Czwartek, 24 kwiecień 2014, 19:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 17:05 przez pblonski.)
Skuszony dobrą ceną 44zł / 100ml i obiecywanym zapachem czekolady i czerwonego pieprzu kupiłem w ciemno ową wodę.
To zapach na pewno dla wielbicieli słodkości, otwarcie ostre, mocno - alkoholowe i oblepiające ( wrażenie oblania się słodkim trochę sztucznym płynem), potem łagodnieje i staje się blisko skórny, ale mimo wszystko cały czas przez kilka godzin o sobie przypomina. Lubię słodkie orientalne zapachy i nie ukrywam, że zapach jak za te pieniądze jest całkiem przyzwoity. Nie jest to mistrz trwałości i projekcji ( w zasadzie projekcji brak ), nie ma też ogona ( no może malutki i bardzo krótki ). Wodę kupiłem jako krótki przerywnik w używaniu Fahrenheita, który wraz ze wzrostem temperatury zaczął mnie męczyć. Niektórzy mówią, że Dark Temptation jest daleką popłuczyną A*Mena TM ( nie wiem, jeszcze nie dotarłem do tego zapachu).
W zasadzie trudno wyczuć mi w nim jakąkolwiek czekoladę, dla mnie to raczej słodziak z domieszką przypraw ( kardamon i cynamon) z niewielką domieszką sztucznej wanilii.
Nie będę pisał, że to majstersztyk ale daje radę, jako codzienne lekkie i niezobowiązujące pachnidło...
Zastanawiam się jakie są Wasze opinie i czy faktycznie jest to jakiś tam daleki, biedny krewny A*Men, czy te opinie są grubo przesadzone.
To zapach na pewno dla wielbicieli słodkości, otwarcie ostre, mocno - alkoholowe i oblepiające ( wrażenie oblania się słodkim trochę sztucznym płynem), potem łagodnieje i staje się blisko skórny, ale mimo wszystko cały czas przez kilka godzin o sobie przypomina. Lubię słodkie orientalne zapachy i nie ukrywam, że zapach jak za te pieniądze jest całkiem przyzwoity. Nie jest to mistrz trwałości i projekcji ( w zasadzie projekcji brak ), nie ma też ogona ( no może malutki i bardzo krótki ). Wodę kupiłem jako krótki przerywnik w używaniu Fahrenheita, który wraz ze wzrostem temperatury zaczął mnie męczyć. Niektórzy mówią, że Dark Temptation jest daleką popłuczyną A*Mena TM ( nie wiem, jeszcze nie dotarłem do tego zapachu).
W zasadzie trudno wyczuć mi w nim jakąkolwiek czekoladę, dla mnie to raczej słodziak z domieszką przypraw ( kardamon i cynamon) z niewielką domieszką sztucznej wanilii.
Nie będę pisał, że to majstersztyk ale daje radę, jako codzienne lekkie i niezobowiązujące pachnidło...
Zastanawiam się jakie są Wasze opinie i czy faktycznie jest to jakiś tam daleki, biedny krewny A*Men, czy te opinie są grubo przesadzone.