Niedziela, 4 maj 2014, 16:14
rafraf74 napisał(a):Argentum napisał(a):Guilty może się podobać, ale nie spodoba się tym, którzy znają dużo zapachów i mają świadomość. Czym jest świadomośc? Wiem co jak pachnie.Jesli ktos ma inny gust niz Ty czy wieksza ilosc osob wedlug Ciebie nie wie co jak pachnie,nie ma swiadomosci?
Piszac takie slowa pokazujesz calkowity brak profesjonalizmu w tej jak to nazwales swiadomosci co jak pachnie.
Zauwazylem ze dla wielu osob Fahrenheit jest genialny,18 lat temu kiedy jeszcze nie byl tak popularny albo byl mniej dostepny niz obecnie tez uwazalem ze jest genialny,nawet byl numerem jeden wsrod mojej kolekcji,dzisiaj natomiast czujac go na co trzecim wiesniaku pewnie ze wzgledu na uzycie podrob a nie oryginalu,moze dlatego ze mi sie po prostu przestal podobac nie uzyl bym go nawet jako kostki do kibla bo pewnie oprocz robienia kupki bym zwymiotowal.Czy to upowaznia mnie do pisania ze wiele ludzi nie ma swiadomosci,ze nie wiedza co jak pachnie?Nie,nawet by mi do glowy to nie przyszlo dyskutowac o czyims guscie a tym bardziej ze ktos sie nie zna,nie zna zapachow.Moze Guilty Intense za kilka lat tez przyprawi mnie o mdlosci ale to w tej chwili jest bez znaczenia.Teraz mi sie podoba i koniec.
90% użytkowników tego forum zna się na składnikach. Czy Guilty pachnie czymś, co jest wymienione w piramidzie nut? Nie pachnie. To chemiczny sik, który nie uchowa się w oczach nikogo, kto śmie się nazywać miłośnikiem perfum. Prawdziwych perfum, bo trzeba umieć odróżnić sztukę, od kiczu i masówki.
Twój styl wypowiedzi jest bardzo prostacki. Bardzo, bardzo, bardzo. Nie zamierzam z Tobą dyskutować, mam pewne granice, poza które nie wychodzę...