specjalne wyróżnienie dla Sabbath

[pirath]

część z Was może jeszcze nie wiedzieć, że perfumeria Q. postanowiła w szczególny sposób wyróżnić recenzję Nasomatto Pardon, naszej sympatycznej koleżanki Sabbath z bloga Sabbath of Senses...
tekst rzeczywiście najwyższych lotów i chylę czoła przed autorką, gdyż wspięła się na absolutne wyżyny słowa pisanego...
proponuję przeczytać i pogratulować Sabbath jej wyśmienitego pióra...
http://sabbathofsenses.blogspot.com/201 ... matto.html

a tu stosowna adnotacja na blogu Q.
http://blog.missala.pl/wydarzenia/nagro ... of-senses/

[aleksander]

W praktyce oznacza to tyle, że teraz wszystkie recenzje zapachów,
które można dostać w Quality muszą wyrażać zachwyt i uwielbienie.
Kto następny po nagrodę?

[belor]

nie aleksander, to za daleko idący wniosek. Zapach miał prawo się podobać Sabbath i nie ma nic złego w tym, że akurat pochlebną recenzję wyróżniła quality. Niby jaką miała wyróżnić?
A sama recenzja bardzo artystyczna, trzeba przyznać.

[Don Raul de Lucho]

Że tak powiem Alex, pierdzielisz!
Zaraz powiedz, że pisze recki na ich zlecenie żeby klientów im naganiać.
Płytkie jest takie myślenie...

[pirath]

pudło aleksandrze... tekst absolutnie nie był zamówiony... ale takich pochopnych wniosków należało się właśnie spodziewać...
znam Sabbath na tyle dobrze, by wiedzieć iż nie zaryzykuje swojej reputacji dla flaszki perfum za kilkaset złotych, więc uważam aleksandrze, że postępujesz nietaktownie z góry zakładając taki obrót spraw...

sugerujesz, że każda pochlebna recenzja jest podszyta przekupstwem? Quality postąpiło zacnie, ale niezbyt taktownie upubliczniając całą sprawę.. tym IMO wyrządzili Sabbath krzywdę... bo głosy takie jak twój będą się niestety powtarzać.

p.s. a moja dzisiejsza entuzjastyczna recenzja Eau de Lalique przez kogo Twoim zdaniem została podpłacona?

p.s.2 rozumiem, że ktoś przeniósł wątek do właściwszego działu, ale dlaczego akurat do perfum damskich? przecież Pardon to męski zapach...

[Niszka]

Spokojnie, Panowie, aleksander ma prawo do własnego zdania i moim zdaniem ma trochę racji. Dlaczego? Dlatego, że rozdawanie prezentów za dobre recenzje może zachęcać innych bloggerów do "naginania" prawdy, aby zasłużyć sobie na nagrodę. Lepiej by było przyznać nagrodę nieoficjalnie, po cichu, właśnie aby nie pojawiały się tego typu myśli.

I żeby nie było, ja tak nie myślę, ale sami wiecie, że ludzie są zawistni. Moim zdaniem Sabbath zasłużyła na nagrodę nie za tę jedną recenzję, ale za całokształt pracy. Kto nie prowadził bloga, nie ma pojęcia, jak bardzo jest to czasochłonne, dlatego podziwiam Fqjciora, Sabbath, Marcina Budzyka, czy Wiedźmę z Podgórza, że mają siłę na regularne pisanie. Widać, że kochają to co robią.

[pirath]

Spokojnie, Panowie, aleksander ma prawo do własnego zdania i moim zdaniem ma trochę racji. Dlaczego? Dlatego, że rozdawanie prezentów za dobre recenzje może zachęcać innych bloggerów do "naginania" prawdy, aby zasłużyć sobie na nagrodę. Lepiej by było przyznać nagrodę nieoficjalnie, po cichu, właśnie aby nie pojawiały się tego typu myśli.

I żeby nie było, ja tak nie myślę, ale sami wiecie, że ludzie są zawistni. Moim zdaniem Sabbath zasłużyła na nagrodę nie za tę jedną recenzję, ale za całokształt pracy. Kto nie prowadził bloga, nie ma pojęcia, jak bardzo jest to czasochłonne, dlatego podziwiam Fqjciora, Sabbath, Marcina Budzyka, czy Wiedźmę z Podgórza, że mają siłę na regularne pisanie. Widać, że kochają to co robią.

owszem jest czasochłonne i wizerunek budowany pieczołowicie i mozolne przez Sabbath jako niezależnego, opiniotwórczego blogera może zostać zbrukany... a to dla blogera coś znacznie cenniejszego niż flaszka perfum...
Niszka sugerujesz, że każda pozytywna recenzja na podszewkę z łapówki? co mają zatem robić bloggerzy? zjeżdżać dla zasady wszystko jak leci, bojąc się posądzenia o matactwo i kolaborację? bzdura, dla mnie osobiście niezależność i czysto niekomercyjna idea bloga jest najważniejsza... i śmiało mogę napisać że dla Sabbath tym bardziej! kto jak kto ale ona akurat darmowej flaszki Pardona nie potrzebuje do szczęścia...

