Piątek, 20 luty 2015, 22:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 13 styczeń 2021, 17:50 przez pblonski.)
Był wątek w "zapowiedziach", ale w bazie brak, więc pozwalam sobie założyć.
Za Fragrantiką:
CH Men Grand Tour marki Carolina Herrera to orientalno - przyprawowe perfumy dla mężczyzn. Są to nowe perfumy, CH Men Grand Tour został wydany w 2014 roku.
Nutami głowy są kadzidło i mate;
nutami serca są gałka muszkatołowa, cynamon i przyprawy;
nutami bazy są zamsz i mahoń
Perfumy są nowe, więc w sieci za dużo o nich nie ma:
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Carol ... 28221.html
http://www.fragrantica.com/perfume/Caro ... 28221.html
http://www.carolinaherrera.com/ch/en/fr ... -grandtour
http://www.carolinaherrera.com/ch/en/fr ... -grandtour
Nabyłem odlewkę w ramach forumowej rozbiórki i jestem po kilku testach nadgarstkowych i globalnych.
Otwarcie jest mocne, słodkawe, wyraziste, wręcz wibrujące i dymiące. Dymek pojawia się praktycznie natychmiast, ale to nie jest typowe kościelne kadzidło. Bardziej pachnie to tak, jakby do kadzielnicy dosypać przypraw. Wymieniana w składzie yerba jest wyczuwalna, ale za chińskiego boga nie doszedłbym, co tak pachnie, chociaż miałem kiedyś fazę picia yerby. Jak już przeczytałem, ze tam jest, to od razu łatwo ją było namierzyć
Serce tych perfum jest przyprawowe z ciągle wyczuwalnym dymkiem. Cynamon i gałka muszkatołowa są wyraźne. Prawdopodobnie jest też nieco wanilii i chyba odrobina pieprzu. W każdym razie dymne, dosłodzone przyprawy, spod których stopniowo wyłania się drzewno-skórzana baza.
Nie wiem co jest w tej bazie, ale jest ona niezwykle ciepła i przyjemna. Nos sam wędruje do nadgarstka, kiedy zapach stanie się już bliskoskórny. W spisie nut figuruje mahoń, ale jest on mało wyrazisty. Zapach mahoniu znam dobrze, a tu raczej inne drewna bym obstawiał - bardziej mi to sandałowcem i gwajakowcem pachnie, niż mahoniem. Co by to nie było - jest bardzo ładne.
W ogóle cały zapach mi się podoba.
Jest elegancki, męski, słodkawy, ale absolutnie nie ulepny, ciepły, świetnie zrównoważony. Przyjemnie łaskocze nos, ale nie jest to typowy słodziak-przyjemniak. Przyprawy, kadzidło, skóra i drewno nadają mu zdecydowanie męskiego charakteru.
W moim odczuciu najlepiej będzie się sprawdzał jesienią i zimą i raczej wieczorem, choć przy oszczędnej aplikacji może być całodzienny.
Zapraszam do dyskusji o zapachu.
Za Fragrantiką:
CH Men Grand Tour marki Carolina Herrera to orientalno - przyprawowe perfumy dla mężczyzn. Są to nowe perfumy, CH Men Grand Tour został wydany w 2014 roku.
Nutami głowy są kadzidło i mate;
nutami serca są gałka muszkatołowa, cynamon i przyprawy;
nutami bazy są zamsz i mahoń
Perfumy są nowe, więc w sieci za dużo o nich nie ma:
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Carol ... 28221.html
http://www.fragrantica.com/perfume/Caro ... 28221.html
http://www.carolinaherrera.com/ch/en/fr ... -grandtour
http://www.carolinaherrera.com/ch/en/fr ... -grandtour
Nabyłem odlewkę w ramach forumowej rozbiórki i jestem po kilku testach nadgarstkowych i globalnych.
Otwarcie jest mocne, słodkawe, wyraziste, wręcz wibrujące i dymiące. Dymek pojawia się praktycznie natychmiast, ale to nie jest typowe kościelne kadzidło. Bardziej pachnie to tak, jakby do kadzielnicy dosypać przypraw. Wymieniana w składzie yerba jest wyczuwalna, ale za chińskiego boga nie doszedłbym, co tak pachnie, chociaż miałem kiedyś fazę picia yerby. Jak już przeczytałem, ze tam jest, to od razu łatwo ją było namierzyć
Serce tych perfum jest przyprawowe z ciągle wyczuwalnym dymkiem. Cynamon i gałka muszkatołowa są wyraźne. Prawdopodobnie jest też nieco wanilii i chyba odrobina pieprzu. W każdym razie dymne, dosłodzone przyprawy, spod których stopniowo wyłania się drzewno-skórzana baza.
Nie wiem co jest w tej bazie, ale jest ona niezwykle ciepła i przyjemna. Nos sam wędruje do nadgarstka, kiedy zapach stanie się już bliskoskórny. W spisie nut figuruje mahoń, ale jest on mało wyrazisty. Zapach mahoniu znam dobrze, a tu raczej inne drewna bym obstawiał - bardziej mi to sandałowcem i gwajakowcem pachnie, niż mahoniem. Co by to nie było - jest bardzo ładne.
W ogóle cały zapach mi się podoba.
Jest elegancki, męski, słodkawy, ale absolutnie nie ulepny, ciepły, świetnie zrównoważony. Przyjemnie łaskocze nos, ale nie jest to typowy słodziak-przyjemniak. Przyprawy, kadzidło, skóra i drewno nadają mu zdecydowanie męskiego charakteru.
W moim odczuciu najlepiej będzie się sprawdzał jesienią i zimą i raczej wieczorem, choć przy oszczędnej aplikacji może być całodzienny.
Zapraszam do dyskusji o zapachu.
Artur