Niedziela, 25 wrzesień 2011, 12:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 27 grudzień 2020, 20:38 przez pblonski.)
Juz bardzo długo nie miałem na sobie Anarchisty, bo to dosyc trudny zapach i nie do codziennego stosowania. Dzisiaj pomyslałem, że czas najwyższy. Rozpisywać sie na temat zapachu nie będę po opisałem go na blogu fqjciora. Utwierdzam sie tylko w przekonaniu, że jest to bardzo metaliczny zapach. Jeśli ktos lubi cynamon, nutki drzewne i suszoną skórke mandarynki (ładnie czuc w necie serca) to polecam. Przypominam bardzo metaliczny wydzwięk, tak jakby flakon faktycznie był miedziany i ciecz nabyła przez to jego 'charakter'.
http://www.fragrantica.com/member/44813