Niedziela, 8 styczeń 2012, 18:16
Mam wrażenia podobne jak Clevland. Oczekiwałem czegos równie niepowtarzalnego jak Malizia Uomo albo Encre Noire a dostałem mniej zdolnego kumpla Paco Rabanne PH i Bruta co miał szczęście urodzić sie w zacniejszej rodzinie.
Daję 3.
Daję 3.