Czwartek, 24 październik 2019, 19:17
Miałem dziś na sobie wersję EDP, żeby się z nią bardziej zapoznać i stwierdzić czy przepłaciłem za Parfum.
Otóż, nie wiem od czego zacząć. O 6:30 rano zaaplikowałem sobie z sampla 3 strzały globalnie z małego sampla, więc chmury były małe i ogólnie soku wyleciało również niewiele. Około siódmej spostrzegłem, iż źle ułożyłem włosy, więc musiałem myć głowę ponownie. Byłem zdenerwowany tym faktem, bo sądziłem, że przez to zapach za chwilę ucichnie. Tymczasem utrzymuje się do tej pory, mało tego, dopiero jakąś godzinę temu przestałem go czuć, ale podejrzewam, że nadal byłby wyczuwalny przez kogoś postronnego.
Co do różnic, tak jak wspomniałem wcześniej, zapach jest dość liniowy w porównaniu do wersji Parfum, ponieważ dość szybko dochodzi do bazy i trwa ona godzinami, co trochę męczy, bo baza w wersji flagowej następuje dość późno i jest głębsza.
Czy warto zatem dopłacać? Zależy od gustu. Mnie cieszy, że zdecydowałem się na zakup droższego zakupu, przed poznaniem EDP, bo jednak odpowiada mi dużo bardziej, ale ktoś kto lubi długo trwającą słodycz powinien być bardziej zadowolony z wody perfumowanej. Zalecam zatem testy obu wersji.
Jeszcze jedno, żeby nie było nieporozumień. Ta słodycz w tańszej wersji nie jest ordynarna, łatwa czy mainstreamowa. Jest bardzo ładnie podana, ale trzeba uważać z aplikacją no i przepadać za tego typu wanilią.
Otóż, nie wiem od czego zacząć. O 6:30 rano zaaplikowałem sobie z sampla 3 strzały globalnie z małego sampla, więc chmury były małe i ogólnie soku wyleciało również niewiele. Około siódmej spostrzegłem, iż źle ułożyłem włosy, więc musiałem myć głowę ponownie. Byłem zdenerwowany tym faktem, bo sądziłem, że przez to zapach za chwilę ucichnie. Tymczasem utrzymuje się do tej pory, mało tego, dopiero jakąś godzinę temu przestałem go czuć, ale podejrzewam, że nadal byłby wyczuwalny przez kogoś postronnego.
Co do różnic, tak jak wspomniałem wcześniej, zapach jest dość liniowy w porównaniu do wersji Parfum, ponieważ dość szybko dochodzi do bazy i trwa ona godzinami, co trochę męczy, bo baza w wersji flagowej następuje dość późno i jest głębsza.
Czy warto zatem dopłacać? Zależy od gustu. Mnie cieszy, że zdecydowałem się na zakup droższego zakupu, przed poznaniem EDP, bo jednak odpowiada mi dużo bardziej, ale ktoś kto lubi długo trwającą słodycz powinien być bardziej zadowolony z wody perfumowanej. Zalecam zatem testy obu wersji.
Jeszcze jedno, żeby nie było nieporozumień. Ta słodycz w tańszej wersji nie jest ordynarna, łatwa czy mainstreamowa. Jest bardzo ładnie podana, ale trzeba uważać z aplikacją no i przepadać za tego typu wanilią.