe 80 zł. Lubiłem na nie patrzeć. Opakowanie i kolor były kapitalne.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:07
RayFlash napisał(a):pirath napisał(a):wiejska mięta? w Roadster??? możesz rozwinąć RayFlash? he he nie chodziło mi o inklinacje personalne (nie podejrzewałbym), a raczej o samo rozróżnianie nut mięty. ja w tym zapachu jej w ogóle nie czuję, a miętę generalnie czuję tylko w dwóch wariantach: świeża z krzaka i chemiczna z detergentów i gum. w obu przypadkach - fuj albo podświadomie nie chcę czuć mięty w roadster....
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:08
Przecież mięta to esencja Roadstera.
Ostatni taki zapach to był adidas adventure. Nawet pamiętam reklamę z gazet do teraz. Był facet wspinający się na skałki. Szczupły, ale wyżyłowany jak nie wiem co. W zielonych spodenkach. Pod spodem napis: Każdego dnia podejmuje wyzwanie a sprzyja mu nowy, męski zapach firmy adidas. Dzień to wyzwanie. Podejmij je. __ Prosty chłopak ze mnie, więc pobiegłem do Pewexu (jeszcze) i kupiłem. Za 42 zł. Miałem 3 butelki z rzędu. Adidas men (niebieski) też. To jedyne zapachy, które miałem 3 x. Teraz szkoda mi życia na kupowanie drugi raz tego samego. __ Inna ponadczasowa reklama adidas. Całą kartka na żółto. Na środku napis: Zwycięstwo nie jest ważne. Pod spodem, mniejszą czcionką: Jest najważniejsze.
Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 16:08
zabij mnie nie czuję i koniec
ja nie oglądam telewizji choć czasem zatęsknię za dobrze zrobioną reklamą z jajem a z zapachów które mam po x razy to czarny adidas (od sczeniaka..... eeee który król wtedy panował? ) Gucio PH i Malizia UOMO. Resztę zapachów ma dopiero po 1-2 razy i do części zapewne trzeci raz nie wrócę bo mój gust zacznie ewaluować i lawirować w innych kierunkach
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/ |
|