Środa, 12 listopad 2014, 22:41
Po burzliwej podróży przez zróżnicowane oblicza oudu. Postanowiłem popełnić procesję w oparach dymów wydobywających się z trybularzy i innych kadzielnic kultur różniastych.
W związku z faktem, iż rozpocząłem podróż na obszary dla mnie dziewicze, zaryzykowałem kilka kultowych zapachów i muszę przyznać, że moje odczucia w stosunku do kadzidlaków uległy diametralnej zmianie. Rzecz w tym, że tego typu pachnidła nie kojarzyły mi się z perfumami a ich noszalność traktowałem z przymrużeniem oka do czasu, aż poznałem Zagorsk. Dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Ale nie o tym chciałem rzec.
Mam pytanie do specjalistów od tego typu nut zapachowych. Mianowicie, które wg was z perfum mają najlepszą projekcję, a są utrzymane w duchu takich zapachów jak Full Incense, wspomniany wyżej Zagorsk, ale też Kyoto lub coś co chyba nie jest do końca kadzidlakiem a wywołuje u mnie palpitację serca - Black Tourmalin?
W związku z faktem, iż rozpocząłem podróż na obszary dla mnie dziewicze, zaryzykowałem kilka kultowych zapachów i muszę przyznać, że moje odczucia w stosunku do kadzidlaków uległy diametralnej zmianie. Rzecz w tym, że tego typu pachnidła nie kojarzyły mi się z perfumami a ich noszalność traktowałem z przymrużeniem oka do czasu, aż poznałem Zagorsk. Dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Ale nie o tym chciałem rzec.
Mam pytanie do specjalistów od tego typu nut zapachowych. Mianowicie, które wg was z perfum mają najlepszą projekcję, a są utrzymane w duchu takich zapachów jak Full Incense, wspomniany wyżej Zagorsk, ale też Kyoto lub coś co chyba nie jest do końca kadzidlakiem a wywołuje u mnie palpitację serca - Black Tourmalin?