Środa, 10 styczeń 2018, 22:41
Ja z kolei kupiłem dezodorant, żeby mieć pod właściwego Allure, ale podobieństwa nie widzę żadnego. Najbliższe co mi się kojarzy to Versace Dreamer :?
Ankieta: Moja ocena Perry Ellis - m EDT (2004) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 14.29% | |
3 - Przeciętny | 5 | 35.71% | |
4 - Dobry | 3 | 21.43% | |
5 - Bardzo dobry | 4 | 28.57% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 14 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 10 styczeń 2018, 22:41
Ja z kolei kupiłem dezodorant, żeby mieć pod właściwego Allure, ale podobieństwa nie widzę żadnego. Najbliższe co mi się kojarzy to Versace Dreamer :?
Środa, 10 styczeń 2018, 22:45
PachnącyMariusz napisał(a):Nie mogę powiedzieć że to złe pachnidło jednak mi nie przypadło do gustu. Nie podoba mi się sposób w jaki został zastosowany anyż. W ogóle nie mogę znieść pierwszych 30 minut zapachu. Moja żona uważa że zapach ma w sobie dziadowską nutę. Globalnie nie nosiłem gdyż byłoby to dla mnie zbyt męczące doświadczenie. u mnie niestety to samo. Żona pojechała mi "dziadem". To na pewno przez ten anyż. Nadal uważam że w kwestii opłacalności to jedno z lepszych pachnideł, niestety chyba dla panów 50+ Szkoda... Flaszka poszła w świat...
Piątek, 30 marzec 2018, 16:15
A mi się bardzo podoba. Kojarzy mi się z ciastem korzennym, głównie cynamonowym. Bardzo przyjemny na okres zimowy, mi się podoba nawet bardziej od czerwonego brata który raczej jest na pierwszym planie (klon AdG). Nie pamiętam już zapachu allure więc nie umiem się odnieść czy z M jest dobry klon
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Piątek, 30 marzec 2018, 19:03
Perry Ellis M czy Red są popularne bo są klonami. Nie da się nie zauważyć że inspiracją było Chanel Allure. Ale to takie porównanie muzyki w filharmonii do miałczenia kotów w okresie rui o 5 nad ranem pod blokiem. Kupiłem tester za grosze o oddałem znajomemu bo używa tanich wód z Rossmana. Jeżeli uwielbiasz Allure to nie kupuj M bo istnieje duża szansa że używając Ellis będziesz mieć tak dosyć tego zapachu że i Chanel znienawidzisz.
Środa, 18 kwiecień 2018, 11:34
Dużo lepszą namiastką Allure pour homme jest bardzo fajny rihanna rogue man, polecam spróbować!
Perry Ellis M na dłuższą metę mnie męczył, bolała mnie od niego głowa.
Czwartek, 16 sierpień 2018, 11:42
Em pachnie trochę jak migdałowo-waniliowy olejek do ciasta. Syntetyczność i parametry nieinwazyjne. Cena, którą dałem za tester była wręcz śmieszna. Jako zapach na wyjścia do sklepu, na pocztę czy inne wystawne okazje sprawdza się znakomicie.
Czwartek, 16 sierpień 2018, 13:34
To ciekawe. Ja nie czuję tam za grosz migdałów. Za to sporo syntetycznego anyżu, blech.
Czwartek, 16 sierpień 2018, 17:15
a ja też czuje coś co przypomina do złudzenia migdałowo-waniliowy olejek do ciast, mimo, że w oficjalnym składzie żadnych migdałów nie ma. Sam zapach jest tak beznadziejny i sztuczny, że nawet cena którą za niego zapłaciłem, a było to jakieś 30 czy 40 zł za tester z iperfumy, była nieadekwatnie wysoka do jakości tego-czegoś. Podobieństwo do Allure znikome, trwałość słaba, a projekcja bliskoskórna.
Czwartek, 13 wrzesień 2018, 12:12
Leszczu napisał(a):Jeśli podoba Wam się którykolwiek z wymienionych w tej recenzji zapachów to myślę że i Perry Ellis M również przypadnie Wam do gustu. Bardzo lubię kompozycję DB Intimately Man i poczyniłem zakup bohatera wątku w ciemno (akurat na ip był testerek), właśnie po przeczytaniu recenzji Leszcza. Nie pomylił się (przynajmniej w moim przypadku) ani trochę - Perry Ellis m bardzo mi przypasował. Jest ciepło, słodko i przyjemnie. Tylko otwarciu towarzyszy jakaś lekko kwaśna nuta, która jednak po chwili "wtapia" się w zapach. Zapach, który kojarzy mi się ze świętami i ich nastrojem - za oknem mrok, rozświetlony światłem lampek odbijających się w śniegu, gdzieś w domu choinka - obowiązkowo przyozdobiona świecącym łańcuchem żaróweczek. Familia ubrana w obciachowe swetry z reniferami, które jednak "nie bolą" w tym nastrojowym czasie Może to kwestia wyobraźni ale czuję nawet pierniki. Super sprawa! Perry Ellis m zdecydowanie zagości na mnie kilka razy w okresie zimowym Projekcja wg mnie na odpowiednim poziomie, biorąc pod uwagę typ zapachu - nie jest za mocna/nachalna, nie wywołuje mdłości ale przyjemnie daje znać o obecności zapachu. Trwałość bardziej niż zadowalająca - wytrzymuje na mnie spokojnie 8h. Podpisuję się więc pod opinią Leszcza, którą zacytowałem na początku |
|