Roja Parfums - Aoud Collection - Amber Aoud ExDP (2012)

[JonSnow]

Twórcą kompozycji zapachowej jest Roja Dove.

Nutami głowy są Bergamotka, Lima i Cytryna;
nutami serca są Róża, Figa, Ylang-ylang i Jaśmin;
nutami bazy są Agar (oud), Ambra, Szafran, Cynamon, Cywet, Brzoza, Korzeń irysa, Drzewo sandałowe, Piżmo, Mech dębowy i Paczula.

[Wakabaya]

Bardzo piękna ambra. Początek mnie nie porwał, myślałem iż będzie to przerost formy nad treścią, a okazało się, że to bardzo ładna ambra. Bardzo pociągająca i nie jest surowa. Przełamano ją nienachalną słodyczą. Mógłbym ją nosić.

Sweetie Aoud jest całkiem inne.

[Jester]

Ja też, gdyby nie drobna wada w postaci ceny

[Novella]

bardzo dobra ambra , dobra kompozycja , bardzo dobre parametry

[KrzysiekPL]

Ambra to jest praktycznie tylko w nazwie, a perfumy to bardzo dobry oud z różą.

[Artplum]

Znowu? :?

[kyloe]

U mnie też mało tej ambry. Amber Aoud to różano - przyprawowy oud, ciepły i otulający, słodki. Bardzo "grzeczny" jak na oud

Ma taką charakterystyczną aksamitną teksturę, lekko pudrową i delikatnie aldehydową, przypomina mi przez to trochę Mystic Oud Bertranda Duchaufoura

Technicznie to unisex ale podejrzewam, że będzie się cieszył większym powodzeniem u pań

[nickynick]

Dla mnie Amber Aoud wydal sie najbardziej zenski z calej trojki. Co ciekawe, Cristal Parfum okazal sie bardziej jaskrawy i trwalszy niz ciemny (Absolue Precieux niestety nie testowalem)
Dla siebie z calej trojki wybralem Aoud (ciemny) jako najbardziej meski. Uwazem ze jest wart swojej ceny co do grosza,
Roja ma swoja metode pracy z oudem, i jest naprawde piekny, wrecz idealny. Jedyny minus, trzeba uwazac na jasne ubrania- jeden psik a bialy podkoszulek do wyrzucenia, tego nie da sie juz wyprac.

[Artplum]

To dlatego, że Roja nie pasuje do podkoszulka :lol:

[wahoo]

Rynek nie znosi próżni, więc powstała wersja Crystal, której parę kropel posiadam - prawie bezbarwna, nie brudzi białych t-shirtów.
Nie wiem na ile różni się od wersji "kolorowej", ale opis Kyloe bardzo dobrze odpowiada temu co ja mam w samplu.
Kyloe opisuje je jako aksamitne i pudrowe - pełna zgoda, oraz aldehydowe - mi one wydały się być raczej momentami metaliczne, ale coś jest na rzeczy.
Ambry faktycznie jak na lekarstwo, lekki przechył na damską stronę również się zgadza.
Cena nadal pozostaje bez komentarza.

[nickynick]

Akurat tak, wersja Cristal Parfum byla specjalnie stworzona z mysla o bialej odziezy, rowniez Cristal lepiej sie sprawdzaja w krajach z chlodnym klimatem, sa mniej podatne na zmiany temperatury, jednakowo sie otwieraja w upal i mroz.
Ale jaki to oud co sie nie brudzi :lol:

Tu troche wiecej o tej serii https://www.youtube.com/watch?v=1f5xniY1Kz0

[Scorrpion]

Ależ to jest dobre!Pamiętam,gdy testowałem gopo raz pierwszy rok temu i nie zachwycił mnie jakoś specjalnie.Może przez kolejne połączenie róży z oudem?Notabene - połączenie,które bardzo lubię
A może z uwagi,że to jednak ROJA,to liczyłem na coś nietuzinkowego?

Dzisiaj użyłem po raz drugi i zagrał wyśmienicie Póki co,bardzo mocne 5.

[Cookie13]

Wybronił się jakością?

[KrzysiekPL]

Może dlatego że to nie jest jednak typowa róża z oudem. Dla mnie tam pierwsze skrzypce gra róża, ambergris (a nie ambra w sensie labdanum+wanilia+...) i figa, a dopiero w dalszej kolejności oud.

[Scorrpion]

Wybronił się jakością?

Zdecydowanie.Nie jest to oklepane połączenie róża-oud w rolach głównych i resztą w tle (jak w co drugim zapachu MONTALE np.).
Całość jest bardzo aksamitna.Nabyłbym chętnie jakiś mniejszy dekant,ale ceny za ml odstraszają.

