Środa, 17 wrzesień 2014, 20:07
Skład: tytoń, drewno.
Jestem skłonny zgodzić się z nazwą tej wody: to nie jest fajka. Pamiętam jak przez mgłę zapach fajki: brudny, spalony, gryzący tytoń. Ta Demeter mi jej nie przypomina. Zapach, przy pierwszych kontaktach, kojarzył mi się z rumiankiem. I dalej tak trochę mam. Trochę słodki, trochę drzewny. Tytoń to dla mnie nuta wciąż nie odkryta.
Czasem się prysnę w nadziei, że w końcu poczuję więcej tytoniu. Póki co bezskutecznie. Natomiast nie mogę powiedzieć, że zapach mi się nie podoba. Gdyby miał lepsze parametry z chęcią używałbym częściej. Ale nie da rady. Przy kilku, kilkunastu chmurach przez godzinę jest dobrze, a potem źle. Trzyma się dzielnie przez kilka godzin, tylko pachnie bardzo słabo.
Oceniam na 4+, bo to całkiem dobre pachnidło.
Jestem skłonny zgodzić się z nazwą tej wody: to nie jest fajka. Pamiętam jak przez mgłę zapach fajki: brudny, spalony, gryzący tytoń. Ta Demeter mi jej nie przypomina. Zapach, przy pierwszych kontaktach, kojarzył mi się z rumiankiem. I dalej tak trochę mam. Trochę słodki, trochę drzewny. Tytoń to dla mnie nuta wciąż nie odkryta.
Czasem się prysnę w nadziei, że w końcu poczuję więcej tytoniu. Póki co bezskutecznie. Natomiast nie mogę powiedzieć, że zapach mi się nie podoba. Gdyby miał lepsze parametry z chęcią używałbym częściej. Ale nie da rady. Przy kilku, kilkunastu chmurach przez godzinę jest dobrze, a potem źle. Trzyma się dzielnie przez kilka godzin, tylko pachnie bardzo słabo.
Oceniam na 4+, bo to całkiem dobre pachnidło.