Comme des Garçons - Wonderwood EDP (2010)

[fqjcior]

Dziś pierwszy dzień testów tego nowego drewaniaka ze stajni CdG. Jak na razie początek ziołowy (trochę mi to Ouarzazate przypomina), później do głosu dochodzi drewno sandałowe i tak mam wrażenie jest do końca (tak przynajmniej było, gdy testowałem je "nadgarstkowo"). Z tego co wiem, to zastosowano tu syntetyczny sandał, którego nazwy w tej chwili nie pomnę. Ale w sumie ładnie, choć bez rewelacji. Przy testach porównanwczych z innym drewniakiem Kenzo PH Boisee Wonderwood wypada u mnie lepiej.

[piotrek]

Zgadzam się - Wonderwood całkiem dobry, lecz nie odkrywczy, a napewno nie niszowy. Kenzo Boisee dla mnie to dramat, może dlatego, że że oczekiwania miałem duże, a wyszło, co wyszło.
Syntetyczny sandal to javanol

[fqjcior]

Dziś ponownie Wonderwood. Drugi dzień z rzędu. Sam nie wiem. Nie przemawia zbytnio do mnie. Chyba przereklamowany. Niby ładnie to pachnie, słodko-drzewnie i w przyjemny sposób syntetycznie, ale dość delikatnie (a dziś dałem sobie więcej niż wczoraj), no i jakoś tak nijakoś.... :?

[Szeptucha]

Podobny do czarnego serża lutensa

[pirath]

jak dla mnie bomba... ultra przyjemny i ciepły drzewniak... szkoda, że tak wiele mu podobnych w tej tematyce...

[Biral]

Jedna osoba na fragrantice porównała Wonderwood z Tumulte. Zgodzicie się?

[pirath]

owszem jest pewne podobieństwo w barwie... tumulte jest słodsze kadzidlane, a wonderwood korzenno drzewny...

[kwiatek]

Jedna osoba na fragrantice porównała Wonderwood z Tumulte. Zgodzicie się?

ja bym bardziej skłonił sie do Sycomore na mojej skórze,
serio mam takie odczucia hock:

[honoris causa]

Jedna osoba na fragrantice porównała Wonderwood z Tumulte. Zgodzicie się?

Pełna zgoda, są podobne. Jednak Wonderwood jest ciut bardziej uniseksowy i powinien być IMO w dziale zapachów damsko męskich.

[Don Raul de Lucho]

Podobne? Nie do końca bym się zgodził, poza tym, że to drzewne pachnidła to wiele ich nie łączy.

[Legis]

Ja również widzę podobieństwo z Tumulte, przy czym Wonderwood jest delikatniejszy, powiedziałbym że bardziej zwiewny.

[kwiatek]

Dziś ponownie Wonderwood. Drugi dzień z rzędu. Sam nie wiem. Nie przemawia zbytnio do mnie. Chyba przereklamowany. Niby ładnie to pachnie, słodko-drzewnie i w przyjemny sposób syntetycznie, ale dość delikatnie (a dziś dałem sobie więcej niż wczoraj), no i jakoś tak nijakoś.... :?

no własnie, nijakoś,
niby połączenie rush'a, tumulte i cienia encre noire(bardziej bym powiedział sycomore a w zasadzie vetiveru z sycomore no i tym samym choćby jednego z en) ale jakoś nijako, słabo go wyczuwam na sobie, może juz taki skrzywiony jestem, z drugiej strony lepiej czuje na sobie Rush'a, butelka to małe dzieło sztuki, reklama także mi sie podoba ale sam zapach jakoś do mnie nie przemawia,
wolę mocniejsze zapachy, którymi można moderować siłe poprzez dawki a tutaj trzeba lać żeby uzyskać choc minimum satysfakcji i jak zwykle nie mam okazji tego poczuć na kimś...

[kwiatek]

Ponowiłem testy łokciowe i zaskoczyło.
Na pewno z rodzaju tych dyskretnych Wonderwood jest.
Nabyłem odlewkę dzieki miłej koleżance i będę się raczył
od czasu do czasu, ma w sobie to co lubię w perfumach...