Quality popełniło IMO okrutną gafę i krzywdę Sabbath załatwiając to w ten sposób... kurcze wiedziałem że tak będzie...

[Niszka]

Ależ piracie, przecież napisałem, że ja wcale tak nie myślę.

Ale znam ludzi i naszą polską zawiść, więc napisałem, że wcale bym się nie zdziwił, gdyby gros osób odebrało docenienie Sabbath z podtekstem...

[aleksander]

Nie pisałem, że tekst był zamówiony.
Czy mój wpis był nietaktowny, może i tak.
Napisałem wprost, co przyszło mi na myśl.
Quality, jak zauważyłeś, zrobiło jej krzywdę.

Zawsze, gdy pojawia się gratyfikacja,
istnieją obawy, że obiektywizm zejdzie na dalszy plan.

Zwyczajnie, będzie jej teraz głupio wypowiadać się źle
o zapachach, które stanowią trzon sprzedaży w Quality
lub są nowością rokującą duże nadzieje handlowe.

Jeśli na blogu jest dział "Współpracuję", można przypuszczać,
że zawartość, prawie na pewno, nie może być niezależna.

Wiem, że część blogerów wierzy, że nie widać różnicy w recenzjach,
gdy próbki pochodzą z ich zakupów, czy też stanowią darowiznę perfumerii.

Eau de Lalique, nie czytałem jeszcze recenzji.
Z chęcią to zrobię. Nie odpowiadam na zadane pytanie,
bo wiem, że żartujesz.

[pirath]

Nie sądzę, by nagroda w jakikolwiek sposób wpłynęła na jej recenzje zapachów posiadanych w ofercie Quality... Missalowie to bardzo taktowni ludzie, z klasą i nie ośmielili by się w jakikolwiek sposób sugerować w jaki sposób recenzowane zapachy mają zostać odbierane przez bloggera... tym bardziej, że kilka kompozycji Nasomatto, które znajdują się w ofercie Quality dostało po dupie... i sądzę że warto o tym teraz przypomnieć!

ale faktycznie wyrządzili jej straszną krzywdę... takich rzeczy, jak podziękowanie za faktycznie doskonały tekst nie załatwia się w tak kontrowersyjny sposób... ale zakładam, że Quality jest świadome togo co zrobiło i że każdy miecz ma dwa ostrza i zabieg, zamiast wyrządzić dobro może obrócić się przeciwko nim... jeśli ludzie uznają, że recenzja jest podpłacona, to naturalnym jest, że zapach nie jest tak dobry i sprzedaż poleci na pysk...

[aleksander]

Jeszcze raz podkreślam, nikt nie uznaje, że recenzja jest podpłacona.

[pirath]

ale przyznasz, że taksie są właśnie pierwsze skojarzenia w naturalnym odruchu serca każdego polaka?
gdybym nie znał Sabbath to sam mógłbym o tym pomyśleć.... a co dopiero hejterzy...

[hanka]

ale przyznasz, że taksie są właśnie pierwsze skojarzenia w naturalnym odruchu serca każdego polaka?
gdybym nie znał Sabbath to sam mógłbym o tym pomyśleć.... a co dopiero hejterzy...

No cóż....oprócz innych ,,zalet" mamy też w genach i zawiść.

[aleksander]

Jak pisałem ten post, zastanawiałem się, jak szybko pojawią
odwołania do polskości, rzekomych, cech Polaków, jak zawiść, zazdrość
czy chęć pognębienia.
Zabrakło mi jedynie określenia 'żółć', ale może należy poczekać do wieczora,
aż ludzie przyjdą z pracy.

Inaczej piszę się recenzję, gdy dostaje się od sklepu próbkę,
czy zestaw próbek, który potrafi być dosyć wartościowy,
a inaczej, gdy się za nią zapłaci albo jak stanowi podarunek od znajomych.

Inaczej wygląda prowadzenie bloga, gdy otrzymuje się prezent
o wartości prawie sześćset złotych.

