Christian Dior - Homme Intense EDP (2007)

[kwiatek]

Dzisiaj elegancko,
papierowo, irysowo, pudrowo,
dodam waniliowo i nie ma tam kawy
ani czekolady, wodziło mnie za nos,
pewnie to ta wanilia z pudrową nutą irysa

Kojarzy mi sie jeszcze pomadka, szminka...

Mysle, że edt wystarczy,
trzeba uważać bo i tą kompozycję
dosięgła ręka reformulacji

[lichu]

Kwiatek: zapomniałeś dodać marchewkę

[kwiatek]

dzizas kur** mać,
jak mogłem zapomniec o marchewce

[hanka]

Wy serio z tą marchewką? Az sie poszłam popsiukać tym Diorem......ale MARCHEWKA???? hmmmm

[kwiatek]

wcale nie koniecznie musisz ją tam czuć,
to ten irys tak wodzi za nos, on jest temu winny!

[Tomek]

Nie jest aż taki słodki, daleko mu do Muglerów czy chociażby Pi, a jest o wiele lepiej zbalansowany i subtelny, choć trwały. Używałem rano, a wciąż na skórze resztki czuję.

[krzysiekk]

Próbowałem go używać wiosną w ciągu dnia, ale nie podołałem. Zapach mdlił, ale wieczorami jak najbardziej.

[pirath]

w kwestii wersji intense mam podobne odczucia... za mocny i zbyt monotematyczny nawet dla mojego rozminowanego w ciężkościach nochala...

[RoQ]

Z ta genialnoscia to ktos mocno przesadzil... Jest fajny, ale przewidywalny, jak Jarek Kaczynski.
Slodki, cieply, sympatyczny... Naprawde nie mam zielonego pojecia, skad ten zbiorowy orgazm na na zagranicznych forach, na temat tego zapachu. Pewnie kolejny tryumf trwalosci nad kompozycja.
Moze w zimowy wieczor pokaze co potrafi. Wtedy publicznie go przeprosze

[RayFlash]

Z ta genialnoscia to ktos mocno przesadzil... Jest fajny, ale przewidywalny, jak Jarek Kaczynski.
Slodki, cieply, sympatyczny... Naprawde nie mam zielonego pojecia, skad ten zbiorowy orgazm na na zagranicznych forach, na temat tego zapachu. Pewnie kolejny tryumf trwalosci nad kompozycja.
(...)

Też tak sądzę. Wersja EdT jest zdecydowanie ciekawsza i w gruncie rzeczy lepsza od Intense.

[LOL]

EDT jest znacznie lepsza niż Intense, który jest monumentalny i nie rozwija się za bardzo na skórze. Nie znam poreformulacyjnej wersji, więc może będzie ciekawiej.

[RoQ]

Powoli zaczynam odzyskiwać wiarę w Dior Intense. Nadal nie uważam tego za jakieś cudo, ale przy chłodniejszych temperaturach, jego koncentracja zaczyna przynosi całkiem fajne efekty. Nuta szminki rządzi... Robi się ciekawiej...

[jarosword]

Uzależnił mnie podobnie jak YSL Opium. Irys w tej kompozycji to poezja dla mego nosa i zimny prysznic dla mojego portfela.
Rzeczywiście Dior Homme EDT jest bogatszy w doznania, które może zaoferować, ale czy to lepszy zapach? Mi podobają się obie wersje.

[pknbgr]

Nic porywającego, ale podoba mi się ten zapach. Nieco za słodki moim zdaniem. Mógłby dłużej być szminkowo-pudrowy. Aczkolwiek zasłużone 5 mu dam, bo nawet ciekawy.

[lichu]

pknbgr: w takim razie spróbuj wersje EDT stara butelką powinna Ci się spodobać.

[pknbgr]

pknbgr: w takim razie spróbuj wersje EDT stara butelką powinna Ci się spodobać.

Powoli będę się rozglądać.
Gdzieś mi się rzuciła stara wersja, więc będę polować na nią.

[charliefrown]

a po czym rozpoznać starszą wersję EDT? Jakieś wyznaczniki odnośnie butelki, pudełka czy może kod kreskowy?

[lichu]

Rurka wewnątrz butelki musi być srebrna, fotki poniżej.
http://www.echemist.co.uk/productmedia/ ... ft-set.jpg - stara wersja,
http://perfumowyblog.files.wordpress.co ... me-new.jpg - nowa wersja.

[pknbgr]

Tylko rurka? Bo gdzieś mi się rzuciło, że także pierścień wokół atomizera ma inne kolory.

[kwiatek]

Tylko rurka? Bo gdzieś mi się rzuciło, że także pierścień wokół atomizera ma inne kolory.

a to w wersji intense