I tak jak napisał nickynick - nie można tego psikać na jasne ubrania.Ciecz jest bardzo gęsta i o ciemnobrązowej barwie.

[nickynick]

Jak sie okazalo, Amber Aoudh to kopia Amouage Eidyya, attaru wyprodukowanego kilka lat przed Amber Oud w edycji limitowanej.
Podobienstwo gdzies na 80%, tyle ze aromat Roja bardziej wygladzony i adoptowany  do nosa Europejczyka, zas Eidyya to autentyczny Arab, troche dziki w otwarciu. Poza tym roznica nie wieksza niz u Interlude, i Interlude Black Iris

[Grzesinek]

Uwielbiam ten klimat i ciężko mi się było zdecydować tylko na jeden aromat, dlatego posiadam wszystkie trzy z linii Aoud. W kategorii przyjemniaczków Amber Aoud jest moim faworytem. Akurat w moje ręce wpadła wersja Crystal Parfum. Jest zaokrąglony i wygładzony na maksa i do perfekcji. Nie ma mowy o jakiejkolwiek uwierającej nucie. Po szybkim cytrusowym otwarciu zapach przechodzi do serca gdzie powoli nabiera smaku a cała magia dzieje się w bazie, jak to zazwyczaj bywa z szyprami czy orientami od Roja. Jest tak złożony że nie będę się podejmował próby rozłożenia go na poszczególne nuty. Zresztą jaki to ma sens. Cały zapach jest ciepły, otulający i na tyle egzotyczny aby europejski nos mógł bez problemu to udźwignąć bez żadnego grymasu na twarzy. Dominują nuty drzewne z delikatną różą oraz kremowa słonawa szara ambra.

[Amera]

Dodatek ode mnie, czym się różni AA od: AACrystal  oraz AAAP(określam na podstawie tego jak dane perfumy zachowują się na mojej skórze) :

Porównując AA do AA Crystal: otóż AACrystal szybciej przechodzi do bazy, i mają większą projekcję ( dla mnie wyczuwalnie większą), natomiast szybciej  znika ze skóry w porównaniu do AA. Jak wyżej zostało wspomniane AACrystaj są świetne na warunki europejskie, w pełni się z tym zgadzam- dla nich temperatura nie ma znaczenia, dla AA ma.

Porównując AA do AAAP: AAAP jest słodszy, cieplejszy, mniej oudowy, tak ogólnie powiedziałabym bardziej różany,i jeszcze bardziej kobiecy, AA jest bardziej oudowy i "charakterny". Natomiast trwałość AAAP miażdzy inne wersje, do następnego dnia na skórze pozostaje ślad, natomiast projekcja jest pomiędzy AA a AACrystal.

P.S. Czy ktoś ma Amber Aoud sprzed kilku lat? Jestem ciekawa jakie są opinie innych na temat "starzenia" się tych perfum? Mam jeden flakon sprzed ok 6 ciu lat i mam nieodparte wrażenie że jest bardziej "wytrawny" od "świeżo" zakupionego flakonu. A może po drodze perfumy przechodziły reformulację? Będę wdzięczna za podzielenie się spostrzeżeniami innych uzytkowników :-)

[pblonski]

Miałem na przestrzeni lat kilka próbek AA i generalnie to dobre unisexowe perfumy.
Nie wiem czy jest tu naturalny oud bo moje odczucia są takie, że akordu oudowy czuć max przez pół godziny
a później już nie. To jest raczej dziwne, niemniej jednak jeśli jest to akord oudowy to bardzo zręcznie wykonany
aby swoją obecność zaznaczać na początku ewolucji zapachu razem z przyjemną różą.

Cytrusy raczej nieobecne a na dalszych etapach czuję głównie nutkę cywetu nieco szafranu i szarą ambrę.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to jest jeden z bestseller'ów marki.

Pomijając cenę oceniam na 4,5.

[cris80]

Dorzucę swoich kilka groszy ,co do zapachu to powiedziano już tu wszystko ,od siebie dodam że po skończonej odlewce długo polowałem na flakon aż trafił się w świetnej cenie i to było by na tyle pozytywów to co Roja zrobiła z tym zapachem jest niewybaczalne,batch koniec 2023r trwałość w miarę ale po dwóch godzinach zapachu trzeba szukać nosem szurając po skórze, myślałem że sygnały o reformulacji są mocno przesadzone ale tak skrzywdzonego zapachu dawno nie wąchałem,być może trafiłem jakąś ferelna partie ,ale kto chce zakupić flakon szczególnie nowy niech ma się na baczności.