Wtorek, 25 sierpień 2015, 16:29
Niszka napisał(a):Wiesz, to w sumie najprostszy alkohol techniczny do użytku kosmetycznego, nieszkodliwy dla skóry. W sumie sam nośnik nie ma większego znaczenia, dobrze zmieszany z pozostałymi składnikami oraz kompozycją zapachową nie powoduje "smrodu" w otwarciu. Alkohol jest tylko nośnikiem, ważne, aby dobrze spełniał swoją funkcję.
Czyli zapach samego alkoholu nie ma wpływu na zapach perfum?
O ile "czysty" alkohol (spirytus) ma rzeczywiscie dość neutralny zapach, to jednak denaturat już nie. Zresztą specjalnie przecież jest tak zasmrodzony, żeby panowie o czerwonych nosach nie sięgali po niego.
Czy w przypadku rozcieńczalnika w perfumach "denaturat" to coś zupełnie innego niż "denaturat" znany z handlu? Jest jakoś tam skażony, żeby go nie pić, ale bez dodatków zapachowych?
Artur