Banana Republic - Cordovan (2007)

[pirath]

kardamon kardamon kardamon, lekko słodki, cudownie się rozpływający, zostawiający subtelny ogonek i niezwykle poprawiający samopoczucie. na lekki mrozek idealny:

[domurst]

Miałem okazję testować Cordovana przez dwa ostatnie dni i niczym szczególnym mnie nie zaskoczył. Co do kardamonu to jest go faktycznie sporo w otwarciu, ale szybko znika i dalej jest już raczej liniowo i monotematycznie z bardzo wyraźną figową nutą do samego końca. "Środek" mocno przypomina mi Aromadisiac od Avonu, który wcześniej zjechałem za nudę. Tu otwarcie i konstrukcja perfum jest dużo lepsza, ale ogólnie zapach mnie nie oczarował i mam mocno "średnie" odczucia

[pirath]

fakt oryginalnością Cordovan nie grzeszy, ale mnie w nim zniewoliła ta przytulna kardamonowa słodkość, która mogła by dla mnie trwać wieczność... i pomimo monotematycznej nuty zapach nie dusi mnie tak jak równie słodki i nużący a*men
to są bardzo awangardowe perfumy i raczej nie łudzę się że zrobią jakąś furorę bo niewiele osób je doceni i przez to się obawiam że szybko znikną z polskiego rynku ;(

[domurst]

Słodziak to faktycznie nie jest i sam zapach jest dość przyjemny, ale brakuje jakiegoś pazurka. Powiem tak - gdybym go dostał w prezencie, to na pewno bym chętnie ponosił raz na jakiś czas, ale kolejnej buteleczki na pewno bym za swoje, ciężko zarobione pieniążki, nie kupił. Dodam, że na mnie trwałość jest średnia - 5-6 godzin i tyle go widzieli. Co do nazwania tych perfum awangardowymi, to dla mnie jest to dość dyskusyjna sprawa...

[pirath]

i to jest właśnie ból... kilka godzin i go nie ma.... ja go sypię po 8-10 chmurek jak wychodzę i niestety następnym razem kupię 100 ml bo 50-ka za szybko mi zejdzie...

[RoQ]

Ktoś jeszcze to testował? Flakon bardzo mi się podoba i szukam dodatkowego pretekstu do kupna

[pknbgr]

Ktoś jeszcze to testował? Flakon bardzo mi się podoba i szukam dodatkowego pretekstu do kupna

Ja innego nie znalazłem. Dawno temu się tym psiknąłem,ale bez szału. Nawet go już nie pamiętam.

[belor]

Testował. A recenzję umieścił nawet na blogu

[RoQ]

Wczoraj odwiedziłem sklep Banana Republic i wreszcie miałem okazję obwąchać ich kolekcję.
W tym, Cordovana.
Powiem szczerze, że spodobał mi się. Zdecydowanie, nie jest killerem, ale jest subtelny i bardzo sympatyczny.
Czuję się w nim komfortowo. Trwałość, wbrew temu, co piszecie, całkiem przyzwoita. Około 6 godzin,
Dałem czwórkę i prawdopodobnie kupię.

[damiance]

nie miałem okazji do testowania tego zapachu a zastanawiam się w jakiej relacji pozostaje on do zapachu prawdziwego cordovanu?
Nie widzę tego we wpisach powyżej, ani w opisach zapachu w perfumeriach internetowych. Będę wdzięczny za porównanie.

[grzegorz01]

nie miałem okazji do testowania tego zapachu a zastanawiam się w jakiej relacji pozostaje on do zapachu prawdziwego cordovanu?
Nie widzę tego we wpisach powyżej, ani w opisach zapachu w perfumeriach internetowych. Będę wdzięczny za porównanie.

https://perfumomania.wordpress.com/cate ... -republic/

[damiance]

dziękuję za link do bloga.

recenzja zachęca do przetestowania mimo, że nie odnosi się de facto do samego zapachu cordovanu. Zakładam, że źródła internetowe zwiodły autora a polskie (4 lata temu, kiedy powstawała recenzja) były bardzo zdawkowe, o ile w ogóle istniały.

Cordovan nie ma nic wspólnego z kurdybanem, który jest związany z techniką tłoczenia na skórze. Cordovan - faktycznie będący unikalną i najdroższą skórą nieegzotyczną - pochodzi z konia, i ma specyficzny zapach. Bardzo ciekawa skóra ale to temat na inne forum

W każdym bądź razie skłaniam się ku przetestowaniu i podzielę się wrażeniami ile cordovanu jest w cordovanie

[grzegorz01]

Napisz mu to. Pirath bardzo lubi komentarze zwłaszcza wdajace się w polemikę