Środa, 14 styczeń 2015, 02:55
Witam, zastanawia mnie fakt że wiele osób interesujących się perfumami ma podejrzenia lub jest przekonana że dany model perfum został zreformułowany podczas gdy sama firma która je produkuje dementuje wszelkie plotki. I tu rodzi się moje pytanie.
Czy na ogół proces produkcji perfum jest nieskazitelny jeśli chodzi o zachowanie jednakowych warunków tak jak by się pozornie zdawało. Czy jednak produkcja na skale masową wiąże się z tym że niemal niemożliwe jest ich zachowanie, a co za tym idzie końcowy produkt jest nieco inny i przez to tak wiele przypuszczeń na temat reformulacji gdzie oficjalnie nie miała ona miejsca. Poprzez "jednakowe warunki" mam na myśli sprawy takie jak:
1. Jakość składników
-warunki w jakich były uprawiane
-sposób i czas ich przechowywania
-sposób transportu
2. Organizacja pracy i nieuniknione(?) ludzkie błędy
Nie wiem jak wygląda praca w fabryce perfum także to tylko hipoteza, zapraszam do dyskusji
Czy na ogół proces produkcji perfum jest nieskazitelny jeśli chodzi o zachowanie jednakowych warunków tak jak by się pozornie zdawało. Czy jednak produkcja na skale masową wiąże się z tym że niemal niemożliwe jest ich zachowanie, a co za tym idzie końcowy produkt jest nieco inny i przez to tak wiele przypuszczeń na temat reformulacji gdzie oficjalnie nie miała ona miejsca. Poprzez "jednakowe warunki" mam na myśli sprawy takie jak:
1. Jakość składników
-warunki w jakich były uprawiane
-sposób i czas ich przechowywania
-sposób transportu
2. Organizacja pracy i nieuniknione(?) ludzkie błędy
Nie wiem jak wygląda praca w fabryce perfum także to tylko hipoteza, zapraszam do dyskusji