Wtorek, 20 wrzesień 2011, 07:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 12 październik 2022, 17:43 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
![[Obrazek: 375x500.7873.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.7873.jpg)
któż nie zna urokliwego Adasia? każdy miał z nim przygodę, romans, który w niejednym przypadku przerodził się w wieloletnią przyjaźń. Tak jest i u mnie. Choć używam go od święta, bo przerobiłem z nim już nie jedną flaszkę 100ml, to zawsze będzie stałym elementem krajobrazu na mojej półeczce...
zapach kojarzy mi się z czasami szkoły średniej, radosnym pokwitaniem, pierwszymi wypadami na dyskoteki, szybkim papieroskiem za węgłem na przerwie, ale przede wszystkim pomimo masowego używania go przez polski naród (zwłaszcza dresiarstwo, choć mam na myśli bardziej stan umysłu niż ubranko) i nagminnego podrabiania wywołuje wciąż przyjemne i ciepłe wspomnienia....
jest to chyba jeden z najlepiej rozpoznawalnych zapachów na świecie, czarny koń w stajni adidasa zazwyczaj nieudolnie raczącego swoich fanów kolejnymi nijakimi wcieleniami zapachów.... (chyba klepią nowe zapachy hurtem jak Avon, bo nie nadążam z prędkością z jaką zmienia się oferta Coty w tym brandzie...)
Ale Adaś jako perła w koronie nadal niczym okręt flagowy ciągnie niestrudzenie za uszy reputację marki...
Jest dla mnie swoistym odpowiednikiem Chanel No 5 w wersji męskiej. oczywiście podniosą się głosy oburzenia że pomijam fafarafa, ale podkreślam że to moje subiektywne odczucie i absolutnie nie podważam w żadnym stopniu wielkości fafarafa....
tak Robercie odłóż proszę kij do krykieta

latka lecą a Adasiowi trzasnęło właśnie 21 lat i może wreszcie kupić legalnie w stanach Bud'a

Zapach specyficzny, niemożliwy do pomylenia z czymkolwiek innym i jak się dziś przekonałem nieziemsko żywotny..... wspomniany już w którymś poście kolega dostał go na gwiazdkę i namiętnie się z nim zaprzyjaźnia.
I trzeba przyznać że albo formuła zapachu jest niebywale żywotna albo chłopak ma tak przyjazną perfumom skórę bo bez ponownej aplikacji (specjalnie zapytałem by potwierdzić) zapach wytrzymuje na nim ponad 10h w stopniu bardzo wyraźnym, co jest dla mnie ewenementem.
Jako że test Ikona zwieńczony zresztą sukcesem dobiegł końca, pozwolę sobie na psika Adasie w drugi nadgarstek i przeniosę się olfaktorycznie do czasów gdzie znów uganiają się za mną panny, ważę 72 kilo i świat nie słyszał o Justinie Bieberze

hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/