[rossonero]

Dzięki miłej koleżance ja też mam trochę mililitrów tego specyfiku .
Baaardzo piękny i wdzięczny zapach, rzeczywiście słodko - drzewny, a więc taki, jaki lubię (kiedyś chyba rozpływał się nad nim pirath), ale szkoda, że na mnie mało trwały i projekcją też nie grzeszy.
Jednakże lubię się nim co jakiś czas raczyć, podobnie jak kwiatek, i nie żałuję nabytku. Warto go czuć na sobie nawet tych parę zaledwie godzin (2-3).
Gdyby nie ta trwałość i projekcja dałbym spokojnie szóstkę, a tak zaledwie czwóreczka.
Choć sama kompozycja zasługuje na uznanie.

[kwiatek]

Na mnie jest trochę trwalszy. Jedynie projekcja rzeczywiście nie jest taka jak bym chciał,
choć na długośc ramion by się przydało, a tak jest tylko dyskretna, coś w stylu "skin scent".
Jeju gdyby to miało projekcje szukał bym panicznie flakonu na alle ...
Comme des Garcons whyyy !?

[Fred]

Na mnie ten zapach jest bardzo trwały i ma ponadprzeciętną projekcję. Rano dwa strzały w szyję i czuję go do wieczora a w międzyczasie zdarzy się usłyszeć jakiś komplement czyli inni go czują
Ostatnio trafiła do mnie próbka Tom Ford Boise Marocain zapach obraca się w klimatach Rush a w stosunku do Wonderwooda jest mniej syntetyczny trochę bardziej pieprzny - bardzo ciekawa aczkolwiek kosztowna alternatywa dla Comme des Garcones.

[gurlen87]

Przypomina mi Rush( w sumie niezły zamiennik), ale jest bardziej słono i wilgotno, jeszcze więcej nut drzewnych. Oceniam na 5.

[rabarbary]

Bardzo przyjemny zapach, ale na mnie też ani projekcją ani trwałością nie grzeszy...
Drewno sandałowe w typie iso e super, cedr dość przenikliwy, delikatny agar, reszta składników mi się zlewa w ładnie zrównoważone drzewno-przyprawowe tło.

[kwiatek]

Zupełnie nie rozumiem o jakim oud'zie jest mowa w składzie,
prawdziwego oud'u nie dane mi było wąchać ale tego na bank
nie ma w wonderwood, cena by była o wiele wyższa.
Składników nie potrafię wyłuszczyć poza wetiwerem,
którego ewidentnie czuję i znam.
Średnio słodkie podszycie leśne jakby w tej ściółce były
syntetyczne olejki owocowe, CdG lubi takie syntetyczne
zabiegi więc uznaję to za normę.
Ściółka lekko wilgna, nie całkiem mokra.
Ja lubię mocarne kompozycję ale z Wonderwood
mogę podać sobie ręce ponieważ charakterem pasują one do
introwertyka, czasem lubię się wyciszyć
i po prostu być z boku, wtedy będą jak ulał...

[disaster3]

Wczoraj się też nim uraczyłem, na razie delikatnie na nadgarstek. Chciałem zobaczyć z czym tak naprawdę mam do czynienia. I..... no właśnie coś mi on przypomina. Pierwsze skojarzenie, Lalique EN i wcale nie jest to zły trop i tym bardziej się w tym utwierdzam do momentu dojścia do bazy. Jest drzewnie, jest goryczkowo, jest sucho, później ten zapach się wysładza i już trochę się rozjeżdżają drogi z EN. Nie miałem do czynienia do pory z innymi CdG poza Amazingreen, który kupiłem w ciemno i na pewno są to różne zapachy, ale jak Wonderwood dojechał do bazy i się wysłodził na mnie to nie wiem co to dokładnie jest ale od razu skojarzyłem to z Amazingreen. Nie na zasadzie 1 do 1 tylko w Amazingreen coś podobnego czułem jakąś wspólną nutę, którą też wyczuwam w bazie Wonderwood.

Reasumując ale jeszcze nie oceniając bo to na razie był tylko nadgarstek, to faktycznie zapach dosyć szybko na nim gasł i trzeba było nosem jeździć po nadgarstku żeby coś poczuć. I na chwilę obecną raczej się chyba nie zaprzyjaźnimy bo powiedzmy w tym samym typie to wolę EN (oczywiście mówię o starszym tym 78% bo taki posiadam a nowego nie wąchałem), który miażdży projekcją i trwałością na mnie.

Dziękuje koleżance fEli za próbeczkę tego CdG !!