Jest różnica, gdy na blogu są działy 'Współpracuję z' lub reklamy.

Zdaje sobie sprawę, że prowadzenie bloga jest kosztowne.
Tego typu upominki są miłym podziękowaniem za trud
lecz jednocześnie niosą za sobą konsekwencje.

[aleksander]

Nawet w trakcie pisania powyższego postu, pojawił się wpis o zawiści.
Hanka, nie zawiodłem się.
Wpis miał być pod tym od piratha.

[hanka]

Nawet w trakcie pisania powyższego postu, pojawił się wpis o zawiści.
Hanka, nie zawiodłem się.
Wpis miał być pod tym od piratha.

Nie bardzo Cię rozumiem.....Czyżbyś naprawdę uważał że MY jako NARÓD ( tak dumnie ) nie mamy w sobie zawiści??? Oprócz innych CUDOWNYCH cech....Naprawdę sądzisz ze NIKT nie zazdrości Sabbath tej flaszki??? Itp.....itd....Owszem , nie zawiodłam , napisałam o NASZEJ zawiści bo uważam że taka jest prawda. I niewiele jest przesady w dowcipie że niemiec się modli żeby mieć 4 krowy ( bo sąsiad ma 2 ) a polak się modli żeby sąsiadowi te 2 zdechły.

[aleksander]

Nawet w trakcie pisania powyższego postu, pojawił się wpis o zawiści.
Hanka, nie zawiodłem się.
Wpis miał być pod tym od piratha.

Nie bardzo Cię rozumiem.....Czyżbyś naprawdę uważał że MY jako NARÓD ( tak dumnie ) nie mamy w sobie zawiści??? Oprócz innych CUDOWNYCH cech....

Najgorszą cechą Polaków jest nadużywanie znaków interpunkcyjnych oraz klawisza CapsLock.

[hanka]

Nawet w trakcie pisania powyższego postu, pojawił się wpis o zawiści.
Hanka, nie zawiodłem się.
Wpis miał być pod tym od piratha.

Nie bardzo Cię rozumiem.....Czyżbyś naprawdę uważał że MY jako NARÓD ( tak dumnie ) nie mamy w sobie zawiści??? Oprócz innych CUDOWNYCH cech....

Najgorszą cechą Polaków jest nadużywanie znaków interpunkcyjnych oraz klawisza CapsLock.

Gratuluję merytoryczności dyskusji. Kolejna zaleta.................................................................................................................

[pirath]

aleksandrze współpraca z perfumerią wcale nie musi oznaczać brania łapówek, albo szczególnie specjalnego traktowania...
sam kupuję próbki w Quality (w normalnej cenie jako prywatna osoba), które później opisuję na blogu... czyli też współpracuję z nimi - podobnie jak opisuję flaszki nabyte od dolce, eglamour i iperfumy... choć z przyczyn osobistych, nie zamieszczam tego typu informacji, by nie być posądzonym o stronniczość i kryptoreklamę... co innego próbki od osób prywatnych z forum, bo tym wypada podziękować za przyczynienie się do powstania recenzji...

opisywanie perfum podobnie jak gusta to bardzo subiektywny temat i nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktuje czyjejś recenzji arbitralnie i dosłownie... więc to czy dany zapach został opisany pozytywnie, czy negatywnie IMO nie ma wpływu na sprzedaż... owszem generowany wokół zapachu szum robi zapachowi dodatkową reklamę - nawet pospolite zjechanie zapachu...
wierzę, że nie jeden próbował uderzyć do SoS tą drogą i wpłynąć na Sabbath w tej materii, ale gwarantuję, że każda próba spotkała się ze zdecydowaną odmową... dla niektórych ludzi reputacja jest dużo bardziej cenniejsza niż flacha za 600 zeta...
spróbuj aleksandrze spojrzeć na to od tej strony...

poza tym kto robi takie rzeczy jak podkupywanie recenzji oficjalnie?

[aleksander]

Już znaczenie słowa 'współpraca' zdradza dużo z relacji jakie się wytwarzają na linii blogerzy - sklep.
Kupowanie i opisywanie, a otrzymywanie za darmo, nie jest tożsame.
Tak więc i teksty, nie może cechować taka sama rzetelność.

Myślę, że blogi w dużym stopniu kształtują opinie.
Szczególnie u osób nie mających wprawy w temacie.

Nie wierzę w czystość intencji Quality.
Piszesz pirathcie o klasie właścicieli,
gdy ich zabieg każe mocno wątpić w takową.