Niedziela, 18 grudzień 2016, 17:24
ja by wzial Issey.dla mnie wogole nie podobny do lalique.Issey intense to zdecydowanie ciezszy kadzidlany zapach ze spalonymi kwiatami ze tak sie wyraze ale czuc DNA klasyka,wersja elegancka jesienno zimowa wersja klasyka spokojnie moze byc uzywana na wieczor nawet w lecie