Piątek, 16 wrzesień 2011, 07:26
Dziś tylko na nadgarstku, ale wczoraj wieczorem było "globalnie" po prysznicu. Wyszła masakra. MOja żona uciekła w popłochu z pokoju. To zdarzyło się jej po raz pierwszy. Powiedziała, że nie wytrzyma tego smrodu. Zapach z uwydatnionym oudem, który - sorry za wyrażenie - pachnie jak męski, niezbyt czysty kibel w pubie. Nutka moczowo-amoniakowa wynika z oudu. To pewne. Są tam jeszcze inne składniki, które razem dają, co dają. Mnie ten zapach jednak intryguje. Będę go dalej testował, tyle że z dala od żonki Ale przyznam, że jest mocno tutaj i grubo.....