Etro - Patchouly

[aleksander]

Etro - Patchouly.



wierzchołek: bergamota, pomarańcza, bylica
środek: geranium, róża, sandał
podstawa: paczula z Javy, cyprys, wanilia, ambra, piżmo



Patchouly można wyczuć na korytarzach CERN.
Sprowadza na ziemię naukowców, zazwyczaj bujających w przestrzeni kosmicznej,
czy też przypomina im zapach ciemnej materii, dosłodzonej antymaterią, zdania są podzielone.
Przychylam się do pierwszej hipotezy.

Bezsprzeczne jest, że Etro pochłania światło i ciepło, a w najgorszym przypadku, samego nosiciela.

Zapach wydziela to, co sama paczula - ziemię, stare wino, tytoń, miód i chleb.
Oprócz tego dodaje od siebie ciemno-bordową różę, zanurzoną w labdanum.

Paczula numer dwa, tuż po Villoresi Patchouli.

[Bach_rules!]

Paczula numer dwa, tuż po Villoresi Patchouli.

Kiedyś intensywnie myślałem o niej, czy nie nabyć drogą kupna. Właśnie dlatego, że eksplorowała te same rejony, co Villoresi. Aktualnie jednak numerem dwa jest Paczula od SMN. Etro spadło na 3. pozycję.

[Novella]

u mnie nie a[pie sie na pudło
co ni znaczy że zacne to pachnidło
i wydaje się warta flaszki
choć nie wiadomo co bedzie w srodku po zmianie wyglądu flaszki

[Winfryda]

Patchouly od Etro jest kompozycją bardzo aromatyczną, intensywną i o ponadprzeciętnej projekcji. Taka kwintesencja
słodkawo-gorzkiej paczuli. Dla mnie to zapach zbyt mocny i za ostry. Po prostu nienoszalny, chociaż próbowałam się kilka razy z nim zmierzyć (próbka).
W ankiecie się nie wypowiem, bo to że nie potrafię go nosić, nie znaczy że jest zły. Może bardziej widziałabym w nim zapach do pomieszczeń. Muszę wybrać się do CERN i ocenić

[Novella]

ja spokojnie ja mogę nosić i otoczeniu się podoba
trzeba tylko z aplikacją uważać